Fot. Pixabay/Giraffew

Eksperci szacują termin powrotu niemieckiej gospodarki i logistyki do normy. Najgorsze wkrótce minie

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Niemiecki instytut Ifo zaktualizował właśnie swoją prognozę gospodarczą. Zapowiada też, kiedy sytuacja niemieckiej gospodarki i poszczególnych jej gałęzi (w tym logistyki) wróci do formy sprzed koronakryzysu. Dla polskich przewoźników i logistyków to o tyle ważne, że Niemcy są od 20 lat najważniejszym partnerem handlowym Polski.

Zgodnie z najnowszą aktualizacją prognozy gospodarczej, którą sporządził Instytut Ifo, niemiecka gospodarka skurczy się w tym roku aż o 6,6 proc. Jest jeszcze gorzej niż spodziewano się na początku maja, gdy szacowano spadek PKB na poziomie 6,3 proc. Nawet światowy kryzys w 2009 r. niemiecka gospodarka odczuła mniej boleśnie – spadek wyniósł wówczas 5,7 proc. W tym roku Niemcy odnotują zatem największe załamanie PKB w całej swojej powojennej historii.

Jest jednak światełko w tunelu.

Czytaj dalej i dowiedz się:

Jak szybko podniesie się niemiecka logistyka i transport?

Jakie odbicie czeka globalną gospodarkę?

 

Niemiecki instytut Ifo zaktualizował właśnie swoją prognozę gospodarczą. Zapowiada też, kiedy sytuacja niemieckiej gospodarki i poszczególnych jej gałęzi (w tym logistyki) wróci do formy sprzed koronakryzysu. Dla polskich przewoźników i logistyków to o tyle ważne, że Niemcy są od 20 lat najważniejszym partnerem handlowym Polski.

Zgodnie z najnowszą aktualizacją prognozy gospodarczej, którą sporządził Instytut Ifo, niemiecka gospodarka skurczy się w tym roku aż o 6,6 proc. Jest jeszcze gorzej niż spodziewano się na początku maja, gdy szacowano spadek PKB na poziomie 6,3 proc. Nawet światowy kryzys w 2009 r. niemiecka gospodarka odczuła mniej boleśnie – spadek wyniósł wówczas 5,7 proc. W tym roku Niemcy odnotują zatem największe załamanie PKB w całej swojej powojennej historii.

Jest jednak światełko w tunelu. Eksperci z Instytutu Ifo oczekują, że w przyszłym rok gospodarka wzrośnie o 10,2 proc. 

Po gwałtownym spadku o 12,4 procent w drugim kwartale 2020 r. gospodarka powinna się odrodzić do połowy przyszłego roku. Tylko wtedy powstanie tyle towarów i usług, ile w sytuacji bez kryzysu wywołanego przez koronawirus” – dodaje Timo Wollmershäuser, szef prognoz ekonomicznych Instytutu Ifo.

Jednak prognoza zależy w dużej mierze od tego, jak szybko sytuacja biznesowa firm wróci do normy. 

Przeciętnie, (według ankietowanych – przyp. red.) najbardziej prawodopodbna jest normalizacja sytuacji biznesowej w ciągu 9 miesięcy” – mówi Wollmershäuser. 

W najlepszym przypadku firmy twierdzą, że normalizacja może zająć średnio tylko pięć miesięcy. Wtedy PKB spadłoby w tym roku jedynie o 3,9 proc., a wzrost w przyszłym roku wyniósłby 7,4 proc. 

Dla porównania, Polska, która z początkiem tego roku stała się piątym największym partnerem handlowym Niemiec (po wyprzedzeniu Włoch i przy bilansie handlowym z Niemcami w wysokości 21 mld euro), według najnowszej prognozy Fitch Ratings, odnotuje spadek PKB o 3,2 proc. w tym roku. Z kolei w przyszłym roku spodziewany jest wzrost o 4,5 proc.

Jak szybko podniesie się niemiecka logistyka i transport?

Jak wynika z prognozy instytutu, w branży logistycznej i transportowej normalizacja sytuacji powinna zająć średnio od ośmiu do dziewięciu miesięcy. To według ankietowanych najbardziej prawdopodobne. 

Drogowy transport towarów powinien się podnieść za 9 miesięcy, przy czym najbardziej optymistyczny scenariusz to powrót do normalności już za ok. 5 miesięcy. W najgorszym przypadku, według ankietowanych, może to zająć nawet 16 miesięcy. 

Nieco szybciej poprawi się sytuacja branży kurierskiej i magazynowej – za 8 miesięcy. Sektor KEP w najlepszym przypadku mógłby odżyć już za ok. 3-4 miesiące, w najgorszym – za 13 miesięcy. Branża magazynowa wróci do formy sprzed kryzysu najszybciej za 5, najpóźniej za 16 miesięcy

Istotna dla wielu przewoźników niemiecka branża automotive będzie się podnosić najdłużej ze wszystkich innych sektorów. Najbardziej prawdopodobny termin to 12 miesięcy, najbardziej optymistyczny to ok. 6-7 miesięcy. Jednak według najgorszego scenariusza niemieccy producenci samochodów będą potrzebowali aż 2 lat, by stanąć na nogi i odzyskać formę sprzed pandemii.

Nowa prognoza zakłada, że chociaż koronawirusa nie można pokonać w nadchodzących miesiącach, jego rozprzestrzenianie się można ograniczyć i uniknąć drugiej fali infekcji. Eksperci Ifo wykluczają falę niewypłacalności, zarówno w Niemczech, jak i na rynkach zbytu i zaopatrzenia, która mogłaby prowadzić do wstrząsów w systemie finansowym i wymagałaby dostosowania globalnych łańcuchów wartości.

Globalną logistykę też czeka odbicie 

Po pandemii COVID-19 przewiduje się, że globalny rynek logistyczny wzrośnie z 2 734 mld dolarów w 2020 r. do 3 215 mld dolarów do 2021 r. To wzrost w ujęciu rok do roku na poziomie 17,6 proc. 

Głównymi motorami tego rynku są coraz większe zainteresowanie ciągłą podażą podstawowych towarów, tworzenie grup zadaniowych ds. stabilizacji łańcucha dostaw w celu zwalczania COVID-19 oraz rosnący popyt i dystrybucja środków ochrony osobistej – wynika z  raportu o wpływie koronawirusa na rynek logistyczny według branż, rodzaju transportu oraz regionu (Global Logistics Supply Chain Industry Market post COVID-19). Z kolei czynnikami ograniczającymi rynek logistyczny są niedobór siły roboczej i brak testów COVID-19. Według ekspertów przyszłoroczny wzrost będzie o ok. 10-15 proc. niższy w porównaniu z szacunkami sprzed epidemii koronawirusa. 

aplikacja, Trans.INFO

Fot. Pixabay/Giraffew

Tagi