TransInfo

LNG może zmienić branżę transportową, ale w Polsce są jeszcze poważne przeszkody

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty
|

22.01.2020

Udział LNG w transporcie drogowym i morskim będzie rósł. – To paliwo przyszłości: ekologiczne, bardziej ekonomiczne i jednocześnie szeroko dostępne – ocenia Marcin Płocharski z Polskiej Platformy LNG. Skroplony gaz ziemny sprawdzi się w transporcie drogowym pod warunkiem rozwoju odpowiedniej infrastruktury, która w Polsce na razie jest niedostateczna.

– LNG może w dużym stopniu zastąpić diesla, dlatego że w Europie mamy kilkadziesiąt terminali LNG, skąd możemy sprowadzać paliwo i dostarczać je dla pojazdów ciężarowych. W przypadku innych alternatywnych źródeł zasilania tej infrastruktury nie ma – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marcin Płocharski z Polskiej Platformy LNG.

Skroplony gaz ziemny jest według jego zwolenników przede wszystkim bardziej ekologiczny. Pojazdy napędzane takim paliwem emitują o 99 proc. mniej cząstek stałych (PM) i 90 proc. mniej dwutlenku azotu (NO2). Do tego niskie ceny gazu ziemnego na europejskich giełdach i zerowa stawka podatku akcyzowego powodują, że samochody zasilane takim paliwem mogą być atrakcyjną alternatywą dla diesli.

Ciężarówka na gaz i napędzana dieslem – zobacz, która jest bardziej opłacalna

Skromny udział ciężarówek na LNG

W Polsce udział skroplonego gazu w transporcie jest jeszcze stosunkowo niewielki, jednak stopniowo rośnie.

– Na rynek transportowy i drogowy wpływ mają trzy sprawy: przede wszystkim cena gazu, dostępność pojazdów i dostępność infrastruktury. W kwestii ceny mamy już pierwszych graczy na rynku, którzy oferują bardzo konkurencyjne ceny w stosunku do diesla – wskazuje Marcin Płocharski.

Z opracowania DUON, firmy zajmującej się dystrybucja i sprzedażą gazu ziemnego wynika, że obecnie w Polsce zarejestrowanych jest 520 pojazdów ciężarowych zasilanych LNG. W 2020 roku może być ich już tysiąc. Rozwój tego segmentu jest możliwy m.in. dzięki coraz większej dostępności LNG za sprawą terminalu w Świnoujściu. Jak podaje Instytut Studiów Energetycznych w analizie na cire.pl, w 2019 roku PGNiG odebrał w Świnoujściu 31 transporty o łącznym wolumenie około 2,5 mln ton skroplonego gazu ziemnego. DUON prognozuje, że w 2020 roku konsumpcja LNG do napędu w Polsce może zbliżyć się do poziomu 25 tys. ton. Problemem jednak jest niewielka liczba stacji tankowania.

– Na razie mamy cztery stacje ładowania w Polsce. To kropla w morzu w porównaniu do standardowego diesla – ocenia przedstawiciel Polskiej Platformy LNG.

Będzie więcej stacji oferujących gazowe paliwo

Według Krajowych ram polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych do 2025 roku ma powstać 14 stacji rozlokowanych wzdłuż sieci TEN-T (Transeuropejskiej Sieci Transportowej).

– W przyszłym roku na pewno powstanie w Polsce kilka lub kilkanaście dodatkowych stacji tankowania LNG. To będzie miało decydujący wpływ na decyzje zakupowe firm transportowych – uważa Marcin Płocharski.

LNG zyskuje też na znaczeniu w transporcie morskim, w dużej mierze ze względu na tzw. dyrektywę siarkową. Zgodnie z nią Komisja Europejska chce do 2050 roku całkowicie wyeliminować emisje pochodzące z transportu morskiego. Już teraz na świecie w budowie jest ok. 100 statków na gaz. W Polsce rynek ten dopiero raczkuje.

Fot. Trans.INFO

Tagi