REKLAMA
Omega

AdobeStock

Nowe przepisy unijne dotyczące kontroli ciężarówek. Będzie więcej postojów i kar dla przewoźników

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Unijni prawodawcy wchodzą w kolejny etap reform, które radykalnie zmienią sposób kontroli ciężarówek na terenie Wspólnoty. Przewoźnicy mogą spodziewać się większej liczby zatrzymań na drogach, zaostrzenia inspekcji zabezpieczenia ładunku, bardziej wymagających testów emisji oraz przejścia na cyfrowe dokumenty potwierdzające dopuszczenie pojazdu do ruchu.

Tekst, który czytasz, został przetłumaczony za pomocą automatycznego narzędzia, co może wiązać się z pewnymi nieścisłościami. Dziękujemy za wyrozumiałość.

UE aktualizuje jedne z najważniejszych regulacji dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego, emisji z pojazdów oraz wymiany informacji pomiędzy państwami członkowskimi. Branża TSL już teraz ocenia, że zmiany oznaczają więcej obowiązków, większe ryzyko kar i znacznie ściślejszy nadzór nad flotami.

Rada UE przyjmuje stanowisko. Zmiany przechodzą do negocjacji z Parlamentem

Ministrowie transportu państw UE uzgodnili wspólne stanowisko dotyczące gruntownej rewizji przepisów o dopuszczalności ruchu drogowego. Reforma obejmuje trzy kluczowe obszary:

  • okresowe przeglądy techniczne (PTI),
  • techniczne inspekcje drogowe pojazdów komercyjnych (RSI),
  • cyfryzację dokumentów rejestracyjnych.

Celem – jak podkreślają Komisja Europejska i Rada UE – jest poprawa bezpieczeństwa, skuteczniejsze wykrywanie pojazdów o wysokiej emisji oraz unowocześnienie narzędzi inspekcyjnych.

Przyjęte 4 grudnia r. 2025 ogólne podejście Rady staje się podstawą do negocjacji z Parlamentem Europejskim. Ostateczny kształt regulacji może jeszcze ulec zmianie w trakcie trilogów.

Kontrola mocowania ładunku

Jednym z kluczowych elementów nowelizacji dla sektora transportu towarowego jest wprowadzenie obowiązku sprawdzania zabezpieczenia ładunku podczas każdej kontroli drogowej w UE.

Zmieniona Dyrektywa RSI zakłada, że wizualna ocena zabezpieczenia ładunku będzie standardowym, nienegocjowalnym elementem kontroli, obok sprawdzania certyfikatu PTI czy ogólnego stanu technicznego pojazdu.

Jeżeli inspektor stwierdzi nieprawidłowości, pojazd zostanie skierowany na rozszerzoną inspekcję z pełną oceną stabilności i mocowania ładunku. Nowy artykuł 13 wymaga, aby takie kontrole odbywały się zgodnie z załącznikiem III – tak, by ładunek nie mógł zagrażać bezpieczeństwu nawet podczas gwałtownych manewrów czy ruszania pod górę.

W praktyce oznacza to, że zabezpieczanie ładunku będzie kontrolowane częściej, bardziej wnikliwie i w pełni jednolicie w całej UE.

Rosnąca liczba inspekcji ciężarówek i busów

Rada chce zagwarantować, aby poziom kontroli był podobny we wszystkich państwach członkowskich.

Zgodnie z nowymi zasadami:

  • państwa muszą przeprowadzić wstępne inspekcje drogowe na poziomie co najmniej 5 proc. wszystkich zarejestrowanych na ich terytorium ciężkich pojazdów komercyjnych (N2, N3, O3, O4),
  • dla busów N1 wymagana liczba inspekcji ma odpowiadać co najmniej 10 proc. liczby inspekcji pojazdów ciężkich.

Pojazdy N1 mogą zostać zwolnione z RSI, jeśli od drugiego roku eksploatacji są objęte corocznymi PTI.

Duży nacisk położono też na selekcję opartą na ryzyku. Floty o wysokiej ocenie ryzyka – z powodu częstych usterek lub negatywnych wyników kontroli – będą sprawdzane priorytetowo.

Surowsze testy emisji. UE chce wychwytywać „dużych emiterów” NOx i cząstek stałych

Komisja podkreśla, że obecne narzędzia kontroli emisji są niewystarczające. Nowe przepisy przewidują dodanie:

  • testu liczby cząsteczek (PN) dla pojazdów benzynowych i z silnikiem Diesla,
  • pomiarów NOx dla obu rodzajów silników.

Instalacje inspekcyjne mają być gotowe do stosowania tych metod w ciągu czterech lat od przyjęcia aktów wykonawczych.

To oznacza, że przewoźnicy muszą liczyć się z bardziej wymagającymi badaniami zarówno podczas PTI, jak i podczas RSI, szczególnie w obszarze emisji.

Zdalne czujniki – nowe narzędzie do wyłapywania pojazdów wysokoemisyjnych

Technologia zdalnego pomiaru emisji zyskuje formalne umocowanie prawne.

Państwa członkowskie będą mogły wykorzystywać zdalne czujniki do:

  • monitorowania emisji i hałasu,
  • preselekcji pojazdów do kontroli drogowych,
  • identyfikowania potencjalnych „dużych emiterów” kierowanych później na PTI.

Wyniki z czujników nie mogą same w sobie decydować o niedopuszczeniu pojazdu do ruchu – są jedynie narzędziem selekcyjnym. Jeśli jednak państwa członkowskie przekażą wystarczające dane, Komisja może opracować wspólne metody testowe i wartości graniczne.

Przewoźnicy muszą więc liczyć się z wezwaniami do dodatkowych badań PTI, jeśli ich pojazdy zostaną oznaczone przez czujniki.

Cyfrowe certyfikaty PTI i elektroniczne dokumenty RSI

Reforma wprowadza pełną cyfryzację dokumentów związanych z dopuszczaniem pojazdu do ruchu.

Planowane są:

  • cyfrowe certyfikaty PTI z ujednoliconą treścią i kodami QR,
  • obowiązek akceptowania elektronicznych dowodów PTI i RSI podczas kontroli drogowych.

Oznacza to koniec konieczności przewożenia papierowych dokumentów. Jednocześnie UE stawia na sprawniejszą wymianę danych transgranicznych, co ma ułatwić inspektorom weryfikację historii pojazdów i ograniczyć obciążenia administracyjne dla operatorów międzynarodowych.

Co dalej?

Stanowisko Rady trafi teraz do Parlamentu Europejskiego. Dopiero po uzgodnieniu wspólnego tekstu przepisy staną się wiążące.

Co to oznacza dla branży transportowej?

Jeśli nowe zasady zostaną przyjęte w obecnym kształcie, przewoźników czeka:

  • więcej kontroli drogowych,
  • obowiązkowe sprawdzanie zabezpieczenia ładunku podczas każdej wstępnej RSI,
  • bardziej zaawansowane testy emisji,
  • zwiększone wykorzystanie zdalnych czujników selekcyjnych,
  • pełna cyfryzacja certyfikatów zgodności pojazdu.

Zmiany są szerokie, głębokie i będą wymagały od firm transportowych aktualizacji procedur oraz większej dbałości o stan techniczny floty.

Tagi:

Zobacz również