Fot. Volvo Trucks

Jest porozumienie ws. normy Euro 7. Afera Dieselgate nic nie zmieniła?

Unia Europejska kontynuuje wprowadzanie normy 7Euro . Rada i Parlament Europejski osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie rozporządzenia.

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Parlament Europejski osiągnął tymczasowe porozumienie w sprawie rozporządzenia dotyczącego homologacji typu pojazdów silnikowych i silników oraz układów, komponentów i oddzielnych zespołów technicznych przeznaczonych do takich pojazdów w zakresie emisji i trwałości akumulatorów, lepiej znanego jako Euro 7.

Osiągnięte 18 grudnia tymczasowe porozumienie utrzyma limity emisji Euro 6 dla samochodów osobowych i dostawczych, ale obniży limity dla autobusów i ciężarówek. Wprowadza także ograniczenia dotyczące cząstek emitowanych przez hamulce (szczególnie w pojazdach elektrycznych) oraz wymagania dotyczące trwałości.

Euro 7 w skrócie

Rozporządzenie Euro 7 ustanawia zasady dotyczące emisji gazów spalinowych pojazdów drogowych, ale także innych rodzajów emisji, pochodzących ze ścierania opon i emisji cząstek z hamulców. Określa również normy dotyczące trwałości akumulatorów.

Nowe przepisy zastąpią regulacje dotyczące emisji, które wcześniej były odrębne  dla samochodów osobowych i dostawczych (Euro 6) oraz samochodów ciężarowych i autobusów (Euro VI).

  • Dopuszczalne wartości emisji spalin: tymczasowe porozumienie utrzymuje istniejące dopuszczalne wartości emisji spalin Euro 6 dla samochodów osobowych i dostawczych. Porozumienie ogranicza jednak emisję cząstek stałych o średnicy zaczynającej się od 10 nm (PN10), zamiast 23 nm jak w Euro 6.
  • Emisja spalin z autobusów i ciężarówek: w przypadku autobusów i ciężarówek o dużej ładowności umowa ustanawia bardziej rygorystyczne limity dla różnych substancji zanieczyszczających, w tym substancji, które nie były regulowane w Euro VI, takie jak podtlenek azotu (N2O).
  • Dopuszczalne poziomy emisji podczas hamowania: tekst kompromisowy dla samochodów osobowych i dostawczych zakłada konkretny limit wynoszący 3 mg/km w standardowym cyklu jazdy dla pojazdów wyłącznie elektrycznych i 7 mg/km dla wszystkich pozostałych układów napędowych. W umowie zawarto szczegółowe limity dla ciężkich samochodów dostawczych, mianowicie 5 mg/km dla pojazdów wyłącznie elektrycznych i 11 mg/km dla innych układów napędowych.

  • Wymogi dotyczące okresu użytkowania: współprawodawcy wprowadzili bardziej rygorystyczne wymogi dotyczące okresu użytkowania wszystkich pojazdów, zarówno pod względem przebiegu, jak i okresu użytkowania. Będzie wynosił on 200 tys. km lub 10 lat w przypadku samochodów osobowych i dostawczych.

Terminy wdrożenia przepisów 

W porozumieniu przewidziano różne daty stosowania rozporządzenia po wejściu w życie:

  • 30 miesięcy dla nowych typów samochodów osobowych i dostawczych oraz 42 miesiące dla nowych pojazdów;
  • 48 miesięcy dla nowych typów autobusów, ciężarówek i przyczep oraz 60 miesięcy dla nowych pojazdów;
  • 30 miesięcy na montaż nowych układów, komponentów lub oddzielnych zespołów technicznych w samochodach osobowych i dostawczych oraz 48 miesięcy na montaż w autobusach, ciężarówkach i przyczepach.

Zanim jednak ostatnie porozumienie wejdzie w życie, musi jeszcze zostać przegłosowane w Parlamencie Europejskim i przez ministrów środowiska.

T&E wyraża ostry sprzeciw 

Lobby samochodowe powraca z umową Euro 7 mającą na celu zamrożenie limitów zanieczyszczenia powietrza” – Transport & Environment (Europejska Federacja Transportu i Środowiska) krytykuje ostro wypracowany kompromis. ,

Ta europejska federacja organizacji pozarządowych działających w dziedzinie transportu i środowiska, promujących zrównoważony transport w Europie, wezwała Parlament Europejski do odrzucenia porozumienia. Zdaniem Transport & Environment  „pozwoliłoby producentom samochodów na “greenwashing” nowych pojazdów jako „Euro 7”, mimo że praktycznie nie są one czystsze niż w przypadku normy „Euro 6” uzgodnionej w 2014 r.”. 

Lobby samochodowe odzyskuje kontrolę po kilku latach pozostawania w cieniu po aferze Dieselgate. Norma Euro 7 uzgodniona przez prawodawców umożliwi firmom samochodowym “greenwashing” pojazdów, które praktycznie nie są czystsze. Parlament Europejski ma ostatnią szansę, aby powiedzieć „nie” tej bezwstydnej kapitulacji przed przemysłem samochodowym” – skomentował Lucien Mathieu, dyrektor ds. samochodów w T&E.

Producenci samochodów zadowoleni

Z kolei z zadowoleniem porozumienie w sprawie Euro 7 przyjęło Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA).

Chociaż pełne szczegóły zrozumiemy dopiero wtedy, gdy będziemy mogli ocenić cały dokument, dostrzegamy, że negocjatorzy międzyinstytucjonalni zasadniczo zdecydowali się na priorytetowe traktowanie wyzwań przyszłości, takich jak emisje z hamulców pojazdów lekkich i wymogi dotyczące akumulatorów pojazdów elektrycznych. Znacząco zaostrzono także limity emisji spalin i procedury testowe dla pojazdów ciężkich” – skomentowała Sigrid de Vries, dyrektor generalna ACEA.  

Organizacja dodaje, że liczy obecnie na wsparcie Komisji Europejskiej w jak najszybszym opracowaniu solidncyh przepisów wykonawczych, aby zapewnić odpowiednie terminy wdrożenia przepisów.

 

Tagi