Fot. Wikimedia Commons/Ruben de Rijcke Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported License

System handlu emisjami dla transportu drogowego zbliża się wielkimi krokami. Co to oznacza dla przewoźników?

Parlament Europejski wypracował kompromis w sprawie objęcia transportu drogowego systemem handlu emisjami. Najprawdopodobniej nastąpi to już za niecałe trzy lata.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Komisja Europejska zaproponowała rozpoczęcie stosowania handlu emisjami w przypadku transportu i budownictwa od 2026 r. Jednak według kompromisu wypracowanego przez Parlament Europejski miałoby do tego dojść już od  1 stycznia 2025 r. W głosowaniu nad objęciem transportu drogowego i budownictwa przepisami dotyczącymi handlu uprawnieniami do emisji, do którego ma dojść 17 maja, oczekuje się poparcia większości europosłów. Ponadto Komisja Ochrony Środowiska PE prawdopodobnie zagłosuje za ograniczeniem ceny do 50 euro za tonę CO₂ oraz za wprowadzeniem zakazu przerzucania wszystkich dodatkowych kosztów na konsumentów końcowych przez producentów paliw.

“Wojna na Ukrainie pokazała nam, że musimy zmniejszyć naszą zależność od rosyjskich paliw kopalnych. Aby to zrobić, musimy nadal wdrażać pakiet “Fit for 55” (czyli unijnych aktów prawnych, które mają na celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. względem roku 1990 – przyp.red.) i zatwierdzić nowy system handlu uprawnieniami do emisji (ETS 2) dla budownictwa i transportu” – przekonuje Peter Liese, sprawozdawca PE odpowiedzialny za proponowane przepisy. 

Objęcie systemem ETS 2 transportu ma nastąpić 1 stycznia 2025 r., ale tylko w stosunku do komercyjnych odbiorców paliw, takich jak firmy transportowe. Osoby prywatne pozostaną z niego zwolnione do 2029 r., przynajmniej w większości krajów.  Te państwa, które już mają krajowy system handlu emisjami paliw dla osób prywatnych (np. Niemcy, Szwecja, Finlandia, Austria, Irlandia i Dania), mogą go zachować. 

Czym jest unijny system handlu uprawnieniami do emisji?

Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) został uruchomiony w 2005 r.. Określa bezwzględny limit lub „pułap” całkowitej ilości niektórych gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane każdego roku przez podmioty objęte systemem. Z czasem limit ten jest obniżany, co sprawia, że łączne emisje się zmniejszają. Od momentu powstania ETS-u, emisje zmniejszyły się o 42,8 proc. w objętych nim najważniejszych sektorach, takich jak wytwarzanie energii elektrycznej i cieplnej oraz energochłonne instalacje przemysłowe. W ramach EU ETS podmioty regulowane kupują lub otrzymują uprawnienia do emisji, które mogą w razie potrzeby wymieniać między sobą. 

Komisja Europejska zaproponowała w lipcu ubiegłego roku stosowanie systemu handlu uprawnieniami do emisji w innych sektorach za pośrednictwem nowego systemu, aby “wykorzystać pozytywne doświadczenia obecnego systemu oraz zachęcić do przejścia na czystszy transport drogowy w wyniku stosowania opłat za emisję dwutlenku węgla”.

Zgodnie z wnioskiem KE, emisje pochodzące z transportu morskiego zostaną włączone do obecnego EU ETS, natomiast emisje z paliw stosowanych w transporcie drogowym i budownictwie zostaną objęte nowym, oddzielnym systemem handlu uprawnieniami do emisji – wspomnianym ETS 2.

Nowy system handlu uprawnieniami do emisji będzie opierał się na podobnych, co stary, zasadach, “ aby zmniejszyć emisje w sposób najbardziej racjonalny pod względem kosztów i skrócić czas zwrotu z inwestycji służących uzyskaniu oszczędności energii w sektorze transportu” – wyjaśnia KE w oficjalnym komunikacie.

 

Tagi