W minioną niedzielę policjanci z piskiej drogówki, patrolując nieoznakowanym radiowozem z videorejestratorem drogę K-63, w okolicach miejscowości Jeże, zauważyli jadący ze znaczną prędkością pojazd marki Audi, który dodatkowo pomimo dobrej przejrzystości powietrza miał włączone światła przeciwmgielne. Znajdujący się w policyjnym radiowozie videorejestrator wykazał, że oddalający się samochód poruszał się z prędkością blisko 160 km/h. Funkcjonariusze używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych natychmiast ruszyli w pościg. Już po chwili wyprzedzili ścigany pojazd i włączając napisy „Policja jedź za mną” wydali polecenie do zatrzymania się. Jednak kierowca audi nie reagował i nie włączając nawet kierunkowskazu wyprzedził radiowóz, przyśpieszył i zaczął uciekać. W trakcie pościgu kierowca popełnił szereg wykroczeń. Między innymi wielokrotnie wyprzedzał inne pojazdy w miejscach niedozwolonych, stwarzał zagrożenie w ruchu, a gdy policyjna skoda zrównała się z nim, próbował zepchnąć ją do przydrożnego rowu. Skuteczne działania blokadowo – pościgowe na terenie sąsiedniego województwa udaremniły dalszą jazdę piratowi drogowemu.
Jak się okazało autem kierował 23-letni Przemysław W. Nie podróżował sam, jego pasażerami był jego brat i trzej nietrzeźwi koledzy w wieku 20 – 23 lat. Przeprowadzone badanie alkotestem wykazało, że 23-latek był trzeźwy, jednak z uwagi na zachowanie mogące świadczyć o tym, że mężczyzna mógł znajdować się pod wpływem środków odurzających, pobrano mu krew do badań. Tuż po zatrzymaniu Przemysław W. oświadczył, że nie zatrzymał się do policyjnej kontroli gdyż „miał taki kaprys”.
Za popełnione wykroczenia zarejestrowane przez policyjny videorejestrator na Przemysława P. nałożono 52 punkty karne. O dalszym losie 23-latka zadecyduje sąd. Może mu grozić kara grzywny, a nawet utrata uprawnienia do kierowania.
źródło: policja.gov.pl
Autor: Bogumił Paszkiewicz