Odsłuchaj ten artykuł

Fot. Viapass
Zagraniczni przewoźnicy unikają płacenia mandatów za jedno z naruszeń w europejskim regionie. Miliony euro długu
Władze Flandrii mają problem ze ściąganiem mandatów za naruszenia związane z systemem opłat drogowych od zagranicznych firm. Łączna kwota nieuiszczonych kar wynosi kilkanaście milionów euro.
Najwięcej grzywien za wykroczenia tego typu otrzymali w 2024 r. Holendrzy i Polacy.
Rząd Flandrii nadal czeka na zaległe grzywny w wysokości ponad 14 milionów euro za naruszenia związane z systemem myta. Z tego aż 13 milionów przypada na ciężarówki zagraniczne – donosi “De Tijd”, flamandzki dziennik gospodarczy.
W ubiegłym roku opłata kilometrowa przyniosła Flandrii 658 milionów euro, czyli 16 proc. więcej niż rok wcześniej i jest do rekordowy wpływ z opłat w regionie od czasu wprowadzenia myta, czyli od 2016 r. Według danych operatora systemu opłat Viapass, na które powołuje się dziennik, rekordowe dochody z opłat od ciężarówek powyżej 3,5 t osiągnęły także Walonia – 347,1 mln euro i Bruksela – 10,8 mln euro.
Mniej naruszeń w 2024 r.
Liczba odnotowanych we Flandrii naruszeń nieznacznie spadła w 2024 r. (o 2,3 proc.) i łączna kwota grzywien zmniejszyła się o 4,5 mln osiągając 13,45 mln euro – wynika z danych, które w parlamencie flamandzkim przedstawiło ministerstwo budżetu i finansów. Chociaż zdaniem rządu Flandrii jest to sygnał, że sektor transportu coraz bardziej przestrzega przepisów, to jednak nie uchodzi uwadze, że większość mandatów wystawiana jest zagranicznym przewoźnikom.
Mimo że około połowa ruchu towarowego na flamandzkich drogach płatnych pochodzi spoza granic kraju, ponad trzy czwarte mandatów dotyczyło zagranicznych ciężarówek” – czytamy w “De Tijd”.
Dziennik wylicza, że wśród pojazdów spoza Belgii, najwięcej kar nałożono na ciężarówki z Niderlandów (8165), Polski (5376) i Niemiec (3412).
Szczególnie trudne jest ściąganie grzywien w Hiszpanii (wskaźnik ściągalności 48,8 proc.), Bułgarii (49,1 proc.), Wielkiej Brytanii (54 proc.) i Rumunii (56,6 proc.)” – zaznacza gazeta.
Łączna suma nieopłaconych grzywien z lat 2023, 2022 i 2021 wynosi ok. 14 mln euro. “De Tijd” zwraca uwagę, że wiele postępowań dotyczących ściągnięcia należności z 2024 r. jeszcze trwa. Z 14 mln euro ponad 13 mln przypada na ciężarówki zagraniczne, w przypadku których wskaźnik ściągalności wynosi ok. 67 proc. (dla porównania wskaźnik ściągalności grzywien w przypadku belgijskich firm wynosi 89 proc.).
O ile z niektórymi krajami Belgia zawarła umowy dwustronne, to w przypadku np. Bułgarii i Rumunii, jest to zdecydowanie trudniejsze.