REKLAMA
Eurodebt

AdobeStock/Bjorn_Wylezich

„Granice wytrzymałości zostały przekroczone”. Austriaccy przewoźnicy wznowią protest przeciwko wyższym opłatom

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Pomimo złagodzenia planowanych podwyżek myta, austriacki sektor transportowy nie zamierza odpuszczać. Przewoźnicy ostrzegają, że rosnące obciążenia finansowe mogą doprowadzić do kolejnych akcji protestacyjnych, jeśli rząd nie zaoferuje realnej ulgi.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Austriacki minister infrastruktury Peter Hanke poinformował, że wzrost opłat myta dla pojazdów ciężarowych nie wyniesie 10–13 proc., jak pierwotnie zakładano, lecz około 7,7 proc. w zależności od klasy pojazdu.

Dla branży transportowej to jednak wciąż za dużo.

Tak zwane porozumienie dotyczące opłat myto ogłoszone przez ministra Hanke jest jedynie ustaleniem w ramach koalicji. Nie byliśmy przy stole negocjacyjnym – skomentował Alexander Klacska, przewodniczący Federalnego Wydziału Transportu i Komunikacji w Austriackiej Izbie Gospodarczej (WKÖ).

Klacska podkreślił, że „chociaż wzrost opłat myto nie wyniesie teraz 10–13 proc., lecz około 7,7 proc., to i tak stanowi ogromne obciążenie. Dla wielu firm transportowych będzie to trudne do udźwignięcia”.

Austria w czołówce najdroższych

Według danych branżowych Austria już teraz należy do krajów o najwyższych stawkach myta w Europie. WKÖ wskazuje, że obecna sytuacja dodatkowo pogłębia presję konkurencyjną wobec rodzimych przewoźników, którzy i tak muszą rywalizować z silną zagraniczną konkurencją.

Protesty coraz bliżej

Branża nie zamierza rezygnować z walki o niższe koszty. – „Jeśli nie zostanie osiągnięty dalszy kompromis, w nadchodzących tygodniach będzie musiało dojść do kolejnych akcji protestacyjnych” – zapowiedział Markus Fischer, przewodniczący Związku Branżowego Transportu Towarowego.

Takie działania mogłyby poważnie zakłócić ruch w całym kraju. WKÖ ostrzega, że w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej odporność firm transportowych jest mocno ograniczona.

Dalsze postulaty branży

Przewoźnicy domagają się nie tylko korekty w systemie myta, ale także neutralnych dla budżetu działań, które mogłyby zwiększyć konkurencyjność i obniżyć koszty. Wśród propozycji znajdują się m.in.:

  • zniesienie ograniczenia prędkości „Noc 60” dla ciężarówek,
  • wprowadzenie prawa jazdy na pojazdy ciężarowe dla 17-latków.

Zdaniem przedstawicieli sektora, te rozwiązania mogłyby wesprzeć przedsiębiorców w trudnym otoczeniu rynkowym.

 

Tagi: