TransInfo

Fot. Pixabay/ RonaldPlett/Content License

Kierowca walczy z przepisami czasu pracy i odpoczynku – zyskał ogromne poparcie A co na to władze?

Kierowca zawodowy John Olier wystosował oficjalną petycję do Federal Motor Carrier Safety Administration - agencji w Departamencie Transportu Stanów Zjednoczonych, regulującej działalność branży transportowej. Domagał się zwolnienia go z obowiązku przestrzegania przepisów określających czas pracy i odpoczynku. Jego publiczny wniosek w tej sprawie zyskał wyraźne poparcie społeczne.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kierowca przypominał, że w ostatnim czasie był w stanie w praktyce sprawdzić, jak brak rygorystycznych zasad regulujących jego czas pracy i odpoczynku wpływa na pracę za kierownicą i bezpieczeństwo na drodze.

Od marca 2020 do połowy października 2022 r. obowiązywały bowiem w Stanach Zjednoczonych wyjątki, pozwalające na ominięcie tych przepisów w przypadku, gdy realizowany był transport niezbędnych dla funkcjonowania społeczeństwa towarów, a więc na przykład żywności – zauważa portal landline.media. Przypomnijmy, że był to czas pandemii i na podobnych ruch decydowały się czasowo rządy również wielu europejskich krajów.

Argumenty kierowcy

John Olier we wniosku przesłanym do FMCSA przekonywał, że zwolnienia covidowe pozwoliły mu lepiej kontrolować harmonogram pracy, pozytywnie odbijając się na jego życiu osobistym oraz produktywności. Kierowca przekonywał, że przy braku surowych przepisów regulujących odgórnie jego czas pracy i odpoczynku, praca stała się mniej stresująca.

Nie pracuję pod presją czasu. Nie tracę czasu na siedzenie i nie muszę (później) odzyskiwać straconego czasu. Zauważyłem poprawę mojego ogólnego stanu zdrowia” – pisał kierowca.

Dodał przy tym, że obecne przepisy zmuszają go do pracy nieprzystającej do zdrowego dobowego rytmu, zgodnie z którym działa jego organizm. A to prowadzi do powstawania niebezpiecznych sytuacji, nie tylko dla niego samego, ale i innych użytkowników dróg. Podobnego zdania są niektórzy z kierowców, uskarżający się na sytuacje, gdy muszą odbierać obowiązkową przerwę w ciągu dnia, gdy panuje największy upał, co kończy się tym, że później są jeszcze bardziej zmęczeni.

Niejako na marginesie Olier stwierdził, że nigdy nie był uczestnikiem kolizji, a wcześniejsze doświadczenie wojskowe nauczyło do rozumienia własnego organizmu i dostrzegania symptomów zbliżającego się zmęczenia – donosi cdllife.com.

Decyzja władz

Oficjalny, publiczny wniosek kierowcy zyskał wyraźne poparcie. Do FMCSA spłynęło ponad sto komentarzy w tej sprawie, z czego 73 proc. opowiadało się za zwolnieniem kierowcy z obowiązku przestrzegania przepisów czasu pracy i odpoczynku.

Tym niemniej ostatecznie agencja zdecydowała się odrzucić wniosek. Tłumaczyła, że kierowca w żaden sposób nie wykazał, że po zwolnieniu ze wspomnianego obowiązku będzie w stanie przynajmniej utrzymać dotychczasowy poziom bezpieczeństwa.

Co ciekawe, John Olier nie był jedynym kierowcą, który zdecydował się oficjalnie walczyć z przepisami dot. czasu pracy w branży transportowej. Amerykańskie media donoszą, że na podobny krok zdecydowało się już kilka osób. Jak dotąd wszystkie wnioski zostały jednak odrzucone.

Tagi