Płocki koncern tłumaczy, że zmieniające się uregulowania prawne w zakresie akcyzy na olej napędowy wprowadzana z początkiem nowego roku "równoważna jest ze wzrostem kosztów 1 litra tego paliwa o około 20 gr". Ich biuro prasowe, zapytane o możliwe zmiany cen paliw i przewidywaną sytuację na polskim rynku paliwowym w 2012 r. zapewniło, że "PKN Orlen będzie dokładał starań, by wdrażanie zmian akcyzowych do polityki cenowej w hurcie i detalu miało charakter postępujący i nie stanowiło przyczyny gwałtownego wzrostu cen".
Dodano również, iż "rzeczywisty poziom cen od początku nowego roku zależeć będzie od relacji czynników makroekonomicznych w pierwszych dniach, tygodniach stycznia". W oficjalnym komentarzu podkreślono również, że nowa akcyza nie oznacza jednoczesnego wzrostu cen paliw o wskazane wyżej wartości.
"Obecnie ropa jest nadal droga, więc ceny paliwa wyrażone w dolarach są też wysokie. Ponieważ za dolara trzeba obecnie więcej płacić niż choćby przed miesiącem, osłabienie kursu złotego podnosi ceny paliw w hurcie i na stacjach benzynowych. Utrzymywanie się obecnych cen ma wpływ na popyt, wiec z tego powodu można oczekiwać, że będzie on mniejszy niż w 2011 r." – wyjaśnia PKN Orlen.
Nadchodzące scenariusze i ich rozwój "będą miały niewątpliwie wpływ geopolityczne czynniki ryzyka". Wpływ czynników makroekonomicznych na ceny w Polsce adekwatny będzie od kursu złotego. "Oczekuje się, że osłabienie złotego jest przejściowe i kurs powinien się umocnić. To dobry sygnał dla prognoz krajowych cen paliw" – ocenia koncern.
Autor: Łukasz Majcher





