Fot. AdobeStock/montaż Robert Łubińśki

Rosja zakazała wjazdu polskim ciężarówkom. Sprawdź, jakie wyjątki zostawił Kreml naszym przewoźnikom

Władze Rosji podjęły decyzję o wydłużeniu zakazu wjazdu ciężarówek zarejestrowanych w tzw. nieprzyjaznych krajach do 30 grudnia 2023 r. Osobne ograniczenia Kreml wprowadził dla polskich przewoźników.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Władze w Rosji wprowadziły ograniczenia w piątek wieczorem, 30 czerwca. Zgodnie z informacją Ministerstwa Transportu, zakaz tranzytu polskich ciężarówek przez teren Rosji wszedł w życie natychmiast i objął całe terytorium Federacji Rosyjskiej.

Z artykułu dowiesz się:

  • jakie wyjątki przewidziała Rosja dla polskich przewoźników
  • jakie towary można teraz wozić do Rosji
  • do kiedy trwa zakaz

Jakie zmiany zostały wprowadzone?

Dekret przede wszystkim skrócił listę towarów wyłączonych spod dotychczasowego zakazu. “Zwiększy to udział towarów przewożonych przez krajowych przewoźników w ramach systemu przeładunku” – poinformował resort w piątek. 

Zmiany dekretu są zatem następujące:

  • wydłużono zakaz międzynarodowego transportu drogowego towarów w Rosji przez pojazdy z tzw. krajów nieprzyjaznych (m.in. z Unii Europejskiej) do 30 grudnia 2023 roku,
  • skrócono listę towarów wyłączonych spod zakazu – z listy zniknęły maszyny i urządzenia elektryczne, pojazdy lądowe, sprzęt do nagrywania dźwięku, a także kosmetyki, perfumy i niektóre produkty higieniczne,
  • wyodrębniono zakaz transportu wykonywany przez polskie pojazdy.

Co można wwozić do Rosji ciężarówkami z UE?

Lista towarów, które mogą być przewożone do Rosji ciężarówkami zarejestrowanymi w krajach Unii Europejskiej, jest teraz następująca:

  • żywe zwierzęta;
  • mięso i produkty pochodne;
  • ryby, skorupiaki i mięczaki;
  • produkty mleczarskie;
  • jaja ptasie;
  • miód;
  • środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego;
  • żywe drzewa i inne rośliny oraz ich elementy, w tym cebulki;
  • korzenie, kwiaty, zioła;
  • warzywa, owoce, orzechy;
  • skrobia, inulina, gluten pszenny;
  • naturalny surowy szelak, gumy, żywice i inne ekstrakty roślinne;
  • przetworzone produkty z mięsa, ryb, skorupiaków, bezkręgowców, owadów;
  • wyroby cukiernicze niezawierające kakao, w tym biała czekolada;
  • kakao i wyroby kakaowe;
  • przetwory spożywcze ze zbóż, skrobi, mleka, wyroby cukiernicze;
  • napoje alkoholowe i bezalkoholowe oraz ocet;
  • tytoń i przemysłowe namiastki tytoniu, produkty zawierające nikotynę
  • detergenty;
  • środki czyszczące;
  • białka, kleje i enzymy;
  • kwasy przemysłowe i oleje kwaśne;
  • szkło;
  • ceramika;
  • zegarki;
  • instrumenty muzyczne.

Co polskie firmy mogą wozić do Rosji?

Rosja położyła szczególny nacisk na zmianę dotyczącą Polski (podobnie jak niedawno zrobiła to Białoruś). “Dekret wprowadza zakaz wykonywania przewozów na terenie Rosji przez polskie pojazdy. Wyjątki dotyczą towarów krytycznych (leków, urządzeń medycznych i innych), a także transportu do Obwodu Kaliningradzkiego” – poinformowało w piątek tamtejsze Ministerstwo Transportu.

Oznacza to, że polskie firmy mogą realizować do Rosji transport lub tranzyt tylko tych towarów, które zostały wyszczególnione powyżej. Poza tym ograniczenia wyodrębione dla Polaków nie dotyczą Obwodu Królewieckiego. Zgodnie z oficjalnymi danymi gubernatora obwodu Antona Alichanowa, polscy przewoźnicy stanowią 15-18 proc. wszystkich zagranicznych firm zaopatrujących region, dlatego zakaz mógłby przerwać zaopatrzenie tej części Rosji w niezbędne towary.

Przypomnijmy – pod koniec maja rząd został poproszony przez Dumę Państwową o nałożenie sankcji na polskie ciężarówki w odpowiedzi na nieprzyjazne działania polskich władz, w tym zajęcie kont rosyjskiej placówki dyplomatycznej i konfiskatę rosyjskiego mienia w Polsce. 

Zakaz wykonywania przewozów do Rosji pojazdami zarejestrowanymi w UE został wprowadzony przez Moskwę 10 października ubiegłego roku w odpowiedzi na zachodnie sankcje w stosunku do Rosji za zbrojną napaść na Ukrainę. Początkowo ograniczenia obowiązywały do końca roku, jednak od 1 stycznia br. zostały wydłużone o kolejne sześć miesięcy.

Tagi