Październikowy MIK Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) dla sektora transportu, spedycji i logistyki wzrósł do 100,2 pkt, przekraczając poziom neutralny po kilku miesiącach słabszych wyników. To najwyraźniejszy wzrost spośród wszystkich analizowanych sektorów – aż o 10,5 pkt miesiąc do miesiąca.
Poprawę nastrojów obserwujemy również w sektorze produkcyjnym (107,7 pkt) oraz handlowym (102,2 pkt). Dla porównania – budownictwo nadal pozostaje poniżej poziomu neutralnego (97,1 pkt), a usługi zanotowały niewielki spadek.
Za poprawą koniunktury w transporcie i logistyce stoi przede wszystkim lepsza sytuacja finansowa firm. Prawie połowa przedsiębiorstw (47 proc.) deklaruje, że dysponuje środkami pozwalającymi na funkcjonowanie przez co najmniej trzy miesiące – jeszcze we wrześniu odsetek ten wynosił 42 proc.
Poprawiły się również wyniki sprzedaży i liczba nowych zamówień, co może świadczyć o ożywieniu popytu po wakacyjnym spowolnieniu.
Ożywienie pod presją kosztów i niepewności
Pomimo wyraźnego odbicia, przedsiębiorcy z branży transportowo-spedycyjnej wciąż zmagają się z istotnymi barierami wzrostu. Aż 50 proc. firm wskazuje na problemy z zatorami płatniczymi, a 64 proc. – na niepewność gospodarczą.
Utrzymują się też wysokie koszty pracownicze, które stanowią trwałe obciążenie, szczególnie dla firm działających w segmencie krajowym.
Widzimy poprawę płynności, ale rynek wciąż jest bardzo wrażliwy na wszelkie wahania kosztowe i opóźnienia w płatnościach. Firmy, które skutecznie zarządzają należnościami, mają dziś przewagę konkurencyjną – ocenia Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance Polska na łamach portalu logistyka.net.
Ostrożny optymizm przed końcówką roku
Pomimo poprawy wskaźników bieżącej koniunktury, oczekiwania na kolejne miesiące pozostają umiarkowane. Jedynie 17 proc. firm spodziewa się dalszej poprawy swojej sytuacji, podczas gdy 20 proc. przewiduje pogorszenie.
To pokazuje, że branża nadal funkcjonuje w warunkach wysokiej niepewności i napiętej płynności, a utrzymanie stabilnych przepływów finansowych pozostaje kluczowe dla ciągłości operacyjnej.
Firmy, które potrafią szybko odzyskiwać należności i elastycznie zarządzać finansowaniem bieżącej działalności, będą w najlepszej pozycji, by wykorzystać szczyt sezonu przewozowego w ostatnim kwartale roku.
Branża TSL wśród liderów poprawy nastrojów
W październikowym pomiarze MIK opracowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny, transport, spedycja i logistyka znalazły się w gronie sektorów o przewadze nastrojów pozytywnych. To może oznaczać, że po miesiącach spadków i niepewności branża zaczyna wychodzić z dołka, choć proces ten nadal pozostaje kruchy i uzależniony od sytuacji makroekonomicznej.
Analitycy podkreślają jednak, że utrzymanie trendu wzrostowego będzie możliwe tylko przy dalszej poprawie płynności i stabilizacji kosztów operacyjnych.
Jesień przynosi więc branży TSL nie rewolucję, lecz pierwszy, realny oddech po miesiącach spowolnienia.