TransInfo

Czwarta rewolucja przemysłowa wkracza do logistyki

Ten artykuł przeczytasz w 9 minut
|

12.06.2017

Od jakiegoś czasu popularności nabiera koncepcja czwartej rewolucji przemysłowej. Na początku wydawała się ona dość odległa, jednak rozwój zaawansowanych technologii z pogranicza świata cyfrowego i fizycznego nastąpił ostatnio tak szybko, że rozwiązania, które wcześniej były „pieśnią przyszłości”, dziś możemy zaobserwować, jak wchodzą do codziennego użytku. Roboty, autonomiczne pojazdy, czy druk 3D są już faktem. Przedsiębiorstwa zaczęły inwestować w nowoczesne technologie, aby zautomatyzować część swoich procesów. Pierwszym obszarem, w którym obserwowaliśmy wdrażanie automatyzacji procesów była produkcja. Docierające do nas informacje z świata IT i nowych technologii świadczą, że przyszła kolej na logistykę.

Trzy rewolucje przemysłowe za nami

Świat ma już za sobą 3 rewolucje przemysłowe. Każda z nich przebiegała pod innym hasłem, a ich zapoczątkowanie miało miejsce w wyniku przekroczenia kolejnych granic w rozwoju nowych technologii. Pierwsza rewolucja przemysłowa rozpoczęła się pod koniec XVIII wieku i była wynikiem wprowadzenia maszyny parowej jako źródła napędu. W efekcie umożliwiona została produkcja mechaniczna wspomagana siłą pary i wody. Druga rewolucja przemysłowa, zapoczątkowana na przełomie XIX i XX wieku, przebiegała pod hasłem „wieku elektryczności” i spowodowana była gwałtownym rozwojem nauki i techniki. W tym czasie powstały m.in. takie wynalazki jak dynamit, żarówka, maszyna do pisania, radio, czy np. samochód. Dzięki rozwoju linii produkcyjnej możliwa była produkcja masowa z zastosowaniem energii elektrycznej. Lata 70. XX wieku to początek trzeciej rewolucji przemysłowej, okrzykniętej „wiekiem komputerów”. Symbolem trzeciej rewolucji przemysłowej jest rozwój wysokorozwiniętych technologii. Dzięki wynalezieniu układu scalonego możliwy był rozwój komputerów, co z czasem doprowadziło do komputeryzacji naszych przedsiębiorstw, a z czasem i domów. Dzięki komputerom możliwa była automatyzacja produkcji przemysłowej przy wykorzystaniu technologii teleinformatycznych.

Czym tak naprawdę jest czwarta rewolucja przemysłowa

Od kilku lat mamy okazję zaobserwować, jak na naszych oczach świat wkracza w czwartą rewolucję przemysłową. Powszechny dostęp do Internetu, wzrost mocy obliczeniowych komputerów oraz spadek kosztu transmisji i magazynowania danych przyczynił się do rozwoju automatyzacji i inteligentnych rozwiązań informatycznych. Nowe technologie powodują zanikanie bariery ludzie/maszyny – co przyjmuje się za wyróżnik czwartej rewolucji. Za umowny początek 4. rewolucji przyjmuje się lata 10. XXI wieku.

O czwartej rewolucji i jej głównych cechach pisze m.in. Klaus Schwab. W swojej książce The Fourth Industrial Revolution, Schwab dzieli aktualne megatrendy technologiczne na trzy główne klastry: fizyczny, cyfrowy oraz biologiczny. Fizycznym przejawem czwartej rewolucji są m.in. pojazdy autonomiczne (samochody, drony, wózki widłowe), zaawansowane roboty (pracujące w fabrykach oraz domach), druk 3D (narzędzia, ludzie organy), oraz nowe materiały (np. grafen). Przejawem cyfrowym jest Internet oraz tzw. Big Data – dostępność dużych mocy obliczeniowych, gromadzenia i przetwarzania danych. Ważnym elementem tego klastra są technologie Internetu Rzeczy (Internet of Things), które pozwalają rejestrować informacje praktycznie z każdego urządzenia. Klaster biologiczny dotyczy w głównej mierze pracy nad zrozumieniem kodu DNA człowieka oraz rozwojem umiejętności jego modyfikacji. 

Czwarta rewolucja przemysłowa w logistyce

Obszary które cechują się dużą powtarzalnością i precyzją operacji są doskonałym miejscem do wdrożenia automatyzacji z wykorzystaniem nowych technologii. Takim obszarem, zaraz po produkcji, jest logistyka. O ile w produkcji trend zastępowania czynnika ludzkiego maszynami i automatami można było zaobserwować już od dobrych kilkunastu lat, o tyle w logistyce zjawisko automatyzacji dopiero zaczyna zyskiwać na popularności. Wynika to m.in. z faktu, że operacje logistyczne są mniej powtarzalne niż prace produkcyjne, w których od lat pracę ludzką zastępują maszyny i roboty. Dotychczasowe technologie pozwalały zastąpić pracę ludzką tylko w wybranych obszarach, a automatyzacja w obszarze logistyki mogła odbywać się wyłącznie w zaprojektowanej wcześniej infrastrukturze. Automatyczne regały, sortery, czy wózki widłowe, wymagały znacznych nakładów inwestycyjnych, a wdrożenie ich w istniejących obiektach często było znacznie ograniczone lub niemożliwe. 

Obecnie rozwijane technologie pozwalają na automatyzację procesów logistycznych bez ingerencji w dotychczasową infrastrukturę przedsiębiorstw – autonomiczne pojazdy czy roboty są w stanie bezpiecznie poruszać się w zastanej infrastrukturze. Zwiększa to liczbę ich zastosowań. Istotny pozostaje również czynnik kosztowy – rozwój technologii wpływa również pozytywnie na spadek cen, co w efekcie prowadzi do wzrostu ich potencjalnych odbiorców. Wszystko to przekłada się na to, że logistyka jest kolejnym po produkcji obszarem, w którym czwarta rewolucja zawita na dobre, a firmy coraz chętniej sięgają po tego typu rozwiązania.

Przykłady wdrożeń rozwiązań czwartej rewolucji przemysłowej

Jeszcze kilka lat temu autonomiczne pojazdy, drony, czy roboty mogliśmy oglądać wyłącznie w filmach science fiction, a zastosowanie ich w biznesie było jedynie koncepcją śmiałych wizjonerów. Dziś wszystko to staje się faktem, a informacje o wdrożeniach wysokorozwiniętych technologii docierają do nas z całego świata. W kolejnym akapicie przedstawione zostały wybrane rozwiązania z ostatnich kilku miesięcy, które świadczą, że czwarta rewolucja przemysłowa w logistyce jest już faktem. 

Pierwszym obszarem, w którym całkiem niedawno praca ludzka w logistyce wydawała się nie do zastąpienia, jest praca kierowcy samochodu ciężarowego. Dziś globalne koncerny testują już gotowe rozwiązania, w których czynnik ludzki został wyeliminowany do niezbędnego minimum. Szwedzki producent samochodów – grupa Volvo, testuje dwie autonomiczne ciężarówki. Pierwsza z nich, samochód oparty na modelu Volvo FM 330, jest autonomiczną śmieciarką. Samochód dzięki modułowi GPS oraz odpowiednim czujnikom mapuje i skanuje otoczenie oraz pozycjonuje odpowiednio samochód na drodze. Samochód jest w stanie poruszać się w ruchu miejskim, a dzięki zaawansowanym czujnikom jest bezpieczny dla innych uczestników ruchu. Producent argumentuje, że samochód autonomiczny prowadzi bezpieczniej niż człowiek, ponieważ nie ulega rozproszeniu, a jej precyzja nie jest zależna od stanu zdrowia czy samopoczucia (Volvo Has Made An Autonomous Garbage Truck And It’s Testing It In Sweden). Drugim zastosowaniem autonomicznych pojazdów testowanym przez Volvo jest autonomiczna ciężarówka wykorzystywana w kopalniach. Volvo razem z firmą Saab testują swój pojazd w Wielkiej Brytanii oraz Chinach. Dzięki temu rozwiązaniu możliwe będzie wykorzystanie samochodu w warunkach trudnych lub niedostępnych dla człowieka. (The future is now: Volvo moves autonomous technology underground). Pozostali producenci samochodów planują wdrożenie autonomicznych samochodów na przestrzeni najbliższych 5 lat (Driverless car market watch).

Kolejnym obszarem w logistyce, do którego wkracza czwarta rewolucja są operacje magazynowe. Jedną z firm, która postawiła na rozwój nowych technologii, jest bez wątpienia firma DHL. W przeciągu ostatniego roku opublikowanych zostało wiele informacji o wdrożeniach zaawansowanych technologii w magazynach DHL na całym świecie. DHL stawia na automatyzację operacji magazynowanych z wykorzystaniem robotów. W ostatnim czasie dotarły do nas informacje o testach dwóch typów robotów w magazynach DHL. Pierwszym z nich są roboty wykorzystywane do konfekcjonowania towarów – robot pomaga pracownikom odnaleźć i przetransportować towar oraz samodzielnie porusza się alejkami pomiędzy wybranymi lokalizacji. Roboty są autonomiczne, co oznacza, że mogą swobodnie podążać za swoimi ludzkimi współpracownikami. 

Zobaczcie, przykład tego rozwiązania:

 

Drugim z typów robotów, które testuje DHL to roboty wykorzystywane do pakowania towarów. Roboty wspierają pracę magazynu w wysokich sezonach, kiedy zapotrzebowanie na pracę jest największe. Dzięki temu, efektywność pracy magazynu może być skalowalna w zależności od aktualnych potrzeb. 

Zobaczcie, pracę takiego robota:

Oprócz fizycznych przejawów czwartej rewolucji, w logistyce możemy zaobserwować również te cyfrowe. Przejawem cyfrowych produktów będących wynikiem czwartej rewolucji są rozwiązania wykorzystujące m.in. technologie Internetu Rzeczy. Dzięki Internetowi Rzeczy możliwe jest monitorowanie procesów w czasie rzeczywistym – w tym m.in. operacji magazynowych. Wybrane systemy są w stanie rejestrować ruchy magazynowe i na ich bazie dostarczać informacji o efektowności procesów, ludzi i zleceń. Przykładem wdrożenia tego typu rozwiązania jest wspomniana już wcześniej firma DHL. DHL wykorzystuje Internet Reczy do wizualizacji i optymalizacji procesów magazynowych. Internet Rzeczy jest wykorzystywany również do monitorowania pracy kierowców oraz śledzenia przesyłek w czasie rzeczywistym – nie tylko ich położenia, ale również wybranych parametrów, takich jak np. temperatura i wilgotność otoczenia.

Dokąd to zmierza

Wymienione powyżej przykłady, są jedynie fragmentem tego, co aktualnie ma miejsce w światowej gospodarce. Prawie każdego dnia napływają do nas nowe informacje na temat wdrożenia wysokorozwiniętych technologii w biznesie. Na tej podstawie można postawić tezę, że taki trend będzie się utrzymywać w najbliższych latach. Bariera człowiek/maszyna będzie w przyszłości ulegać jeszcze większemu zanikaniu, a nowe technologie będą wkraczać w nieznane nam jeszcze obszary.

Z punktu widzenia przedsiębiorstw popularyzacja nowych technologii powinna doprowadzić do spadku cen tych rozwiązań, przez co staną się one osiągalne dla większej liczby firm. Może to doprowadzić do zmiany czynników, które aktualnie tworzą przewagę konkurencyjną. Przyszłość obiera kierunek nastawiony na budowanie wiedzy oraz wzrost autonomiczności maszyn.

Wojciech Zdrenka, Kierownik Projektów SMART Project

Foto: pixabay.com