Fot. Frigo Logistics

Sprawdzają jak elektryczny ciągnik radzi sobie w transporcie ładunków mrożonych

Operator logistyczny Frigo Logistics rozpoczął testy nowego elektrycznego ciągnika siodłowego - Volvo FH. To kolejny pojazd elektryczny sprawdzany w bieżących operacjach dostaw produktów głęboko mrożonych.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

23.07.2024

Podobnie jak w przypadku testów innych pojazdów, elektryczne Volvo FH będzie wykorzystywane przez kilka tygodni do transportu produktów mrożonych bezpośrednio z fabryki producenta – firmy FRoSTAw Bydgoszczy do magazynu-mroźni Frigo Logistics w Żninie oraz w przeciwnym kierunku.

Jakiś czas temu obie firmy poddały podobnym testom Volvo FM. Oba modele – FM i FH – należą do najwyżej klasy ciągników elektrycznych. Pod względem parametrów pojazdy mają podobny zasięg (ok. 280-300 km) oraz akumulatory (540 kWh). To co je różni, to ładowność – 28,5 t dla modelu FM oraz 23,5 t dla modelu FH. Docelowo pojazdy będą wykorzystywane na trasach o średnim zasięgu.

– Decyzja o rozwoju floty w kierunku elektromobilności jest dla nas strategiczna. Jesteśmy w trakcie weryfikacji różnych pojazdów na rynku, również w ramach portfolio jednej marki, stąd decyzja o sprawdzeniu kolejnych ciągników – tym razem dwóch modeli Volvo – mówi Krzysztof Pawlik, dyrektor zarządzający ds. transportu Frigo Logistics.

Operator przeprowadza wszystkie testy na tej samej trasie, aby móc porównać parametry poszczególnych pojazdów w podobnych warunkach i na tej podstawie dokonać optymalnego wyboru.

Ze względu na specyfikę operacji logistycznych Frigo Logistics planuje również testy naczep z elektrycznym zasilaniem agregatu chłodniczego. Podjęcie decyzji związanych z zakupem nowych pojazdów, w tym elektrycznych, firma wstępnie planuje na drugą połowę roku, po zakończeniu wszystkich testów.