“Ekspresowa rampa” i rozładunek o nietypowej porze za dodatkową opłatą. Lidl wyciąga pomocną dłoń do przewoźników?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Znana sieć sklepów Lidl startuje z testami nowego rozwiązania, którego efektem ma być optymalne wykorzystanie czasu pracy kierowców. W niektórych centrach dystrybucyjnych sieci w Niemczech będą oferowane dodatkowe usługi przy rozładunku. Najtańsze nie są.   

Niemiecka sieć sklepów, by rozwiązać odwieczny problem z rozładunkami, postanowiła wdrożyć pilotażowy projekt. W jego ramach oferuje specjalne usługi za dodatkową opłatą – donosi niemiecki portal transaktuell.de.

Ekspresowy rozładunek za 40 euro

W ramach pilotażu Lidl oferuje przewoźnikom podjazd do ekspresowej rampy i rozładunek realizowany przez własny personel. Koszt takiej usługi to 40 euro, czyli ok. 170 złotych. Całość ma trwać nie dłużej niż 90 minut. Usługę trzeba zarezerwować przez specjalną platformę Mercareon do godziny 5 rano w dniu dostawy.

Oprócz “ekspresowej rampy”, możliwe jest zlecenie rozładunku w nietypowych godzinach. Standardowo w centrach dystrybucyjnych Lidla towar jest odbierany między godzinami 12 a 18. Zdarza się jednak, że z powodu korków kierowcy nie docierają na miejsce w wyznaczonym czasie. W tym celu również potrzebna jest rezerwacja takiej usługi poprzez platformę Mercareon. Koszt przesunięcia rozładunku to 100 euro. Jak podkreśla firma, dzięki temu rozwiązaniu truckerzy nie muszą czekać na podjazd pod rampę do następnego dnia.

Pilotaż w sześciu centrach dystrybucyjnych

Jak na razie dodatkowy serwis oferowany jest w sześciu centrach dystrybucyjnych Lidla na północy Niemiec: w Grünheide, Großbeeren, Kremmen, Siek, Rostocku i w Hamburgu.
Jak zapewnia firma, dzięki temu przedsiębiorstwa transportowe mają możliwość optymalnego wykorzystania czasu pracy kierowców. Czy przewoźnicy zgodzą się z tą opinią? Wątpliwa sprawa.

Anthony Wandt, szef spedycji Wandt w wypowiedzi dla eurotransport.de komentuje pilotaż jako “kolejny skandal”.

Niezależnie od tego, jak ocenimy opłatę jako taką, zdaje się, że Lidl próbuje uchylić ADSp (Allgemeine Deutsche Spediteursbedingungen- ogólne warunki spedycyjne, w oparciu o które pracuje ponad 90 proc. firm – przyp. red.) – dodaje Wandt.

Punkt 4.8.2 ADSp stanowi bowiem, że udzielone spedytorowi zlecenie, nie obejmuje załadunku ani rozładunku, chyba że ustalono inaczej. Tak więc usługa, jaką oferuje Lidl, nie powinna być płatna, lecz powinna stanowić regułę.

Fot. Pixabay/CCO

Tagi