Niemiecki urząd skupia się bardziej na płatnościach myta niż na bezpieczeństwie na drogach

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Niemiecki dziennik “Die Welt” alarmuje – liczba wypadków w kraju rośnie, a organy uprawnione do kontroli skupiają się na płatnościach myta, zamiast na karaniu wykroczeń drogowych.

Usterki w pojazdach i zmęczenie oraz rozproszenie uwagi u kierowcy to najczęstsze przyczyny wypadków z udziałem ciężarówek. Mimo to zaledwie 231 funkcjonariuszy Służby Kontroli Drogowej (SKD) stanowiącej oddział Federalnego Urzędu Transportu Towarowego (BAG) kontroluje pojazdy ciężarowe i ich kierowców – donosi niemiecki dziennik “Die Welt”. Prawie dwukrotnie wyższa liczba (458) urzędników BAG sprawdza, czy ci sami kierowcy dokonali płatności myta. Wkrótce będzie ich jeszcze więcej, ponieważ lada moment Niemcy rozszerzą myto na kolejnych 40 tys. dróg federalnych.

Myto ważniejsze od bezpieczeństwa?

Proporcje te dają do myślenia, zwłaszcza wobec stale rosnącej liczby ofiar wypadków na niemieckich autostradach z udziałem trucków. Landy najgęściej usiane drogami, takie jak Badenia-Wirtembergia, Nadrenia Północna-Westfalia odnotowały w tym roku rekordowy wzrost w tych niechlubnych statystykach – informuje niemiecki dziennik.

Ściąganie myta jest widocznie ważniejsze niż poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego – podkreślił w wypowiedzi dla “Die Welt” poseł Zielonych, Stephan Kühn.

Partia “Zielonych” krytykuje ostro dysproporcje w kontrolach. Choć projekt budżetu przewiduje podniesienie liczby funkcjonariuszy SKD do 325, to według Zielonych, będzie ich wciąż za mało.

Fot. Twitter.com/Polizei_MH

Tagi