Firma wskazuje, że kluczowym czynnikiem jest troska o bezpieczeństwo załóg, ładunków i infrastruktury operacyjnej.
To środek zapobiegawczy, który ma na celu ochronę naszych pracowników, zasobów oraz towarów klientów w obliczu rosnącej niestabilności w regionie – informuje armator.
Maersk zapewnia, że pozostaje w stałym kontakcie z klientami dotkniętymi decyzją i pracuje nad alternatywnymi rozwiązaniami transportowymi, by zminimalizować zakłócenia w łańcuchach dostaw.
Firma deklaruje gotowość do wznowienia zawinięć do izraelskiego portu, gdy tylko sytuacja pozwoli na bezpieczną żeglugę.