Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Pixabay.com/CC0
Ważny wyrok sądu. Przewoźnik nie odpowiada za naruszenia tygodniowego odpoczynku, jeśli poinstruował kierowcę
Włoski sąd przyjął apelację firmy transportowej ukaranej łącznie z kierowcą przez prefekturę Frosinone. Zgodnie z wyrokiem firma nie może dostać grzywny, jeśli kierowca nie zastosuje się do instrukcji dotyczących czasów jazdy i odpoczynku wydanych przez pracodawcę.
Wyrok wydany niedawno przez Sąd w Ferentino dotyczył wrażliwej kwestii odpowiedzialności przedsiębiorstwa transportu drogowego w przypadku naruszenia przez jednego z jego kierowców przepisów o czasie jazdy i odpoczynku. To pierwsze takie orzeczenie we Włoszech – donosi włoski portal transportowy uominietrasporti.it. Do tej pory podobne apelacje były odrzucane, a pracodawcy za tego typu naruszenia karani byli solidarnie razem z kierowcami.
W opisywanym przypadku kierowca ciężarówki naruszył przepisy o czasie pracy i odpoczynku, w związku z czym prefektura Frosinone nałożyła grzywnę również na przewoźnika, który był świadomy popełnionego wykroczenia. Kierowca zapłacił karę, nie kwestionując popełnionego czynu. Firma jednak odpowiedzialnością za nieprawidłowe zachowanie obarczyła wyłącznie kierowcę, który nie zastosował się do wyraźnych instrukcji dostarczonych przez firmę. Instrukcje zawierały regulacje dotyczące czasu pracy i odpoczynku kierowców, do jakich kierowca powinien był się stosować realizując usługi transportowe – tłumaczy włoski portal.
Aby rozstrzygnąć tę kwestię, sędzia odwołał się do okólnika 300/2017 włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który określa, co firma musi zrobić, aby uniknąć kar w przypadku naruszenia przez kierowcę przepisów o czasie jazdy i odpoczynku. Zgodnie z dokumentem szkolenie i kontrola pracy kierowców są niezbędne, ale to za mało, by uniknąć konsekwencji popełnionych przez truckera wykroczeń. Przewoźnik musi jeszcze udowodnić swoją niewinność, dostarczając swoim kierowcom dokumentację do zabrania ze sobą, aby już podczas kontroli wyłączyć własną odpowiedzialność. Dokumenty te składają się z rocznych instrukcji oraz ostatniego zaświadczenia dostarczonego kierowcy, dokumdntującego okresową kontrolę jego działalności.
W trakcie procesu spółka wnosząca odwołanie wykazała i przedstawiła dokumentację poświadczającą, że poszczególne procedury zostały wyjaśnione kierowcy, a ponadto przesłała mu dokument z prośbą o wyjaśnienie jego zachowania, wszczynając w ten sposób przeciwko niemu środek dyscyplinarny – wyjaśnia portal uominietrasporti.it.
Jeśli kierowca mimo instrukcji, przystąpi do zmiany planów jazdy, w tym przypadku firma musi podjąć niezbędne środki dyscyplinarne, jak miało to miejsce w tym przypadku. Wówczas konsekwencje poniesie trucker, a firma jest unika odpowiedzialności. Sędzia przyjął zatem odwołanie od wyroku, ponieważ wykroczenie wyraźnie leżało po stronie kierowcy, a nie wynikało z nieprawidłowej organizacji pracy przez firmę.