Premia dla klienta za dłuższą dostawę? Zobacz, jak operatorzy logistyczni traktują wyścig o czas

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Czy dostawcy będą premiować klientów, jeśli wybiorą dłuższy czas dostawy? Najnowsze badania ze Stanów Zjednoczonych pokazują, że w ciągu dekady 40 proc. zakupów z sieci operatorzy logistyczni dostarczą w ciągu dwóch godzin od zamówienia. Może nowe informacje z Ameryki na ten temat, to tylko otwieranie już otwartych drzwi?

W usługach logistycznych, w tym głównie na rynku przesyłek kurierskich (KEP) trwa prawdziwy wyścig z czasem. Pojęcie „same day delivery” (SDD – dostawy tego samego dnia) na dobre zadomowiło się już na rynku. To atrakcyjne rozwiązanie, szczególnie dla korzystających z dobrodziejstw handlu internetowego. Jeszcze jakiś czas temu pozwalało też wiodącym firmom e-commerce wyróżnić się na tle konkurencji. Dziś usługę tę oferuje wielu liczących się dostawców przesyłek, a dojdą kolejni.

Amerykańscy operatorzy logistyczni dają rabaty klientom

Zdaniem specjalistów z amerykańskiej firmy Zebra Technologies, zajmującej się skanerami kodów kreskowych i oprogramowaniem do nich, trzy czwarte firm logistycznych planuje w ciągu najbliższych pięciu lat wprowadzić dostawy tego samego dnia. Natomiast w 2028 roku, 40 proc. badanych firm logistycznych deklaruje dostawę w dwie godziny od zamówienia.

Czy permanentna „rywalizacja na czas” pomiędzy operatorami będzie miała w tej sytuacji sens? Przecież nie wszystkim odbiorcom aż tak bardzo się spieszy…

Spore zaciekawienie i komentarze wywołała informacja o tym, że niektórzy operatorzy na rynku amerykańskim stosują swoistą „premię”, jeśli klient zdecyduje się na spowolnienie dostawy zamówionego towaru.

Rabaty udzielane są wówczas, gdy dostawca zaproponuje najodpowiedniejszy dla niego termin dostawy, a odbiorca się na niego zgodzi. To pozwala operatorom dokładnie zaplanować swą pracę, ustabilizować ją, uniknąć spiętrzeń. Pomaga też zlikwidować lukę wynikającą z braków kadrowych, jakie dotykają też coraz częściej dostawców usług kurierskich.

Poczta Polska stawia na różnorodność

Usłyszeliśmy sporo pozytywnych opinii na temat tego rodzaju działań. Dlaczego nie u nas? – to jedno z pytań, które usłyszeliśmy. A my zadaliśmy je kilku operatorom logistycznym.

Czy, ich zdaniem można wyobrazić sobie (i czy w ogóle ma sens) wprowadzenie systemowych bonusów dla klientów, którym się nie spieszy (bo przecież nie wszyscy nalegają na dostawę „natychmiast”)?

Nasi respondenci zgodnie twierdzą, że pytanie jest zdecydowanie spóźnione, a sprawa już załatwiona. W Poczcie Polskiej poinformowano, że przesyłki SDD dostępne są już od wielu lat, przez ten okres wypracowano system pozwalający obsługiwać nadawców zarówno w obrębie poszczególnych miast, jak i w wybranych relacjach na terenie kraju. Nie oznacza to, że klient musi korzystać w właśnie z takich przesyłek… i wtedy zyskuje.

– Poczta Polska jako główny operator na rynku już od wielu lat udostępnia klientom różnorodną ofertę przesyłek kurierskich ekspresowych i paczkowych. Nadawcy mogą korzystać z usług z gwarantowanymi i przewidywanymi czasami dostawy. Zarówno nadawcy indywidualni, jak i klienci biznesowi mogą nadawać przesyłki, które zostaną doręczone tego samego dnia, w dniu następnym lub w ciągu dwóch dni roboczych. Ich wybór zależy wyłącznie od potrzeb. Dodatkowo pocztowe paczki ekonomiczne są w 99 proc. doręczane w terminie D+3 – mówi Justyna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej.

Cenniki usług paczkowych i kurierskich Poczty Polskiej w znacznej mierze uzależnione są od terminów dostaw poszczególnych usług.

– Im termin jest odleglejszy od momentu zamówienia, tym opłata za przesyłkę niższa zapewnia Justyna Siwek.

Usługi specjalne kosztują więcej

Podobne argumenty prezentuje Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska. Podkreśla, że DPD oferuje dostarczenie przesyłki w dniu nadania – nawet do czterech godzin, jednak zdecydowana większość konsumentów korzysta z serwisu standardowego, który i tak w praktyce oznacza doręczenie w ciągu 24 godzin.

– Stawiamy na rozwój usług dodatkowych, które pozwalają zarówno odbiorcom, jak i nadawcom zoptymalizować cały proces logistyki. Są to takie rozwiązania jak m.in. możliwość śledzenia drogi przesyłki, określenie ścisłych ram czasowych dostarczenia jej z możliwością zmiany (usługa Predict) czy płatność za przesyłkę pobraniową kartą lub BLIK-iem. Dzięki tym rozwiązaniom staramy się maksymalnie zwiększyć efektywność na etapie ostatniej mili, co przynosi korzyści zarówno odbiorcy, który szybko otrzymuje zamówioną paczkę, jak i kurierowi, którego praca jest bardziej wydajna i lepiej zorganizowana – tłumaczy Rafał Nawłoka.

Oprócz serwisu standardowego, odbiorcy paczek mają do dyspozycji również usługi specjalne, takie jak np. wspomniana wcześniej “DPD City”, która zapewnia dostarczenie przesyłki w obrębie miasta w czasie czterech godzin od nadania, czy “DPD na godzinę”, która pozwala określić czas dostarczenia przesyłki z wysoką dokładnością.

– Większość zamówień realizowanych przez kurierów to standardowe usługi krajowe. Usługi specjalne mają osobny cennik i są droższe od serwisu standardowego – podkreśla Rafał Nawłoka.

Specjaliści przekonują też zgodnie, że problem braku kurierów i opóźniających się dostaw, z którym boryka się już dziś wiele firm, m.in. kurierskich, w ciągu najbliższych lat zostanie rozwiązany, jednak w inny sposób niż wydłużanie czasu dostarczania przesyłek. Przyczynić się ma do tego m.in. upowszechnienie paczkomatów, jak również np. wykorzystanie dronów.

Fot. Renault

Tagi