REKLAMA
Fleetmaster

AdobeStock/hfox

Producenci naczep pozywają Komisję Europejską. Chodzi o kontrowersyjne przepisy CO2

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Ośmiu największych producentów naczep i przyczep ciężarowych w Niemczech złożyło skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE na rozporządzenie (UE) 2024/1610. Nowe przepisy narzucają branży obowiązek redukcji emisji CO2 – mimo że same naczepy emisji nie wytwarzają. Firmy ostrzegają, że regulacja zagraża klimatycznym celom, konkurencyjności transportu i ponad 70 tys. miejsc pracy.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Od 1 lipca 2024 r. obowiązują dla sektora naczep i przyczep wiążące cele redukcji emisji CO2. Zgodnie z nimi:

  • siodłowe naczepy muszą ograniczyć emisje wyliczone w modelu o 10 proc.,
  • inne typy przyczep – o 7,5 proc..

Podstawą do wyliczeń jest narzędzie symulacyjne VECTO-Trailer (Vehicle Energy Consumption Calculation Tool). To właśnie jego działanie budzi największe kontrowersje. Od 2030 r. za niespełnienie celów przewidziano wysokie sankcje – 4 250 euro za każdy pojazd i gram CO2 na tonokilometr, co zdaniem producentów może oznaczać wzrost cen naczep nawet o 40 proc..

Branża: model oderwany od rzeczywistości

Producenci podkreślają, że popierają cele klimatyczne, ale kwestionują metodologię.

Potrzebujemy realnych zysków w całym systemie transportowym, a nie symulowanych efektów. W obecnej formie rozporządzenie nie tylko nie wspiera klimatu, ale grozi też likwidacją tysięcy miejsc pracy” – mówi Gero Schulze Isfort, rzecznik grupy skarżących firm.

Zdaniem branży VECTO pozytywnie ocenia zmiany konstrukcyjne, takie jak obniżenie wysokości czy redukcja masy, choć w praktyce oznaczają one mniejsze ładowności, więcej pustych kursów i większy ruch ciężarówek.

Kto protestuje i dlaczego

Do skargi przyłączyło się osiem wiodących marek: Fliegl, Kögel, Krone, Langendorf, Schmitz Cargobull, Schwarzmüller, System Trailers i Wecon. Wspólnie odpowiadają one za ponad 80 proc. rejestracji naczep w Niemczech i 70 proc. w całej Europie.

Firmy zaznaczają, że w przeciwieństwie do wielkich koncernów nie mają wystarczających środków finansowych ani technologicznych, by w krótkim czasie spełnić unijne wymogi. A jednocześnie już teraz stosują realne rozwiązania ograniczające zużycie paliwa – lekkie konstrukcje, elementy poprawiające aerodynamikę, osie skrętne i podnoszone, opony o niskim oporze toczenia czy e-osie.

Branża żąda więc:

  • likwidacji narzędzia VECTO-Trailer,
  • moratorium na kary do czasu opracowania realnych rozwiązań technicznych,
  • uwzględniania w bilansie emisji bezemisyjnych ciągników (ZE Vehicle Correction Factor).

VDA: cele nierealne do osiągnięcia

Krytyczne stanowisko wobec regulacji zajmuje także niemiecki związek z branży automotive VDA ( Verband der Automobilindustrie). Organizacja ocenia cele jako „nierealistycznie wysokie i niewykonalne w skali całych flot”. Już w marcu 2025 r., w ramach przeglądu unijnych regulacji dla pojazdów ciężkich, VDA wskazywał na liczne luki – m.in. w definicjach grup naczep, które w praktyce różnią się funkcją od modeli referencyjnych (np. naczepy intermodalne, z podwójnym pokładem, z ruchomą podłogą czy chłodnie wielotemperaturowe).

Według stowarzyszenia konieczne jest, aby Komisja Europejska dokonała ponownej oceny norm floty na podstawie pełnych danych monitoringowych. VDA domaga się też dostosowania założeń dotyczących przebiegów i odrębnych regulacji dla specyficznych zastosowań, takich jak transport kombinowany z udziałem kolei.

Stawką konkurencyjność i miejsca pracy

Producenci i VDA ostrzegają, że obecna konstrukcja regulacji może prowadzić do pogorszenia konkurencyjności europejskich firm wobec graczy spoza UE, a w konsekwencji – do likwidacji dziesiątek tysięcy miejsc pracy. Paradoksalnie, zamiast ograniczyć emisje, przepisy mogą spowodować wzrost ruchu drogowego i dodatkowe emisje, jeśli symulowane rozwiązania będą wdrażane bez uwzględnienia realnych efektów systemowych.

Tagi: