Informację o planowanej inwestycji potwierdził włoskiej gazecie adwokat Jacek Bieniak, z kancelarii Act BSWW Legal, która ma obsługiwać inwestycję. “La Verita” ocenia, że inwestycja polsko-amerykańskiej firmy dzieje się na życzenie Amerykanów, którzy są zaniepokojeni coraz większymi wpływami Chin w Europie. Wystarczy wspomnieć, że przez chińskie firmy takie, jak np. Ocean Shipping Company (Cosco) i China Merchants, Pekin uzyskał duże wpływy w ważnych portach europejskich (m.in. w Pireusie i Hamburgu). W Hamburgu Cosco ma 24,99 proc. udziałów w spółce portem. Chińskie spółki mają też udziały w portach w innych krajach europejskich oprócz Grecji, Niemiec i Włoch. Na tej liście są jeszcze Polska, Belgia, Francja, Hiszpania, Malta, Niderlandy i Szwecja.
Jeśli chodzi o sama inwestycję w Taranto, to wedle ustaleń włoskiego dziennika, udział w niej ma też mieć firma spedycyjna Pol-Mare z Gdyni, która wśród oferowanych usług ma m.in. transport militarny (przewóz amunicji, materiałów wybuchowych oraz sprzętu wojskowego). Gazeta podała, że informacje te uzyskała od wysokich przedstawicieli Włoch w Polsce, m.in. od Nicoli Petteno, który jest prezesem polskiego oddziału Confindustrii, włoskiej organizacji pracodawców i przemysłowców.
Inny włoski dziennik “La Stampa” napisał w tym tygodniu, że raportu Parlamentu Europejskiego wynika, iż obecność kapitału chińskiego w portach państw Unii Europejskiej to ryzyko cyberataków, szpiegostwa i wykradania wrażliwych danych.
Problem tkwi w tym, że władze UE nie są w stanie określić limitów bezpośrednich inwestycji rządu chińskiego poprzez spółki chińskie, które są akcjonariuszami w wielu europejskich portach. To wina nadmiernie wolnorynkowej polityki i zbyt małej kontroli – ocenili autorzy raportu dla Komisji ds. Transportu Europarlamentu – podaje PAP.
Problemem ma być m.in. ryzyko cybernetyczne, “jeśli chińskie przedsiębiorstwa będą miały dostęp do systemów komunikacyjnych i sieci lokalnych”. Jednocześnie może to stwarzać szersze ryzyko dla Europy, zwłaszcza w odniesieniu do sił zbrojnych państw członkowskich UE i NATO.
Przy okazji warto przypomnieć, że Włochy postanowiły wycofać się z Inicjatywy Pasa i Szlaku, czyli chińskiego projektu Nowego Jedwabnego Szlaku. Krytycy wskazywali, że to przedsięwzięcie jest narzędziem Chin do zwiększania swoich wpływów geopolitycznych.