REKLAMA
Petronas Tutela

Fot. AdobeStock

Europa Południowa napędza odbicie w przemyśle, Niemcy i Francja nadal w stagnacji

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 9 minut

Październik przyniósł zróżnicowany obraz europejskiego przemysłu. Podczas gdy Grecja i Hiszpania wykazują wzrost, Niemcy i Francja pozostają w fazie spowolnienia. Tradycyjne przemysłowe potęgi strefy euro utknęły w stagnacji, a dynamika odbudowy przesuwa się na południe kontynentu.

Tekst, który czytasz, został przetłumaczony za pomocą automatycznego narzędzia, co może wiązać się z pewnymi nieścisłościami. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Aktywność przemysłowa w strefie euro utrzymała się w październiku na niemal niezmienionym poziomie. Wskaźnik PMI wyniósł 50 pkt., co oznacza niewielki wzrost wobec 49,8 z września. Odczyt ten sugeruje brak ogólnej zmiany warunków operacyjnych i kontynuuje łagodną ścieżkę odbudowy trwającą już osiem miesięcy.

Indeks produkcji osiągnął poziom 51 pkt., co wskazuje na dalszy, umiarkowany wzrost produkcji. Nowe zamówienia pozostają jednak w stagnacji, a zatrudnienie spada. Pomimo słabego popytu, zakłady przemysłowe redukują zapasy zarówno surowców, jak i produktów gotowych. Koszty wejściowe pozostały bez zmian, a ceny sprzedaży wzrosły nieznacznie po raz pierwszy od kwietnia.

Wśród państw członkowskich liderami wzrostu były Grecja (53,5 pkt.) i Hiszpania (52,1 pkt.). Niemcy (49,6 pkt.), Francja (48,8 pkt.) i Austria (48,8 pkt.) pozostały w strefie spadkowej. Włochy (49,9 pkt.) odnotowały stabilizację, natomiast tempo wzrostu w Holandii (51,8 pkt.) i Irlandii (50,9 pkt.) osłabło.

Główny ekonomista Hamburger Commercial Bank, dr Cyrus de la Rubia, określił odbicie przemysłu strefy euro jako “bardzo delikatny pęd” i zauważył, że choć produkcja rośnie już osiem miesięcy z rzędu, to brakuje jej rzeczywistego impetu. Słaby popyt i redukcje etatów wciąż ciążą sektorowi, a niepewności w łańcuchach dostaw – zwłaszcza w kontekście podstawowych półprzewodników – mogły przyczynić się do wydłużenia czasów dostaw.

Prognozy pozostają ostrożnie optymistyczne, choć oczekiwania producentów co do wzrostu produkcji w ciągu roku nieznacznie się osłabiły i pozostają poniżej historycznej średniej.

Tempo spadku w Polsce hamuje

PMI dla Polski wzrósł w październiku do 48,8 pkt. wobec 48 pkt. we wrześniu, co sygnalizuje najwolniejsze tempo spadku produkcji i nowych zamówień od sześciu miesięcy.

Produkcja zbliżyła się do stabilizacji dzięki odbiciu w zakupach – wzrosły one po raz pierwszy od pięciu miesięcy, w najszybszym tempie od trzech lat. Nowe zamówienia krajowe i eksportowe nadal spadają, ale wolniej – popyt z Europy Zachodniej pozostaje słaby.

Zatrudnienie spada, bo firmy nie zastępują odchodzących pracowników. Nastroje się poprawiają – blisko 40 proc. firm oczekuje wzrostu produkcji w ciągu roku, wspieranego planami inwestycyjnymi i nowymi produktami.

Presja kosztowa maleje – ceny surowców i rabaty dostawców obniżają koszty wejściowe trzeci miesiąc z rzędu. Firmy obniżają ceny sprzedaży w najszybszym tempie od listopada 2024, próbując utrzymać konkurencyjność.

Stagnacja w sektorze dóbr inwestycyjnych w Niemczech

Przemysł w Niemczech nie wykazuje oznak wyraźnego ożywienia. PMI wzrósł nieznacznie do 49,6 pkt. z 49,5 pkt. we wrześniu, pozostając poniżej progu neutralności 50 pkt. Odczyt ten odzwierciedla kontynuację stagnacji w największej gospodarce przemysłowej Europy.

Produkcja rośnie ósmy miesiąc z rzędu, głównie dzięki segmentowi dóbr inwestycyjnych, jednak tempo wzrostu osłabło względem wrześniowego, 42-miesięcznego maksimum. Nowe zamówienia wzrosły nieznacznie po spadku we wrześniu, natomiast sprzedaż eksportowa spadła trzeci miesiąc z rzędu, na co wpłynął słabszy popyt z Azji i Stanów Zjednoczonych.

Malejące zaległości produkcyjne i mniejsza presja na moce wytwórcze skłoniły firmy do dalszych redukcji zatrudnienia, co przedłużyło serię spadków do 28 miesięcy. Aktywność zakupowa również spadła, a przedsiębiorstwa kontynuują ograniczanie zapasów surowców i produktów gotowych. Pomimo ograniczonego popytu, czas dostaw wydłużył się drugi miesiąc z rzędu, co może świadczyć o pojawiających się napięciach w łańcuchach dostaw.

Trendy cenowe pozostały mieszane. Koszty wejściowe spadały najwolniej od siedmiu miesięcy, podtrzymując trend deflacyjny obserwowany od początku 2023 roku, podczas gdy ceny wyjściowe wzrosły umiarkowanie – był to dopiero drugi wzrost w ciągu ponad dwóch lat.

Młodszy ekonomista Hamburger Commercial Bank, Nils Müller, określił sektor jako „utrzymujący się w stanie stagnacji” i wskazał, że wzrost produkcji był napędzany głównie przez dobra inwestycyjne, co potwierdza kruchość odbudowy. Wśród czynników obciążających popyt wymienił ostrożność klientów, amerykańskie cła oraz słabość sektora budowlanego. Oczekiwania biznesowe spadły do najniższego poziomu od grudnia 2024 roku.

Ogólnie rzecz biorąc, niemieccy producenci pozostają ostrożni wobec perspektyw, a pogarszające się zaległości produkcyjne i utrzymująca się presja kosztowa wpływają negatywnie na nastroje.

We Francji osłabienie spadków, ale sektor nadal w recesji

Francuski przemysł pozostaje w fazie kurczenia się, choć tempo spadku uległo wyhamowaniu. Wskaźnik PMI wzrósł w październiku do 48,8 pkt. z 48,3 pkt. miesiąc wcześniej, co wskazuje na wolniejsze pogarszanie się warunków w sektorze.

Produkcja i nowe zamówienia nadal spadały, jednak mniej gwałtownie niż w poprzednich miesiącach. Zatrudnienie kontynuowało spadki. Firmy sygnalizują słaby popyt, wskazując na osłabienie zaufania klientów w związku z napięciami politycznymi w kraju oraz niepewnością na rynkach eksportowych.

Zgodnie z raportem Hamburger Commercial Bank, produkcja we Francji kurczy się nieprzerwanie od ponad roku. Dane z października sugerują, że najgorsza faza może być już za producentami, jednak presja kosztowa pozostaje ograniczona – inflacja kosztów wejściowych się stabilizuje, a ceny sprzedaży są zasadniczo niezmienne.

Dr Cyrus de la Rubia zauważył, że sytuację we Francji „można podsumować jako recesję”, dodając, że „napięcia polityczne w kraju mają wyraźny wpływ nie tylko na kolejne spadki produkcji, ale również na silny spadek wskaźnika oczekiwanej produkcji.”

Mimo wyhamowania spadków, zaufanie wśród francuskich producentów pozostaje słabe, a portfele zamówień nadal się kurczą w głównych sektorach przemysłu.

Poprawa nastrojów biznesowych we Włoszech

Włoski sektor przemysłowy zbliża się do stabilizacji – PMI wyniósł 49,9 pkt. w październiku wobec 49 pkt. we wrześniu, osiągając najwyższy poziom od 14 miesięcy. Choć wskaźnik wciąż znajduje się tuż poniżej granicy 50 pkt., dane sugerują wyhamowanie wcześniejszego spadku.

Produkcja wzrosła umiarkowanie dzięki pozyskaniu nowych klientów i selektywnemu wzrostowi sprzedaży. Zamówienia krajowe i eksportowe nadal spadały, choć w wolniejszym tempie. Eksporterzy odnotowali słabszy popyt z Francji i Niemiec. Nastroje poprawiły się jednak znacząco – ponad połowa producentów oczekuje wzrostu produkcji w perspektywie rocznej.

Pomimo słabego popytu, firmy ograniczyły zakupy i poziom zapasów. Czas dostaw wydłużył się piąty miesiąc z rzędu, m.in. z powodu braków surowców, strajków i opóźnień celnych. Presja kosztowa wzrosła – ceny surowców i transportu poszły w górę, a koszty wejściowe rosną w najszybszym tempie od marca. Firmy obniżyły ceny wyjściowe, by pozostać konkurencyjnymi.

Zatrudnienie spadło, głównie z powodu nieprzedłużania umów czasowych i odejść dobrowolnych, a nie zwolnień.

Hiszpania notuje stabilny wzrost

Hiszpański przemysł rozwija się szósty miesiąc z rzędu – PMI w tym kraju wzrósł w październiku do 52,1 pkt. (z 51,5 pkt. miesiąc wcześniej). Tempo wzrostu było solidne i przyspieszyło.

Produkcja i nowe zamówienia wzrosły, napędzane silnym popytem krajowym. Eksport drugi miesiąc z rzędu spadł – przedsiębiorstwa wskazują na słabsze zamówienia z Francji i innych kluczowych rynków. Firmy zwiększyły zakupy najszybciej od grudnia 2024, ale nadal ograniczały zapasy. Czas dostaw wydłużył się z powodu niedoborów i ograniczonej dostępności surowców.

Presja inflacyjna osłabła, zarówno koszty wejściowe, jak i ceny sprzedaży spadły. Firmy obniżały ceny, by pobudzić sprzedaż. Zatrudnienie spadło drugi miesiąc z rzędu, głównie z powodu nieodnawiania umów.

Zaległości produkcyjne rosną szósty miesiąc, wskazując na umiarkowaną presję po stronie zdolności w niektórych segmentach. Zaufanie biznesowe wzrosło – przedsiębiorstwa oczekują poprawy popytu i wzrostu inwestycji.

Wielka Brytania: pierwsze oznaki stabilizacji

PMI dla sektora produkcyjnego Wielkiej Brytanii wzrósł w październiku do 49,7 pkt. (z 46,2 we wrześniu), osiągając 12-miesięczne maksimum. Choć wynik ten wciąż znajduje się poniżej granicy wzrostu, oznacza wyhamowanie spadku.

Produkcja wzrosła po raz pierwszy od roku, wspierana przez odbudowę zapasów, zmniejszające się zaległości zamówień i wznowienie produkcji w Jaguar Land Rover po ataku cybernetycznym. Najlepiej radziły sobie sektory dóbr konsumpcyjnych i pośrednich, podczas gdy producenci dóbr inwestycyjnych pozostają w fazie spadkowej już dwunasty miesiąc z rzędu.

Nowe zamówienia spadły trzynasty miesiąc z rzędu, eksport kurczy się nieprzerwanie od 45 miesięcy, głównie ze względu na słabszy popyt z USA, UE, Azji i Bliskiego Wschodu. Zatrudnienie spada już 12 miesięcy, choć tempo spadku wyhamowało. Koszty produkcji nadal rosną, mimo że w najwolniejszym tempie w 2025 roku. Wysokie ceny energii, żywności, tworzyw sztucznych i drewna, a także problemy z frachtem i kursami walut utrzymują presję inflacyjną.

Rob Dobson z S&P Global Market Intelligence podkreślił, że choć wzrost produkcji to pozytywny sygnał, może być on chwilowy z uwagi na jednorazowy charakter wznowienia produkcji w JLR i nadal słabą koniunkturę. Dodatkowe ryzyko niesie sytuacja fiskalna i oczekiwany budżet.

Poczucie pewności w biznesie wzrosło do ośmiomiesięcznego maksimum, choć pozostaje niższe od średniej długoterminowej. Ponad połowa firm oczekuje wzrostu produkcji w ciągu roku, ale nastroje nadal osłabia globalna niepewność i wewnętrzne wyzwania fiskalne.

Czym jest PMI?

Indeks PMI (Purchasing Managers’ Index) to szeroko stosowany wskaźnik obrazujący kondycję sektora przemysłowego danego kraju, oparty na comiesięcznych ankietach wśród menedżerów zakupów. Opracowywany przez S&P Global (oraz HCOB w strefie euro), mierzy on m.in. nowe zamówienia, produkcję, zatrudnienie, czasy dostaw i poziom zapasów.

Wartość powyżej 50,0 oznacza ekspansję w stosunku do poprzedniego miesiąca, a poniżej – kurczenie się aktywności. Ponieważ dane PMI są zbierane w czasie rzeczywistym, dają szybki wgląd w bieżące tendencje gospodarcze, zanim pojawią się oficjalne dane statystyczne.

Tagi: