TransInfo

Hiszpania podzielona ws. zakazu odbierania 45-godzinnego odpoczynku w kabinie

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Niedawno hiszpańskie Ministerstwo Transportu poinformowało o planach rozpoczęcia egzekwowania zakazu odbierania 45-godzinnego odpoczynku w kabinie. Część tamtejszych przewoźników się cieszy, a inni widzą w nim poważny problem dla branży.

W związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zapadł w grudniu zeszłego roku, federacja hiszpańskich związków transportowych Fenadismer na początku 2018 r. zwróciła się do ministra transportu Íñigo de la Serny o egzekwowanie przepisów rozporządzenia WE 561/2006.
Organizacja chce, by hiszpański rząd wprowadził jak najszybciej sankcje za spędzenie regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie oraz by rozpoczął kontrole.

Hiszpania będzie egzekwowała zakaz

Hiszpański resort odpowiedzialny za transport potwierdził, że pracuje obecnie nad odpowiednimi zmianami w przepisach. Projektowane rozporządzenie przewiduje kary za spędzenie 45-godzinnego odpoczynku w pojeździe.
Ma ono wejść w życie 1 lipca br. Wówczas Hiszpanie rozpoczną egzekwowanie zakazu odbierania regularnej tygodniowej pauzy w kabinie ciężarówki.

Problemy związane z zakazem

O ile przewoźnicy zrzeszeni w związku Fenadismer cieszą się ze zmian planowanych przez Ministerstwo, to firmy realizujące transport międzynarodowy obawiają się ich konsekwencji.
Ramón Valdivia, szef hiszpańskiej organizacji Astic (Związek Międzynarodowego Transportu Drogowego), nie szczędzi słów krytyki.

Przewoźnicy mają być karani za odebranie tygodniowego regularnego odpoczynku w kabinie, mimo że nie ma odpowiedniej alternatywy dla noclegu w pojeździe? – dziwi się szef Astic.

Według Valdivii decyzja TSUE wprowadziła niepewność prawną w sektorze transportu. Dlatego Astic domaga się wprowadzenia alternatywnych rozwiązań, ponieważ w żadnym kraju członkowskim nie ma odpowiednich warunków, by kierowcy mogli odebrać odpoczynek komfortowo i bezpiecznie.

Teraz będzie karane to, co przez ponad 10 lat obowiązywania rozporządzenia WE 561/2006, było codzienną praktyką. I to w obliczu braku odpowiedniej infrastruktury, która pozwoliłaby kierowcom na bezpieczne odebranie odpoczynku – podkreśla Valdivia.

Astic proponuje rozwiązanie

Według hiszpańskiego związku rozwiązaniem problemu złych warunków pracy truckerów byłoby uelastycznienie przepisów rozporządzenia WE nr 561/2006 dotyczących czasu pracy i odpoczynku kierowcy. W tym celu kilka lat temu Astic stworzył inicjatywę “powrót do domu”, którą wsparły związki z Portugalii, Czech a także Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) oraz International Road Union (IRU).
Jak dowiedzieliśmy się w rozmowie z dyrektorem technicznym Astic, José Manuelem Pardo, celem inicjatywy jest wydłużenie dotychczasowego okresu 6 dni pracy i 45h odpoczynku do 9 dni pracy i 3 dni odpoczynku.

Pardo podał przykład kierowcy jadącego z Madrytu do Warszawy, który przy obecnych przepisach, musiałby się zatrzymać na 45-godzinny odpoczynek gdzieś we Francji lub w Niemczech. Jeśli natomiast miałby możliwość przedłużenia czasu pracy, zamiast na parkingu, mógłby wrócić do domu, gdzie spędzi czas z najbliższymi.
Rozwiązanie proponowane przez związek posiada zalety z punktu widzenia zarówno kierowców, jak i przewoźników.

Z jednej strony pozwalałoby ono na godzenie życia rodzinnego z pracą. Z drugiej natomiast przedsiębiorca mógłby być spokojny o bezpieczeństwo kierowcy, ładunku i pojazdu. Jak podkreślił Pardo, gdyby Komisja Europejska pozytywnie rozpatrzyła propozycję Astic, kierowca miałby wybór i mógłby wrócić do rodziny, zostawiając pojazd w bezpiecznym miejscu – w siedzibie firmy.

Co sądzicie o rozwiązaniu proponowanym przez Astic? „Powrót do domu” poprawiłby warunki pracy kierowców?

Tagi