Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Wikimedia Commons/ Assurnipal Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 Internationa
Badanie: najgorsze i najlepsze miejsca odpoczynku dla kierowców w Niemczech. “Niektóre z wyników przerażające”
Niemiecki automobilklub ADAC przeprowadził tego lata badanie w niezagospodarowanych miejscach odpoczynku dla kierowców. Okazuje się, że sytuacja przy niemieckich autostradach nie uległa poprawie od ostatniego “wielkiego testu” w 2018 r.
ADAC regularnie otrzymuje od kierowców skargi na stan niezagospodarowanych miejsc odpoczynku kierowców w Niemczech. Dlatego też po 4 latach od ostatniego testu, postanowił przeprowadzić tego lata kolejne badanie tego typu. Spośród 1500 niemieckich MOP-ów wybrał 50 znajdujących się przy głównych autostradach w Niemczech (tj. przy A1, A2 i A44, A3 i A61, A4, A5 i A81, A6, A7 i A20, A8 i A93, A9 i A14).
Testerzy ADAC sprawdzili wszystkie wytypowane do kontroli miejsca odpoczynku dwukrotnie w odstępach minimum doby. Zostały one ocenione według kryteriów: „pomieszczenia sanitarne”, „obiekty zewnętrzne”, „ruch i parking” oraz „bezpieczeństwo osobiste”.
Niektóre z wyników są przerażające” – komentuje badanie automobilklub.
Wnioski, jakie wyciągnął ADAC, nie zachęcają do korzystania z tego typu obiektów. Ponad 20 proc. z nich oblała egzamin otrzymując ocenę “słaby” lub “bardzo słaby”, a najczęściej zawodziły względy bezpieczeństwa, czystości oraz dostępności dla osób niepełnosprawnych.
Parkingowe piekło i niebo
Najgorsze z miejsc odpoczynku znajdowały się w Hesji – wszystkie bowiem zostały ocenione jako „słabe” lub „bardzo słabe”. Strefy odpoczynku na A3 (na trasie Frankfurt nad Menem-Würzburg, między Frankfurter Kreuz i Frankfurt-Süd) i A5 (Frankfurt nad Menem – Darmstadt, między Langen i Weiterstadt) wypadły najgorzej ze wszystkich badanych obiektów. Z kolei niespełna połowa sprawdzonych lokalizacji otrzymała ocenę “dobrą” lub “bardzo dobrą”.
Najlepiej ze wszystkich został oceniony parking przy A1 w Dolnej Saksonii (A1 Brema-Münster między Wildeshausen-West i węzłem Ahlhorner Heid). Cały teren był czysty i zadbany, był odpowiednio oświetlony i skutecznie chroniony przed hałasem. Na zewnątrz znajdowało się również centralne połączenie alarmowe i przyłącze wody.
Wyniki “wielkiego testu” w dużej mierze odpowiadają temu, co powiedzieli kierowcy samochodów w ankiecie internetowej przeprowadzonej wcześniej przez automobilklub. Według ankietowanych miejsca odpoczynku często wydawały się zaniedbane, a zwłaszcza toalety pozostawiały wiele do życzenia – były brudne lub słabo wyposażone. Zdaniem respondentów, wciąż jest wiele do zrobienia, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i dostępność dla niepełnosprawnych.
Sanitariaty w opłakanym stanie
Podobnie jak podczas badania z 2018 r. również podczas ostatniego testu najważniejszym kryterium był stan sanitariatów – ich czystość oraz wyposażenie. W 72 proc. sprowadzonych w tym roku lokalizacji w ogóle nie było dozownika mydła lub przynajmniej jeden był uszkodzony. W 26 proc. toalet nie było papieru toaletowego. W ponad połowie ze sprawdzonych miejsc nie było suszarki do rąk lub przynajmniej jedna była zepsuta. Do tego dość często toalety były zapchane, a drzwi kabin nie dało się zamknąć – wylicza ADAC.
Na tym nie koniec. Za pomocą tak zwanych testów kontaktowych testerzy ADAC określili również obecność drobnoustrojów. Tylko 18 proc. wszystkich pobranych próbek oceniono jako nieszkodliwe, co świadczy o tym, że przeszło 80 proc. toalet jest niewystarczająco sprzątana
Główne braki w zakresie bezpieczeństwa
Podczas testu okazało się, że ponad połowa miejsc odpoczynku była niewystarczająco oświetlona lub wcale nie miała oświetlenia. Co piąta lokalizacja nie posiadała telefonu alarmowego. Na pięciu ze sprawdzonych parkingów widniała informacja o monitoringu, jednak zaledwie trzy lokalizacje były faktycznie wyposażone w kamery. 16 ze sprawdzonych 50 miejsc, czyli ok. jedna trzecia otrzymała ocenę “słabą” lub “bardzo słabą”, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa.