REKLAMA
Eurowag

Foto: Figurnyi / Adobestock

Koszty eksploatacji ciężarówek wzrosną o kilkanaście procent. Szykują się protesty

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Austriacki sektor transportowy znajduje się pod ogromną presją. Nowe dane gospodarcze potwierdzają spadający popyt, wysokie koszty działalności oraz pogłębiający się niedobór wykwalifikowanej kadry. Przedstawiciele branży ostrzegają: jeśli dojdzie do kolejnych podwyżek opłat drogowych lub podatków, na ulice mogą wyjść protestujący.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Branża transportowa w Austrii ponownie bije na alarm. W obliczu napiętej sytuacji gospodarczej, spadającego popytu i gwałtownie rosnących kosztów operacyjnych, Alexander Klacska – przewodniczący federalnej sekcji transportu i logistyki w Austriackiej Izbie Gospodarczej (WKÖ) – stanowczo przestrzega przed kolejnymi obciążeniami dla branży. Chodzi o potencjalną podwyżkę myta dla ciężarówek lub podatku od paliw. Jak podkreślił podczas konferencji prasowej w Wiedniu, branża znajduje się „na granicy wytrzymałości”.

Spadek popytu i rejestracji

Według najnowszego badania koniunktury WKÖ sytuacja firm transportowych w drugim kwartale 2025 r. ponownie się pogorszyła. Tylko 58 proc. ankietowanych przedsiębiorstw uznało swój portfel zamówień za wystarczający – w porównaniu do 64 proc. na początku roku. W sektorach transportu towarowego i spedycji aż 4 na 10 firm oceniło popyt jako niezadowalający. Dane branżowe wskazują na stagnację lub spadek wolumenu przewozów, szczególnie w przeładunku kontenerowym.

Według Erika Wolfa, dyrektora wykonawczego federalnej sekcji transportu i logistyki, najważniejszy dla sektora kontenerowego wskaźnik – Nordrange Index (obejmujący porty Le Havre, Zeebrugge, Antwerpia, Rotterdam, Brema/Bremerhaven i Hamburg) – od połowy 2024 r. nie wykazuje wzrostu, a ostatnio nawet lekko spada. Dla porównania, globalny indeks kontenerowy pozostaje nadal stabilny.

Również liczba nowych rejestracji ciężarówek i ciągników siodłowych w Austrii spadła między styczniem a majem 2025 r. aż o 21 proc.

Koszty działalności biją rekordy

Szczególnie krytycznie Klacska ocenił wzrost kosztów operacyjnych. Przychody firm albo stoją w miejscu, albo maleją, podczas gdy koszty eksplodują – napędzane przez opłaty drogowe, podatek paliwowy, opłaty za emisję CO2 oraz wzrost wynagrodzeń.

W rozmowie z Kurier.at Klacska podkreślił, że jednym z głównych czynników kosztowych jest państwo. O ile w 2022 r. koszty operacyjne 40-tonowej ciężarówki wynosiły jeszcze 63 tys. euro, to jeśli nic się nie zmieni, w 2026 r. mogą sięgnąć niemal 92 tys. euro. Już teraz przekraczają 80 tys. euro rocznie.

Zdaniem Klacski obciążenia opłatami są w Austrii nieproporcjonalnie wysokie. Na trasie Wiedeń–Salzburg sama opłata drogowa potrafi być wyższa niż wynagrodzenie kierowcy.

Z danych WKÖ wynika, że Austria jest „mistrzem Europy w opłatach drogowych”: za 50 euro myta można przejechać tam tylko 94 km – podczas gdy w Niemczech 144 km, a w Polsce aż 535 km.

Zapowiedź protestów

Dla Klacski sprawa jest jasna: jeśli obciążenia będą dalej rosły, pojawią się protesty na ulicach – relacjonuje Kurier.at. Przedstawiciele przedsiębiorców jednogłośnie podjęli decyzję o gotowości do działań protestacyjnych. Podwyżka myta o 10–13 proc., jaką się obecnie rozważa, byłaby – zdaniem branży – „nie do udźwignięcia”.

WKÖ ostrzegała już w czerwcu

Już w czerwcu WKÖ ostrzegła przed błędną polityką gospodarczą, powołując się na specjalne opracowanie wyników testu koniunkturalnego WIFO. Już wtedy widoczne było, że większość firm transportowych zmaga się ze spadającym popytem, rosnącą liczbą upadłości i brakiem chęci do inwestowania. Najnowsze dane z ankiet i statystyk branżowych potwierdzają te obawy – sytuacja nie tylko się nie poprawiła, ale wręcz uległa pogorszeniu.

Tagi: