Zagraniczni kierowcy podróżujący po drogach we Francji muszą się mieć na baczności. Tamtejsza policja zapowiada, że w najbliższych tygodniach będzie uważnie obserwować samochody na obcych rejestracjach. Mundurowi mają też karać za przewinienia drogowe bardziej zdecydowanie, łącznie z natychmiastowym odbieraniem prawa jazdy.
Surowe kary, z konfiskatą auta włącznie
Aby walczyć z wykroczeniami popełnianymi na drogach przez zagranicznych kierowców, francuska policja przyjęła następujący plan:
- kierowca przyłapany na wykroczeniu będzie musiał natychmiast opłacić mandat lub depozyt
- jeśli depozyt nie zostanie uregulowany, mundurowi będą mogli odholować samochód na policyjny parking, a kierowca zostanie obciążony kosztami tej operacji
- kierowca, który poważnie naruszy prawo drogowe Francji, może stracić prawo jazdy w trybie pilnym, a jego auto może zostać zatrzymane. Po wyroku sądu, policja może też skonfiskować pojazd
Dlaczego zaostrzono politykę wobec kierowców zagranicznych we Francji?
Wg wyliczeń francuskich władz, co roku w lecie sprawą średnio jednego na każde cztery wykroczenia drogowe jest kierowca z zagranicy. Francuzi alarmują też, że podczas wakacji na drogach przygranicznych kierowcy spoza kraju są zamieszani w aż 50 proc. wykroczeń! Dlatego zdecydowano się karać surowiej tych kierowców z zagranicy, którzy naruszą francuskie przepisy drogowe.
W kraju nad Sekwaną od kilku tygodni ruch transportowy jest bacznie nadzorowany na podstawie Loi Macron. Teraz Francja dorzuciła kolejne narzędzie do kontroli aut na obcych rejestracjach. Władze kraju przygotowały specjalną broszurę (dostępną po angielsku, niemiecku, hiszpańsku i włosku), w której kierowcy znajdą informacje o zasadach ruchu drogowego we Francji.
Dodatkowe informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej Policji.











