Fot. BASF

Duży załadowca z Niemiec zapowiada, że w pełni pokryje koszty myta po podwyżkach

BASF SE, największe przedsiębiorstwo chemiczne na świecie z siedzibą w Niemczech pokryje koszty związane z drastyczną podwyżką myta. 

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Już za dwa i pół tygodnia w Niemczech stawki myta wzrosną o ponad 80 proc. ze względu na wprowadzenie dodatkowej składowej związanej z emisją CO2. 

Dwaj duzi załadowcy – Daimler i producent stali Arcelor Mittal – zapowiedzieli już swoim przewoźnikom, że pokryją część kosztów związanych z drastyczną podwyżką. Producent z branży automotive jest gotów wykładać połowę kwoty. Arcelor Mittal mówi o pokryciu całości dodatkowych kosztów, ale tylko dla przewozu od punktów załadunku do siedziby klientów Arcelor Mittal. Jednocześnie oczekuje od firm transportowych zniżki za usługi na poziomie 5 proc. od początku przyszłego roku.

Zupełnie inne podejście ma największa na świecie firma chemiczna BASF. 

Na temat opłat za przejazd ciężarówkami mogę powiedzieć tak: Działamy na zasadzie współpracy i – tak jak w przeszłości – będziemy pokrywać koszty opłat drogowych 1 grudnia” – powiedziała redakcji trans.iNFO Valeska Schößler, specjalistka ds. komunikacji zewnętrznej w BASF.

“W zakładzie w Ludwigshafen (gdzie znajduje się siedziba główna firmy – przyp. red.) obsługujemy średnio około 2000 ciężarówek dziennie, co stanowi ponad 30 procent całkowitego transportu (oprócz statków, pociągów i rurociągów)” – dodała Schößler.

Tagi