Zwiększone zapotrzebowanie i pojemności pod presją
Według Transport Intelligence, europejski szczyt sezonu strukturalnie przesunął się: już nie zaczyna się w grudniu, ale w listopadzie, napędzany przez e-commerce, promocje i wzrost dostaw B2C. Ta zmiana koncentruje zamówienia w kilku tygodniach i podnosi napięcie na dostępnych pojemnościach.
W tym okresie stawki spotowe oraz stawki na stałych trasach zwykle rosną, a czasy przydzielania ładunków wydłużają się w kluczowych korytarzach – takich jak DACH, Benelux czy Włochy – gdzie dostępność floty jest szczególnie ograniczona. Dla operatorów logistycznych działanie bez planowania może skutkować opóźnieniami, niezgodnością oraz utratą strategicznych klientów.
Fragmentowany i dostosowujący się rynek europejski
Eurostat szacuje, że transport drogowy w Unii Europejskiej osiągnął w 2024 r. około 1869 miliardów tonokilometrów, czyli zaledwie 0,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Choć wzrost skumulowany jest niewielki, dynamika poszczególnych rynków jest bardzo nierównomierna: Hiszpania oraz część krajów Europy Środkowo-Wschodniej rosną, podczas gdy Niemcy wciąż się kurczą.
Ta rozbieżność ma bezpośrednie implikacje dla firm logistycznych: poleganie wyłącznie na historycznych przewoźnikach lub tradycyjnych sieciach zwiększa ryzyko zatorów oraz presji na marże. Dostęp do alternatywnych pojemności – czy to poprzez platformy cyfrowe, czy szersze sieci dostawców – staje się kluczowy, aby łagodzić piki zapotrzebowania lub czasowe zatory.
Niedobór kierowców pozostaje głównym ograniczeniem
IRU szacuje, że w 2024 r. w Europie brakowało ponad 426 tys. kierowców. Braki są szczególnie dotkliwe w takich krajach jak Niemcy, gdzie zawód kierowcy wykonuje o około 70 tys. osób mniej, niż potrzeba, czy Czechy, gdzie luka wynosi około 20 tys.
Wraz ze starzeniem się kadry – jedna trzecia kierowców ma ponad 55 lat – przepustowość strukturalna pozostaje ograniczona, co wzmacnia każdą sezonową napiętość. W szczycie oznacza to rosnące stawki i nieobsadzone ładunki, szczególnie dla operatorów, którzy nie zdywersyfikowali swojej sieci przewoźników.
Magazyny z nadpodażą i bardziej umiarkowany e-commerce
Podczas gdy transport zmaga się z niedoborem pojemności, rynek magazynowy obserwuje sytuację odwrotną. Spowolnienie e-commerce podniosło wskaźniki pustostanów: w Polsce wynoszą one już 7,6 proc., czyli najwięcej od 2020 r. Podobne trendy widać w Niemczech i Francji.
Dla operatorów to oderwanie popytu od podaży oznacza większą zmienność i konieczność znacznie bardziej precyzyjnej koordynacji między magazynami a transportem, aby unikać niepotrzebnych kosztów operacyjnych.
Czego oczekiwać od szczytu sezonu w 2025?
Prognozy wskazują na bardziej umiarkowany szczyt świąteczny niż w poprzednich latach. Inflacja, niski wzrost oraz ostrożniejszy konsument ograniczają zamówienia, podczas gdy wiele firm przyspieszyło zakupy zapasów, aby zmniejszyć ryzyko przestojów.
Rynek wciąż pozostaje jednak podatny na zaburzenia: zmiany regulacyjne, zatrzymania produkcji czy niespodziewany wzrost e-commerce mogą wywołać mini-szczyty trudne do absorpcji bez narzędzi cyfrowych umożliwiających reakcję w czasie rzeczywistym.
Kluczowe strategie ochrony marż w 2025 r.
- Planuj z danymi: modelowanie wolumenów, stawek i dostępności floty pozwala reagować, zanim pojemność stanie się zbyt kosztowna.
- Łącz stałe trasy i rynek spot: strategia mieszana stabilizuje marże bez utraty elastyczności.
- Automatyzuj przydzielanie ładunków: integracja z platformami transportowymi skraca czas i ogranicza błędy.
- Zdywersyfikuj przewoźników: dostęp do wielu źródeł pojemności jest kluczowy w warunkach strukturalnych braków.
- Monitoruj rentowność w czasie rzeczywistym: sezonowe dopłaty lub rezygnacja z nieopłacalnych ładunków pozwalają unikać strat, które są trudne do wychwycenia.
Patrząc na 2026: nierówne ożywienie
Prognozy wskazują na stopniowe ożywienie transportu w Europie, które ma osiągnąć 1945 miliardów tonokilometrów. Poprawa ma być powolna w Europie Zachodniej, a bardziej dynamiczna w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie przepustowość i popyt rosną przy mniejszych tarciach.
W tak zmiennym środowisku szczyt sezonu w 2025 r. będzie mniej wyścigiem o przewiezienie jak największej liczby towarów, a bardziej testem dyscypliny operacyjnej. Firmy, które połączą planowanie, cyfryzację i zdywersyfikowane źródła pojemności, będą najlepiej przygotowane, aby wykorzystać nadchodzące ożywienie.











