Fot. AdobeStock/Andrey Shevchenko

Sposób organów celno-skarbowych na uszczelnienie wywozu towarów podlegającym sankcjom na Rosję

Oświadczenie producenta o tym, iż wie, kto jest kupującym i sprzedającym towar oraz o tym, iż wie, że jego wyprodukowany towar będzie przejeżdżał przez Rosję w tranzycie i zna końcowego użytkownika produktu, ma być narzędziem do ograniczenia wywozu towarów, które są wyszczególnione w rozporządzeniu Rady (UE) NR 833/2014 z dnia 31 lipca 2014 r. dotyczące środków ograniczających w związku z działaniami Rosji destabilizującymi sytuację na Ukrainie.

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Z oświadczenia ma wynikać, że producent towaru wie, kim jest sprzedający i kupujący, że towar będzie przemieszczany w procedurze tranzytu przez terytorium Federacji Rosyjskiej i/lub Białorusi oraz to, kim jest użytkownik końcowy w procesie sprzedaży. 

W dalszej części artykułu przeczytasz:

  • dlaczego Polska wprowadziła nowe wymogi dokumentacyjne
  • czy nowe przepisy mogą wyeliminować pośredników z łańcucha dostaw
  • jaki wpływ mają nowe wymogi na eksport, PKB i kondycję załadowców

Oświadczenie producenta

Jeżeli ktokolwiek zna procesy gospodarcze i łańcuchy dostaw, to należy wymagane oświadczenie uznać za chęć eliminacji wszystkich pośredników (firmy handlowe) z łańcucha dostaw. Niemożliwym jest w każdym przypadku zdobycie oświadczenia od producenta. 

Proszę sobie wyobrazić podmioty handlujące towarami takimi, jak ptasie mleczko, wentylatory, części samochodowe. Towary te zostały wyprodukowane w różnych krajach, a następnie eksportowane do różnych państw. 

Pytanie brzmi: w jaki sposób pośrednik (być może kolejny z rzędu) ma dostać się np. do zarządu Lotte Wedel Sp. z o.o. w celu uzyskania oświadczenia, że produkty firmy nie zostaną sprzedane do Rosji i/lub Białorusi.

Działanie celowe czy bezmyślne

Patrząc na obowiązek narzucony na eksporterów przez organ celny i listę wymaganych dokumentów oraz liczbę odesłanych aut z granicy, należy pochylić się nad pytaniem: czy to nie jest na pewno działanie celowe naszych organów celnych, aby zminimalizować ilość wywozów towarów jednocześnie zdejmując z siebie obowiązek weryfikacji prawidłowości wywozu. 

Konsekwencje takich działań mogą mieć olbrzymi wpływ na naszą gospodarkę i nasze PKB. Już wykluczyliśmy dwa rynki ze sprzedaży towarów, a teraz poprzez obowiązek „oświadczenia producenta” wyeliminujemy kolejne transakcje poprzez wyeliminowanie podmiotów gospodarczych nie będących wstanie uzyskać takiego oświadczenia. 

Organy celne – zależy w którą stronę wiatr powieje

Znane jest również zachowanie panujące w oddziałach celnych, że na jednej zmianie towar zostaje wysłany i nikt nie ma do niego zastrzeżeń, a na drugiej zmianie jest odmowa przyjęcia zgłoszenia celnego bez podawania przyczyny. Nikt nie chce wdawać się w dyskusję z organem celnym, bo jak wszyscy się zapewne domyślają, później odbija się to czkawką przy kolejnych odprawach.

Zatem może należy wypracować jeden sposób działania w podległych jednostkach KAS i jeden sposób postępowania. Dlaczego tylko spisanych procedur i obowiązku ich przestrzegania wymaga się od przedsiębiorców, a od funkcjonariuszy celno-skarbowych sprawujących nadzór nad odprawami już nie. 

Projekt ustawy

W celu obrony wymogu składania oświadczeń 2 maja 2024 r. na rządowym procesie legislacyjnym pojawił się Projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego oraz ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, w którym to usankcjonowany zostanie obowiązek składania oświadczeń producenta oraz przyzna organom celnym uprawnienia do żądania takiego oświadczenie. Dodatkowo rozporządzenie to włączy przedsiębiorców do procesu analizy ryzyka związanego z omijaniem środków ograniczających poprzez nałożenie na nich obowiązku podejmowania odpowiednich działań w tym kierunku.

Z listy obowiązkowych dokumentów, które są wymagane na granicy UE, w Polsce brak jest podstawy prawnej tylko do wymogu (posiadania) „oświadczenia producenta”, iż wie, kto jest kupującym i sprzedającym towar oraz o tym, iż wie, że jego wyprodukowany towar będzie przejeżdżał przez Federację Rosyjską i/lub Białoruś w tranzycie i zna końcowego użytkownika produktu. 

W związku z powyższym KAS powinien przyjrzeć się wywieszonym wymogom na oddziałach celnych i przedstawić alternatywne rozwiązanie dla oświadczeń. Czy niewystarczającym była pandemia, która doprowadziła do upadku wielu przedsiębiorstw, teraz bezprawne wymogi urzędników doprowadzą do upadku kolejnych przedsiębiorstw, zwolnień pracowników?  Czy to nie Państwo powinno chronić swoich przedsiębiorców dzięki którym wzrasta nasze PKB?

O Autorze:  

Dr Izabella Tymińska, ekspert ds. ceł, prawa celnego, handlu zagranicznego. Zajmuje się doradztwem z zakresu przepisów prawa celnego, importu i eksportu towarów i usług, analizą finansowo-ekonomiczną kontraktów międzynarodowych. Specjalizuje się w sprawach z tzw. „górnej półki trudności” – zawiłych i nietypowych. Wieloletni pracownik Urzędu Celnego. Przez wiele lat pracowała dla firm logistycznych i spedycyjnych, gdzie piastowała m.in. funkcję członka zarządu. Jest wykładowcą na Akademii Sztuki Wojennej na Wydziale Zarządzania i Dowodzenia w Instytucie Logistyki w Warszawie. Wykładała w Szkole Wyższej w Warszawie ALMAMER, Wyższej Szkole Cła i Logistyki czy Uczelni Techniczno – Handlowej. Absolwentka Ekonomii, Logistyki, Stosunków Międzynarodowych, Zarządzania oraz Ekonomiki Obronności.

Tagi