Impas w sprawie Pakietu Mobilności. Prace w Europarlamencie nad rozwiązaniami dla transportu zaczną się od nowa

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Dzisiaj europosłowie głosowali w sprawie poszczególnych poprawek do wszystkich trzech raportów, związanych z Pakietem Mobilności. Ostatecznie jednak podjęli decyzję o cofnięciu projektu do Komisji Transportu.

Niestety posłowie odrzucają wniosek… raport wraca do komisji ds. transportu. Musimy przeanalizować wyniki głosowania, żeby zrozumieć dlaczego i czyimi głosami raport nie otrzymał większości – pisała zaraz po głosowaniu w sprawie raportu dotyczącego delegowania europosłanka Danuta Jazłowiecka.

Wcześniej wydawało się, że raport przejdzie, choć z wieloma poprawkami. Niektórymi niekorzystnymi dla Polski. „Jednym głosem przegrywamy opcję całkowitego wyłączenia transportu międzynarodowego spod zasad delegowania” – donosiła na Twitterze europoseł.

Przyjęto objęcie transportu międzynarodowego zasadami delegowania dopiero po 10 dniach w danym państwie członkowskim – możemy się cieszyć! – dodawała po chwili.

Donosiła również, że posłowie objęli zasadami delegowania już od pierwszego dnia kabotaż i transport kombinowany.

Kierunek, w którym szło porozumienie w sprawie raportu dot. delegowania nie spodobał się jego autorce, Merji Kyllönen, eurodeputowanej z Finlandii. Zgłosiła ona wniosek, by cały dokument wrócił do Komisji i by dziś nie została podjęta ostateczna decyzja w jego sprawie. Jej opinia zdobyła poparcie większości.

To miało być “kluczowe głosowanie”

Podobnie zakończyły się prace nad dwoma kolejnymi raportami – dotyczącymi czasu jazdy i odpoczynku oraz kabotażu. Za każdym razem, w trakcie głosowania nad poszczególnymi poprawkami, autorzy raportów zgłaszali w końcu wnioski, by dokumenty wróciły do prac Komisji. Za każdym uzyskiwali poparcie większości europosłów.

Również i trzeci głosowany dziś raport z Pakietu Mobilności, dot. kabotażu został niestety odrzucony i głosami posłów wraca do prac w komisji Transportu. Piłka w grze – walczę i pracuję ciężko dalej, tak samo jak robiłam to do tej pory – dodawała europoseł Elżbieta Łukacijewska.

„Ostateczny rezultat dzisiejszego głosowania ws. delegowania kierowców, tak zdumiewający, jest wynikiem wspólnego głosowania europosłów, którzy byli niezadowoleni z odrzucenia propozycji wyłączenia transportu międzynarodowego spod delegowania i tych, dla których 10 dni było zbyt długim okresem wyłączenia. Do ostatnich minut przed głosowaniem przekonywaliśmy Europosłów z innych krajów i grup politycznych , aby zagłosowali w interesie przewoźników. Cały nasz wysiłek negocjacyjnie nie pójdzie jednak na marne. Będziemy go dalej kontynuować, by osiągnąć dobry wynik w ponownych pracach w Parlamencie” – napisała nam Danuta Jazłowiecka.

Parlament odrzucił dzisiaj w głosowaniu trzy dokumenty będące elementem socjalnej i rynkowej części Pakietu Mobilności. Oznacza to, że nie mamy mandatu do rozpoczęcia negocjacji z państwami członkowskimi. Dzisiejsze głosowanie pokazuje, jak UE w tym temacie jest podzielona i jak trudno jest znaleźć kompromis popierany przez większość. Do ostatnich minut przed głosowaniem przekonywaliśmy partnerów, by zagłosowali w interesie przewoźników. Wyłączenie transportu międzynarodowego spod zasad delegowania przegraliśmy o włos! Nasze wysiłki negocjacyjne nie pójdą jednak na marne i mam nadzieję, że pozwolą na wypracowanie dobrego kompromisu w PE. W wyniku głosowania odesłaliśmy dokumenty do ponownego rozpatrzenia w Komisji Transportu. Myślę jednak, że konkretów i decyzji należy się spodziwać po przerwie wakacyjnej – dodawała.

Tymczasem oczekiwania przed dzisiejszym głosowaniem były ogromne.

Dzisiaj czeka na nas kluczowe głosowanie nad pakietem mobilności i przyszłością transportu ciężarowego w Europie. Czy dzisiaj poprzemy skorygowane i adekwatne rozwiązanie dotyczące branży, zaproponowane przez Komisję Transportu, czy zaczniemy budować dodatkowe bariery? Wybieram wolny rynek i dobrobyt całej UE – pisała chwilę przed rozpoczęciem prac PE czeska europoseł Martina Dlabajova.

Wtórował jej inny czeski polityk, Aleš Chmelař. ‏”Republika Czeska wspiera zrównoważoną pozycję Komisji Transportu PE. Argumenty są więcej niż wystarczające. Wspieranie opinii drugiej Komisji (Zatrudnienia i Spraw Socjalnych – przyp. red.) oznaczałoby ogromny krok wstecz w budowaniu jednolitego rynku. Trzymam kciuki za wszystkich posłów walczących o UE bez barier” – pisał.

Burzliwe obrady w Parlamencie

Głosowanie poprzedziła wczorajsza, burzliwa debata w PE. Z jednej strony europosłowie podkreślali, jak ważne jest hasło Jean-Claude’a Junckera o jednej płacy za jedną pracę i walka z tzw. dumpingiem socjalnym oraz opowiadali się za koniecznością ochrony kierowców. Z drugiej zauważali, że wprowadzenie nowych, restrykcyjnych rozwiązań i odrzucenie kompromisu Komisji Transportu, może doprowadzić do gwałtownego wzrostu biurokracji, a skutkiem tego do upadku małych i średnich firm transportowych. 

Zobacz też wideo:

width="560" height="315" frameborder="0" allowfullscreen="allowfullscreen">

Tuż przed głosowaniami nad Pakietem Mobilności, w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat Przyszłości Europy z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Niestety szef polskiego rządu nie odniósł się w ogóle do tego ważnego dla branży transportowej pakietu przepisów. W jednym zdaniu premier przyznał wyłącznie, mimochodem, że handel, transport, eksport i import są ważne dla Unii Europejskiej.

Fot. Pixabay/StockSnap/public domain

Tagi