Fot. Bartosz Wawryszuk

Ponad 5 tys. zł podatku za ciężarówkę z naczepą. W którym mieście zapłacisz najwięcej?

W tym roku wysokość stawki podatku od środków transportu wzrosła, decyzją Ministerstwa Finansów, bo to ono określa maksymalne i minimalne granice tej daniny. To, ile ostatecznie zapłaci przewoźnik, zależy już od władz gminy, w której zarejestrowana jest firma transportowa. Które samorządy zdecydowały się w tym roku o wprowadzenie najwyższych podatków?

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Choć w ubiegłych latach niektóre gminy pozostawiały stawki podatku od środków transportu na niezmiennym, minimalnym poziomie, w tym roku wszyscy musieli wprowadzić podwyżki. A to dlatego, że resort finansów podniósł widełki, w których mieści się opłata, niezależnie od tego, o jakim środku transportu mowa.

Pomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych postanowiło przeanalizować stawki podatku we wszystkich miastach wojewódzkich. Pod uwagę wzięto “typowy zestaw naczepowy (2-osiowy) z naczepą (3-osiową) o zawieszeniach pneumatycznych i dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) równej 40 tonom”.

Okazało się, że najtrudniej w tym roku będzie przewoźnikom z Krakowa. Tu podatek za ciężarówkę – zestaw ciągnik siodłowy z naczepą wynosi 5172 zł. To aż o ponad 2,7 tys. więcej niż w najtańszym mieście wojewódzkim, czyli w Olsztynie. 

Niewiele taniej niż w Krakowie jest we Wrocławiu (4596 zł). Podium rankingu miast wojewódzkich pod względem wysokości zamyka Warszawa (4560 zł). 

Warto w tym miejscu przypomnieć, jak kształtują się widełki określone przez Ministerstwo Finansów.

Minimalne następująco:

  • 1456,27 zł dla ciągnika siodłowego lub balastowego, z trzema osiami jezdnymi, przystosowanego do używania łącznie z naczepą lub przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów równej lub wyższej niż 12 ton, 
  • 971,63 zł dla naczepy lub przyczepy, które łącznie z pojazdem silnikowym posiadają dopuszczalną masę całkowitą równą lub wyższą niż 12 ton. 

Co w sumie daje 2427,90 zł, czyli tylko o nieco ponad 1 zł mniej, niż stawka, na którą zdecydowało się najtańsze miasto wojewódzkie, czyli Olsztyn. 

Z kolei maksymalne:

  • 3897,01 zł od wspomnianego wyżej ciągnika,
  • 3012,13 zł od wspomnianej wyżej naczepy lub przyczepy.

Co w sumie daje 6909,14 zł, a więc jeszcze o ponad 1,7 tys. więcej, niż stawka, na jaką zdecydowało się najdroższe miasto wojewódzkie w Polsce, czyli Kraków.

W tabeli poniżej prezentujemy zestawienie opracowane przez Pomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych.

Miasto
Wysokość podatku za ciągnik siodłowy z naczepą (suma za oba pojazdy)
Kraków 5 172zł
Wrocław 4 596zł
Warszawa 4 560zł
Kielce 4 350zł
Łódź 4 280zł
Toruń 3 996zł
Bydgoszcz 3 910zł
Opole 3 750zł
Lublin 3 588zł
Katowice 3 540zł
Rzeszów 3 480zł
Szczecin 3 396zł
Gdańsk 3 000zł
Białystok 2 970zł
Zielona Góra 2 440zł
Gorzów Wielkopolski 2 430zł
Poznań 2 429zł
Olsztyn 2 429zł

Na stronie stowarzyszenia można również zestawienie najdroższych i najtańszych miast powiatowych w województwie pomorskim.

Tagi