Fot. Pixabay/confused_me/public domain

Kierowca utknął na wąskiej drodze na kilka dni. Z pomocą rzucił się nawet burmistrz

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Od ubiegłego czwartku (18 czerwca) do wczoraj hiszpański kierowca ciężarówki był uwięziony na wąskiej drodze w pobliżu Leivi we Włoszech. Na tę trasę, nieodpowiednią dla tak dużych pojazdów, prawdopodobnie skierowała go nawigacja. Gdy okazało się, że na uwolnienie będzie musiał czekać kilka dni, na pomoc ruszyli okoliczni mieszkańcy.

Donosili jedzenie i picie, zagadywali, zapraszali do domów, gdzie mógł wziąć prysznic. W pomoc zaangażował się nawet burmistrz – donosi portal genovatoday.it.

Włoska gościnność

Kierowca Marcel Paraite z pewnością na długo zapamięta nieoczekiwany, wydłużony postój w niewielkiej miejscowości w prowincji Genua.

Jak donoszą media, z uwagi na brak większego zagrożenia zarówno dla samego kierowcy, jak i infrastruktury, straż pożarna uznała, że jej pomoc nie będzie niezbędna. Trucker musiał więc czekać kilka dni, aż przewoźnik wyśle kogoś, kto pomoże w przeładunku towarów i późniejszym wyprowadzeniu ciężarówki z wąskiej trasy. Jak donosił wczoraj portal ilsecoloxix.it, niezbędne okazało się wykorzystanie specjalistycznego dźwigu.

W tym czasie Marcel Paraite nie był jednak osamotniony.

Dziękuję wszystkim mieszkańcom Leivi za pomoc – mówił wzruszony gościnnością okazaną mu przez lokalną społeczność.

Fot. Pixabay/confused_me/public domain

Tagi