Fot. Facebook.com/CEVALogistics

Ten globalny operator planuje mieć wkrótce we flocie ponad tysiąc elektrycznych pojazdów

Przejście na flotę pojazdów elektrycznych ma zmniejszyć roczną emisję dwutlenku węgla o około 67 tys. ton CO2 - przewiduje CEVA Logistics. 

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

CEVA Logistics zapowiedziała podczas tegorocznych targów Transport Logistic w Monachium, że w ciągu trzech najbliższych lat chce mieć w swojej flocie 1450 pojazdów elektrycznych. Ograniczenie rocznej emisji dwutlenku węgla o mniej więcej 67 tys. ton to część globalnego zobowiązania firmy. To emisja, która odpowiada 30 tys. przejazdów ciężarówką w obie strony między Paryżem a Monachium. Do roku 2050 operator chce osiągnąć cel “zero emisji”.

Dlatego w najbliższym czasie CEVA chce zainwestować w 1000 elektrycznych samochodów dostawczych, 300 e-ciężarówek i 150 elektrycznych ciągników siodłowych. Mają one wykonywać m.in. przewozy LTL (transport, w którym dostępna przestrzeń ładunkowa jest dzielona między różnych nadawców) oraz operacje odbioru i dostaw na ostatniej mili, a także realizować operacje w specjalnych projektach, takich jak niedawno uruchomiona Europejska Sieć Czystego Transportu. 

Dodatkowo operator planuje umożliwić przejście na pojazdy elektryczne również niektórym ze swoich dedykowanych podwykonawców.

Doświadczenie firmy pokazało, że elektryczne ciężarówki akumulatorowe są najbardziej obiecującą technologią, która może zastąpić tradycyjne pojazdy spalinowe. Operator już kilka lat temu zainwestował w “elektryki”. Firma za pośrednictwem swojej spółki zależnej Colis Privé korzysta z ponad 200 samochodów dostawczych na prąd i ponad 20 ciężarówek elektrycznych na wszystkich kontynentach.

Tagi