Reakcja Komisji Europejskiej na kontrole realizowane przez hiszpańskie służby w związku z zakazem noclegu w kabinie przyniosła skutek. Hiszpański resort transportu zmienia podejście do procedur i wyjaśnia, jak będą one wyglądały.
Na początku kwietnia Komisja Europejska zakwestionowała hiszpański wymóg posiadania przez kierowcę rachunku za hotel jako potwierdzenia, że odbył on regularny tygodniowy odpoczynek poza kabiną pojazdu. Wymóg ten przewidziany został w specjalnym protokole dotyczącym kontroli wynikających z rozporządzenia (WE) 561/2006, który wydało służbom w Hiszpanii tamtejsze Ministerstwo Transportu. W ocenie Brukseli jest on jednak niezgodny z przepisami unijnymi, dlatego też resort zdecydował się zmodyfikować procedury kontroli – informuje hiszpańska organizacja transportowa CETM.
Instrukcje dotyczące kontroli regularnego tygodniowego odpoczynku zostały zmodyfikowane w następujący sposób:
– Przeglądy będą przeprowadzane tylko na miejscu, gdy pojazd jest zaparkowany.
– Odbycie regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie będzie karane jako naruszenie bardzo poważne mandatem w wysokości 2 tys. euro (zgodnie z art. 197 ustęp 42.6 ROTT – rozporządzenia wykonawczego do ustawy o transporcie drogowym).
Okresy, w których nie zostaną spełnione wszystkie warunki wskazane w przepisach wspólnotowych dotyczących okresów jazdy i odpoczynku, nie będą zaliczane jako odpoczynek. Więc jeśli w trakcie kontroli okaże się, że kierowca odbywa 45-godzinną pauzę w pojeździe, nie zostanie ona zaliczona jako regularny tygodniowy odpoczynek.
Co najistotniejsze, po zakończeniu odpoczynku nie będą wymagane żadne dokumenty potwierdzające odbycie go poza kabiną (rachunki hotelowe, paragony, itp.).
Fot.Wikimedia/Jorge Franganillo CC SA 2.0