Fot. Volvo Trucks

Ekologicznie, ale drogo. O ile droższe będą ciężarówki przez normę Euro 7?

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Normy emisji spalin Euro 7 mogą doprowadzić do znaczącego wzrostu cen pojazdów ciężarowych. Analitycy z Międzynarodowej Rady Czystego Transportu (ICCT) szacują, że spełnienie nowych norm oznaczać będzie wzrost cen pojazdów ciężarowych o średnio 1500-4700 euro.

Suma powyższa to około 2-6 proc. wartości ciężarówki spełniającej normę Euro 6.

By spełnić nowe wymogi producenci będą musieli zastosować szereg kosztownych rozwiązań technicznych. Zgodnie z doniesieniami ICCT firmy produkujące ciężarówki będą musiały zastosować szereg systemów wykorzystywanych w autach osobowych, jak np. systemy miękkiej hybrydy z 48-woltową instalacją elektryczną albo dezaktywacji cylindrów silnika podczas pracy z mniejszym obciążeniem.

Kolejnym przykładem może być kwestia dotrysku AdBlue, który dla poprawy parametrów emisji spalin mógłby być dostarczany w większych dawkach lub po uprzednim podgrzaniu, co już generuje dodatkowe koszty. Podobnie ma się sprawa z katalizatorami, które będą musiały być większe lub nawet podgrzewane.

Co więcej, nowe wymogi unijne głoszą, iż pojazdy mają nie tylko być bardziej ekologiczne, co także trwalsze. O ile obecne przepisy zakładają przejechanie 700 tys. km bez konieczności wymiany układu oczyszczania spalin, o tyle norma Euro 7 może ten limit zwiększyć – od 970 tys. km do nawet 1,3 mln km (czyli prawie dwukrotnie!).

Wszystko to oznacza większe koszty producentów, a w konsekwencji przełoży się na ceny końcowe pojazdów.

Oprócz wspomnianej wcześniej konieczności spełnienia norm, na ceny końcowe pojazdów wpłynie jeszcze koszt związany ze zwiększeniem trwałości sprzętu. Tutaj można mówić o dodatkowych 700-1000 euro na pojazd. Łącznie więc nowy ekologiczny pojazd może być aż o 5700 euro droższy od swojego odpowiednika spełniającego normy Euro 6.

Fot. Volvo Trucks

Tagi