Resort doradził również, by kierowcy „upewnili się, że mają wystarczającą ilość napojów, żywności, wody oraz wszelkich potrzebnych leków”. Powyższe zalecenie Departamentu Transportu zostało skierowane do brytyjskiej organizacji przewoźników – RHA, która przekazała je swoim członkom. Duncan Buchanan, dyrektor ds. polityki RHA w Anglii i Walii, opublikował wytyczne również na Twitterze.
.@transportgovuk asked us share their advice to lorry operators & drivers using short straits.
Key points, follow signs, take rests & stock up food, water, medication before Kent.@RHANews @RHAHeather @RHA_MReid @TruckNet_UK @Motor_Transport @MotorwayBuddy @RHAJohnMartin pic.twitter.com/KN3wL2wkDX— Duncan Buchanan (@RHADuncanB) April 6, 2022
Z informacji Departamentu Transportu wynika, że kierowcy ciężarówek będą musieli dołączyć do kolejki w ramach operacji Brock. W przeciwnym razie mogą zostać ukarani grzywną w wysokości 300 funtów. W związku z tym kierowcy zmuszeni są stać w wielokilometrowych korkach ciężarówek.

Źródło: Facebook

Źródło: Facebook
This from a haulier just now:
The situation at Dover & Folkestone has worsened.
There are 40km queues on approach to Dover port & further delays waiting to check in.
We have had a trailer sat waiting to ‘travel’ on the ferry since Tuesday night and still no boarding time. 1/2 pic.twitter.com/oEd2KHb2vs— David Munro 🏴 (@bordersbankie) April 7, 2022
Koszmar będzie trwał
“Najgorsze problemy z ruchem drogowym, jakie trapią Kent od lat, potrwają jeszcze przez kolejne trzy tygodnie” – donosi brytyjski portal kentonline.uk. Ku przerażeniu kierowców, słynne rondo Brenley Corner – gdzie zbiegają się A2, M2 i A299 – pozostanie również w kolejnych tygodniach zwężone do jednego pasa w ramach zmniejszania natężenia ruchu w kierunku portu. Operacja Brock ma bowiem obowiązywać do 30 kwietnia. Dodatkowo zarząd brytyjskich autostrad ostrzega przed jeszcze większym zatłoczeniem na drogach w okresie wielkanocnym. W najbliższych dniach można się zatem spodziewać jeszcze większego chaosu.
P&O uruchomi rejsy?
Przysłowiowym światełkiem w tunelu może być informacja o wznowieniu rejsów przez P&O Ferries. Operator poinformował bowiem, że przygotowuje do powrotu statki Pride of Kent i Spirit of Britain, które będą pływały na trasie Dover-Calais – donosi serwis bbc.com. Uruchomienie rejsów planuje „na przyszły tydzień”, jednak promy muszą jeszcze przejść inspekcje Maritime Coastguard Agency (Agencja Straży Przybrzeżnej i Morskiej), które mogą potrwać kilka dni.
Przy tej okazji warto przypomnieć, że według ostatnich zapowiedzi klienci P&O od jutra do niedzieli (8-10 kwietnia), nie będą mogli korzystać z jednostek armatora DFDS, co umożliwiało dotychczas porozumienie między tymi liniami promowymi.