REKLAMA
Petronas Tutela

AdobeStock/ Zigmunds

Gdzie we Włoszech najczęściej okrada się ciężarówki? Nowe dane pokazują skalę zagrożenia

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kierowcy i przewoźnicy działający na włoskich trasach alarmują: r. 2025 przynosi gwałtowny wzrost kradzieży i napadów na ciężarówki. Organizacje branżowe mówią wprost o sytuacji „alarmowej”, a najnowsze dane Trasportounito i firmy ubezpieczeniowej TT Club wskazują na obszary, gdzie ryzyko jest największe, a także uwypuklają dramatyczne braki w infrastrukturze bezpieczeństwa.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Włoscy przewoźnicy ostrzegają, że ataki stają się coraz bardziej zorganizowane, brutalne i ukierunkowane na konkretne towary. Włochy znów wracają na listę krajów najbardziej dotkniętych przestępczością transportową.

Lombardia i Mediolan: epicentrum kradzieży

Włoska organizacja transportowa Trasportounito wskazuje, że najbardziej niebezpiecznym regionem w 2025 r. jest obszar Mediolanu, szczególnie węzeł autostradowy przebiegający przez A1, A4, A50 i A64. To właśnie tam znajdują się jedne z najważniejszych włoskich centrów logistycznych, co przyciąga świetnie zorganizowane grupy przestępcze.

Według stowarzyszenia, najcięższe i najbardziej skoordynowane ataki obejmują blokowanie pasa ruchu, używanie skradzionych pojazdów, rozrzucanie kolców, aby opóźnić reakcję policji i szybkie opróżnianie kontenerów lub kradzież paliwa. Grupy działają w sposób zaplanowany, a ich akcje trwają zaledwie kilka minut.

Południe i centrum kraju także w strefie ryzyka

Chociaż Mediolan jest na szczycie listy, Trasportounito wymienia również kolejne obszary o bardzo wysokim poziomie zagrożenia. Do miejsc szczególnie niebezpiecznych należą regiony Apulia, Lombardia, Lacjum i Kampania, a także okolice Valmontone, Orvieto oraz Valdarno, Incisa i Bolonia.

W każdym z tych regionów 2025 rok przyniósł wyraźny wzrost przestępczości — zwłaszcza podczas postojów, na placach przemysłowych i w rejonach o ograniczonej obecności służb.

Drastyczny spadek kontroli i widoczności policji

Zdaniem Trasportounito, głównym problemem jest silny spadek obecności sił porządkowych na włoskich drogach i parkingach. Maurizio Longo, sekretarz generalny związku, podkreśla, że w wielu miejscach kierowcy mają do czynienia z „niemal całkowitym brakiem” patroli.

To właśnie w takich strefach najczęściej dochodzi do opróżniania kontenerów, kradzieży paliwa, napadów na kierowców i rabunków podczas obowiązkowych postojów.

Prawie jedna trzecia wszystkich kradzieży ma miejsce podczas postoju — zwłaszcza tam, gdzie brakuje monitoringu i oświetlenia.

Jedno bezpieczne miejsce postoju na 289 ciężarówek

TT Club wskazuje na problem, który w dużej mierze tłumaczy skalę kłopotów. We Włoszech, ale również w innych częściach Europy, brakuje certyfikowanych, strzeżonych parkingów. Dane są alarmujące: na każde 289 ciężarówek przypada tylko jedno bezpieczne miejsce postoju zgodne ze standardem TAPA.

Ten dramatyczny niedobór powoduje, że kierowcy zmuszeni są odpoczywać w zatoczkach drogowych, przy magazynach bez nadzoru i na nieoświetlonych parkingach publicznych. To zaś stanowi idealne środowisko dla gangów wyspecjalizowanych w kradzieżach z naczep, rabunkach paliwa i napadach na kierowców.

Przewoźnicy domagają się natychmiastowych działań

W obliczu rosnącej liczby ataków Trasportounito wystąpiło do włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o pilne spotkanie. Organizacja żąda:

  • wzmocnienia kontroli policyjnych,
  • zwiększenia monitoringu technologicznego na newralgicznych trasach,
  • uruchomienia stałego zespołu ds. bezpieczeństwa,
  • szybkiej reakcji na działalność zorganizowanych grup przestępczych.

Związek podkreśla, że obecna sytuacja wymaga działań „natychmiastowych i pragmatycznych”, aby przerwać spiralę rosnącej przestępczości wymierzonej w sektor transportowy.

 

Tagi:

Zobacz również