TransInfo

Niemieckie dyskonty stawiają na elektromobilność. Sieć ładowania “elektryków” będzie coraz większa

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Dyskont Lidl zamierza w ciągu najbliższego roku wyposażyć kilkaset oddziałów w całych Niemczech w stacje ładowania. Także jego konkurent, Aldi Süd, rozwija sieć ładowania pojazdów elektrycznych.

Aktualnie klienci niemieckich oddziałów Lidl i pracownicy centrów logistycznych należących do sieci mają do dyspozycji około 30 stacji ładowania. 20 dodatkowych kolumn ładowania jest obecnie instalowanych, a firma zapowiedziała niedawno postawienie kilkuset kolejnych przy 400 oddziałach w kraju.

Taki rozwój infrastruktury ma nastąpić w ciągu najbliższego roku. Tym samym Lidl stanie się zarządcą największej sieci ładowania w Niemczech. Docelowo każda z tych filii powinna być wyposażona w co najmniej dwa punkty ładowania. Ponadto sieć będzie chciała utworzyć dodatkowe stacje ładowania w oddziałach w pobliżu autostrad i na obszarach wiejskich.

Infrastruktura ta będzie obejmowała ładowarki AC (ładowania prądem zmiennym) i DC (szybkiego ładowania) o różnych klasach mocy do 50 kW, przy czym stacje szybkiego ładowania mają się pojawić w pobliżu autostrad. Zgodnie z zapowiedzią Wolfa Tiedemanna, dyrektora zarządzającego Central Services Lidl, maksymalna odległość między dwiema stacjami ma wynosić 50 km.

Średnio będzie to nawet mniej niż 20 km – mówi Tiedemann.

Także konkurent Lidla, Aldi Süd, rozwija infrastrukturę do ładowania pojazdów elektrycznych przy swoich filiach. Do 50 ładowarek o mocy 20 kW znajdujących się przy sklepach sieci od 2015 r., firma dołożyła jesienią zeszłego roku 28 szybkich ładowarek (50 kW). W ramach programu “Sonne tanken” (po polsku “tankować słońce”) klienci podczas zakupów w marketach sieci mogą nieodpłatnie ładować swoje elektryczne samochody. Energia pochodzi z paneli fotowoltaicznych zamontowanych na dachach sklepów.

Fot. ALDI SÜD

Tagi