Ciężarówka dachowała po pęknięciu opony. Sprawdź, jak dbać o ogumienie latem

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Kilka dni temu na S3 między Legnicą i Lubinem doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Ciężarówka wypadła na pas zieleni, a w zmiażdżonej kabinie uwięziony został 26-letni kierowca. Powodem wypadku było najprawdopodobniej pęknięcie przedniej opony. Zdarzenie to pokazuje, że trzeba  dbać o opony także w sezonie letnim, gdy są narażone na przegrzanie w okresie upałów.

Według informacji które podały lokalne media, trzeba było kilku zastępów straży pożarnej i ciężkiego sprzętu z Legnicy oraz kilkunastu ratowników by wydostać 26-letniego kierowcę uwięzionego w rozbitej kabinie ciężarówki. Operacja ta zajęła kilkadziesiąt minut, po czym mężczyzna, który był przez cały czas przytomny, został przewieziony do szpitala. Przyczyną zdarzenia było prawdopodobnie pęknięcie przedniej lewej opony.


O czym trzeba pamiętać w upały?

Wysokie temperatury to większe ryzyko przegrzania opon. W upalne dni asfalt nagrzewa się do nawet 60 stopni Celsjusza. Wówczas opony stają się miękkie, a ich powierzchnia styku powiększa się, przez co są bardziej podatne na uszkodzenia. Opony w okresie letnim szybciej się ścierają i stanowią potencjalne zagrożenie wypadkiem. Mogą pęknąć, rozerwać się lub zapalić podczas jazdy.

Dlatego właśnie latem kierowcy powinni poświęcać więcej uwagi na ogumienie. Przed rozpoczęciem każdej trasy trucker powinien sprawdzić dokładnie opony pod kątem ewentualnych uszkodzeń, takich jak rysy, pęcherze oraz wybrzuszenia. Przynajmniej raz na dwa tygodnie należy skontrolować ciśnienie opon “na zimno” (w tym również koła zapasowego).

Jak reagować w razie uszkodzenia?


Jeśli mimo wspomnianych wyżej środków ostrożności dojdzie do pęknięcia opony, trzeba przede wszystkim zachować spokój i opanowanie oraz rozpocząć jak najszybciej hamowanie. Nie może być ono jednak zbyt gwałtowne – pojazd należy wyhamowywać stopniowo.

Jeśli uszkodzeniu uległa opona na osi kierowanej, pojazd prowadzi się coraz trudniej i znosi go na prawo, lub lewo, w zależności od strony, po której złapaliśmy “gumę”.

Gdy z kolei opona się zapali, pierwszą zasadą jest  “nie zagrażać życiu ludzkiemu” – wyjaśnia niemiecki automobilklub ADAC. W przypadku ogumienia bliźniaczego, należy kontynuować jazdę z włączonymi światłami awaryjnymi do momentu, w którym płonąca opona oddzieli się od felgi. Kluczowe jest jednak, by nie zatrzymywać się gwałtownie, ponieważ mogłoby to doprowadzić do rozprzestrzenienia się ognia na ciężarówkę. Pamiętajcie także o bezpiecznej odległości od innych pojazdów.

Jeśli już opona się oddzieliła od felgi, zatrzymajcie pojazd na pasie awaryjnym, zabezpieczcie miejsce awarii, odepnijcie ciągnik i odstawcie go ok. 20 m dalej – zaleca ADAC.

Natomiast w przypadku opon pojedynczych lub na przedniej osi kierowanej, kierowca musi rozważyć, czy lepszym rozwiązaniem będzie zatrzymanie pojazdu, czy dalsza jazda z niską prędkością. Bezwzględnie jednak trucker musi się zatrzymać, jeśli dojdzie do pęknięcia płonącej opony lub poluzowania się z felgi. W przeciwnym razie może stracić kontrolę nad pojazdem.

Płonącą oponę w początkowej fazie pożaru można ugasić standardową sześciokilogramową gaśnicą proszkową. Kierowca powinien jak najszybciej wezwać straż pożarną (jeśli to możliwe, jeszcze podczas jazdy) podając szczegółowy opis pozycji pojazdu i informacje o ładunku.

Zadbajcie też o siebie!

Kierowca zawodowy w okresie letnim zmaga się nie tylko z wysokimi temperaturami. To przecież sezon wakacyjny, a więc na drogach panuje wzmożony ruch. Bardzo istotna jest zatem skupienie kierowcy na tym, co dzieje się na drodze. Dlatego też truckerzy powinni dbać o dobre samopoczucie – pamiętać o wystarczającej ilości snu, odpowiedniej ilości płynów (3 litry wody dziennie) i właściwemu odżywianiu. Gdy kierowca poczuje w trasie pierwsze oznaki zmęczenia, powinien zatrzymać się na krótką przerwę i zjeść przekąskę bogatą w węglowodany, np. owoce.

Fot. gitd.gov.pl

Tagi