TransInfo

Fot. AdobeStock/APchanel, AdobeStock/Peter Hermes Furian

Rynek obawia się eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Czy należy się spodziewać zakłóceń w łańcuchach dostaw?

Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest napięta, i choć kryzys w regionie nie wpłynął jeszcze znacząco na globalne łańcuchy dostaw, analitycy obawiają się eskalacji konfliktu.

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Atak Iranu na Izrael oraz przejęcie przez irańskich Strażników Rewolucji kontenerowca MSC Aries, który pływa pod banderą portugalską, ale należy do spółki zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii, mogą mieć poważne skutki dla gospodarki światowej. Region jest kluczowym dostawcą ropy naftowej, dlatego też konflikt może wpłynąć na ceny ropy, a w efekcie również na koszty energii na całym świecie. Po drugie, kryzys może zakłócić szlaki handlowe, przez co transport towarów drogą morską będzie trudniejszy i droższy. 

Ponadto niestabilność polityczna może zniechęcać inwestorów do lokowania kapitału w regionie, co z kolei może wpływać na globalne rynki finansowe. W rezultacie kraje zależne od importu ropy z Bliskiego Wschodu oraz te, które utrzymują intensywne stosunki handlowe z tym regionem, mogą doświadczyć negatywnych skutków ekonomicznych, co wpłynie na ich stabilność gospodarczą. MMM

W dalszej części artykułu znajdziesz:

  • analizę wpływu konfliktu na Bliskim Wschodzie na cenę ropy naftowej
  • ocenę oddziaływania wydarzeń na stawki transportowe
  • opinie ekspertów na temat wpływu konfliktu na transport morski i lotniczy

Pozostało 83% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Cena ropy naftowej

Eksperci rynku paliw obawiają się blokady Cieśniny Ormuz. Odgrywa ona dużo ważniejszą rolę w handlu ropą niż Morze Czerwone, gdzie transport jest zagrożony przez działania jemeńskich bojowników Huti. Cieśnina, położona na Morzu Arabskim pomiędzy Zatoką Perską a Zatoką Omańską, jest najważniejszym na świecie punktem tranzytowym ropy naftowej. Przepływa przez niego ok. 20 proc. światowego surowca. 

Zdaniem Maxa Laytona, dyrektora działu analizy rynku towarowego w Citigroup, trzecim co do wielkości banku w Stanach Zjednoczonych, atak Iranu na Izrael nie spowodował znaczącego wzrostu cen ropy naftowej, ponieważ rynek jest przygotowany na taki scenariusz i uwzględnia możliwość eskalacji konfliktu.

“To, co naszym zdaniem nie jest uwzględnione w obecnym rynku, to możliwość kontynuacji bezpośredniego konfliktu między Iranem a Izraelem, który według naszych szacunków może spowodować wzrost cen ropy do +100 dol. za baryłkę w zależności od charakteru wydarzeń”, – napisał w notatce do klientów Max Layton.

Podobnego zdania są analitycy Goldman Sachs, jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie z siedzibą w Nowym Jorku. 

“Szacujemy, że ceny ropy już teraz odzwierciedlają premię za ryzyko w wysokości od 5 do 10 dol. za baryłkę, wynikającą z ryzyka ograniczenia podaży. Potencjalna odpowiedź Izraela na atak Iranu jest wysoce niepewna i prawdopodobnie określi stopień zagrożenia dla regionalnych dostaw ropy”, – napisali analitycy w podobnej notce.

Analitycy Goldman Sachs wskazali w nocie, że irańska produkcja ropy naftowej w ciągu ostatnich 24 miesięcy wzrosła o ponad 20 proc., do 3,4 mln baryłek dziennie, co stanowi około 3,3 proc. światowej podaży. W związku z tym przedstawiciele banku uważają, że gdyby rynek miał wyceniać większe prawdopodobieństwo ograniczenia dostaw z Iranu, mogłoby to oznaczać wyższą premię za ryzyko geopolityczne.

Goldman Sachs podkreślił również, że zwiększona produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych również wpłynęła na ceny surowca. Administracja Informacji Energetycznej Stanów Zjednoczonych potwierdziła, że wkrótce największe regiony wydobywające ropę z łupków będą produkować o 16 tys. baryłek dziennie więcej, co jest najwyższym wynikiem od 5 miesięcy.

Stawki transportowe

Peter Sand, główny analityk w Xeneta, firmie zajmującej się danymi dotyczącymi frachtu morskiego i lotniczego stwierdził, że nic nie wskazuje to, by atak na kontenerowiec MSC Aries stanowił zagrożenie dla transportu. Dodał również, że ruch statków przez cieśninę Ormuz nie został zawieszony.

Powodów do niepokoju w branży byłoby więcej, gdyby to był początek masowych ataków, ale nic nie wskazuje na to, by tak było. Niemniej jest to kolejny przykład użycia broni przez państwa nacjonalistyczne w międzynarodowych łańcuchów dostaw, i to powinno być powodem do niepokoju – powiedział Peter Sand.

Odnosząc się do potencjalnego wpływu ostatnich wydarzeń na stawki frachtu morskiego, Peter Sand stwierdził, że wzrost stawek przewozowych w czasach niepewności zawsze jest możliwy, aczkolwiek w tym przypadku analityk również nie widzi zagrożeń.

Wbrew obawom ceny ropy naftowej nie wzrosły, ruch statków przez cieśninę Ormuz odbywa się bez zakłóceń, zatem wpływ wydarzeń (na Bliskim Wschodzie – przyp. red.) na wzrost stawek transportowych jest niewielki – przekonuje analityk.

Polisy ubezpieczeniowe

Lars Jensen, ekspert ds. żeglugi i dyrektor generalny firmy analitycznej Vespucci Maritime, specjalizującej się w branży transportu kontenerowego, nawiązał do zakresu odpowiedzialności umów ubezpieczenia morskiego oraz konieczności sprawdzenia klauzul w polisach.

Należy dokładnie sprawdzić swoje ubezpieczenia – nie tylko pod kątem zakresu ochrony ubezpieczeniowej, ale także pod kątem rozwiązania umowy w przypadku, gdy ładunek znajdzie się w strefie działań wojennych – ostrzegł Lars Jensen na swoim profilu na portalu LinkedIn.

Jego zdaniem, potencjalne dopłaty za ryzyko w polisach często są ukryte pod różnymi nazwami lub skrótami. Ekspert zwrócił uwagę, że składki ubezpieczenia mienia w transporcie morskim do takich regionów, jak Zatoka Perska czy Zatoka Omańska, mogą wkrótce wzrosnąć.

Obawy o żeglugę

Załadowcy i operatorzy logistyczni obawiają się również całkowitego lub częściowego zamknięcia Cieśniny Ormuz. Lars Jensen poruszył kwestię konieczności opracowania planów awaryjnych, z uwzględnieniem problemów wynikających z zatłoczenia portów Klang czy Tanjung Pelepas, a także portów w Sri Lance i Singapurze.

Chociaż ekspert nie wyklucza możliwości, że cieśnina stanie się niedostępna, rozpatruje również scenariusz, w którym linie żeglugowe będą mieć “odmienne zdanie na temat poziomu ryzyka” związanego z transportowaniem ładunków przez Cieśninę Ormuz, co poskutkuje zawieszeniem transportu przez niektórych armatorów, jak to miało miejsce w przypadku Morza Czerwonego.

Niektóre linie żeglugowe mogą przenieść część swojej floty na inne szlaki – powiedział dyrektor generalny Vespucci Maritime.

Ekspert zwraca uwagę również na inne problemy, np. możliwość ataku na statki we wschodniej części Morza Śródziemnego.

Groźby Iranu i jego sojuszników w Jemenie nie były puste. Warto zatem przypomnieć o słowach dowódcy sił powietrznych irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, który nawoływał w grudniu do ataku na statki na Morzu Śródziemnym. Należy pamiętać, że grupy w Algierii otrzymały od Iranu drony szturmowe. A ponieważ drony i pociski rakietowe mają zasięg umożliwiający uderzenie w Izrael, mogą mieć również wpływ na żeglugę we wschodniej części Morza Śródziemnego – stwierdził Lars Jensen.

Transport lotniczy

Niektóre linie pasażerskie podjęły decyzję o odwołaniu części rejsów w związku z atakiem Iranu na Izrael, ale konflikt na razie nie ma większego wpływu na transport ładunków. Christopher Braun, szef działu frachtu lotniczego na Europę w firmie spedycyjnej Forto stwierdził, że kryzys w regionie ma na razie charakter lokalny.

Napięcia między Iranem a Izraelem nie mają na razie większego wpływu na transport lotniczy i morski. Owszem, niektóre chińskie firmy odwołały loty z Chin na Bliski Wschód, a Lufthansa zawiesiła loty do Iranu. Poza tymi lokalnymi konsekwencjami możemy być świadkami wzrostu cen paliw, co może doprowadzić do wzrostu stawek (transportowych – przyp. red.), ale na razie utrzymuje się status quo – powiedział Christopher Braun w wywiadzie z trans.iNFO.

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi