Odsłuchaj ten artykuł
pixabay/Goumbik
Drastyczny spadek zleceń transportowych dla polskich przewoźników. Zobacz wyniki ankiety Trans.INFO
Pandemia koronawirusa mocno dała się we znaki polskiej branży transportowej. Z ankiety, którą przeprowadziła przed świętami redakcja Trans.INFO wśrod 765 przewoźników wynika, że 90 proc. z nich doświadczyło spadku zleceń. Blisko połowa naszych respondentów ma także problem z frekwencją kierowców.
W badaniu, które przeprowadziliśmy w Polsce w dniach od 1 do 8 kwietnia, wzięło udział 765 przedstawicieli branży transportowej. Większość ankietowanych stanowiły małe firmy dysponujące flotą do 10 pojazdów (61 proc. uczestników). Firmy, które odpowiedziały na nasze pytania specjalizują się głównie w przewozach dla branży automotive, materiałów budowlanych i elektronicznych. Zdecydowana większość wykonuje międzynarodowy transport na terenie Unii Europejskiej (45 proc.). Wśród ankietowanych znaleźli się również przewoźnicy, którzy wykonują transport dla branży medycznej, kosmetycznej i FMCG. Poza transportem międzynarodowym, badani wykonują także transport krajowy, kabotażowy i lokalny.
Spadek zleceń transportowych, niższe stawki i frekwencja kierowców
Ponad 90 proc. ankietowanych twierdzi, że ich firma doświadczyła spadku zleceń w okresie pandemii. I w sumie nie ma w tym nic zaskakującego, gdyż większość badanych przewoźników wykonuje przewozy dla branży automotive, a obecnie fabryki motoryzacyjne w wielu krajach stoją.
Właściciele firm wskazali ponadto, że terminy płatności za realizację ich usług wydłużyły się (tak twierdzi ponad połowa respondentów).
Bardzo kiepsko wygląda także kwestia stawki za przewóz. Aż 53,3 proc. przewoźników twierdzi, że stawki mocno spadły. Wśród tych, którzy odczuli wzrosty, jest tylko nieznaczny odsetek – 5,5 proc. Ankietowani, którzy zauważyli wzrost stawek, rozszerzyli swoją działalność w branży medycznej lub chemicznej.
48,8 proc. firm biorących udział w badaniu potwierdza, że ma problem z frekwencją kierowców. Głównym powodem nie stawienia się kierowców do pracy jest obawa przed wyjazdem na teren o szczególnym zagrożeniu epidemiologicznym. Wielu kierowców zostało zarażonych koronawirusem, a część jest na przymusowej kwarantannie.
Po wybuchu epidemii pojawiły się zalecenia, jak kierowcy mają o siebie dbać w trasie, oraz jak pracownicy w magazynach mają wykonywać swoje obowiązki, tak by zmniejszyć ryzyko zarażenia koronawirusem. Właściciele firm transportowych wprowadzili obowiązek stosowania maseczek, wprowadzili też zastosowanie dodatkowego wyposażenia w postaci rękawiczek, płynów dezynfekujących itp. Kilkadziesiąt proc. badanych wprowadziło również dodatkową czynność, jaką jest badanie temperatury. Natomiast tylko nieznaczna część ankietowanych (5 proc.) nie wprowadziła żadnych zmian.
Czy pandemia spowodowała zmianę w kierunkach docelowych?
W badaniu sprawdziliśmy również, czy firmy zrezygnowały z wykonywania usług transportowych na swoich stałych trasach z powodu wybuchu pandemii, oraz czy ze względu na potencjalny wzrost stawek rozszerzyły swoją działalność na kierunkach, których wcześniej nie brały pod uwagę.
Z analizy odpowiedzi wynika, że ponad połowa badanych wycofała się z realizowania niektórych tras, natomiast tylko 17 proc. firm rozszerzyła swoją działalność.
Zdecydowana większość firm zrezygnowała z przewozu ładunków do/z Włoch. To zrozumiałe, skoro liczba zachorowań we Włoszech to ponad 130 tys. osób. Kolejnymi państwami, z których zrezygnowali przewoźnicy, są Hiszpania, Portugalia i Francja. Częściowo te kraje są w czołówce pod względem liczby zachorowań na koronawirusa.
Jeśli chodzi w rozszerzenie działalności, to w odpowiedziach nie został jednoznacznie wskazany kraj, na który by były mocno nastawione firmy transportowe. Większość odpowiedziała, że rozszerza swoją działalność w kraju oraz w kierunku Niemcy/Austria.
Tarcza antykryzysowa nie jest hitem
Nastroje panujące wśród właścicieli firm, nie są optymistyczne. 57 proc. ankietowanych twierdzi, że ma problemy z płynnością finansową, z kolei kilkadziesiąt proc badanych spodziewa się, że problemy pojawią się w najbliższej przyszłości. W Polsce proponowana jest pomoc dla przedsiębiorców w postaci tarczy antykryzysowej, jednakże tylko nieco ponad 50 proc. naszych respondentów zamierza z niej skorzystać. Część ankietowanych stwierdziła, że w ogóle nie zna tych programów. W najbliższym miesiącu 91 proc. uczestników naszej ankiety spodziewa się pogorszenia sytuacji spowodowanej pandemią.
Fot.pixabay/Goumbik