Okazuje się, że zakaz spędzania regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie przeszkadza nie tylko wschodnioeuropejskim przewoźnikom. Wniosek do holenderskiego rządu o zniesienie przepisu został szeroko poparty przez tamtejszą branżę transportową, handlową a także władze niektórych regionów. Zobaczcie, jakich argumentów używają przeciwnicy zakazu.
Związek transportowy TLN, organizacja przedsiębiorców Evofenedex, Urząd Portu Rotterdam, a także władze prowincji: Południowa Holandia, Limburg, Brabancja Północna oraz Geldria – zaapelowały do rządu o umożliwienie odbierania 45-godzinnego odpoczynku w kabinie ciężarówki – czytamy w komunikacie TLN.
Całkowity zakaz spędzania 45 godzin w kabinie oznacza poważna barierę w rozwoju bezpiecznych parkingów dla ciężarówek z odpowiednimi udogodnieniami dla kierowców. TLN o zniesienie zakazu apelował w ostatnich latach w Brukseli. Doprowadziło to do złożenia przez eurodeputowanego Wima van de Campa odpowiedniego wniosku, który jednak ostatecznie został odrzucony przez Parlament Europejski.
Jak argumentuje TLN w komunikacje, sektor transportu desperacko potrzebuje nowych parkingów, a od momentu obowiązywania zakazu, obserwuje się spowolnienie inwestycji w taką infrastrukturę. Jej brak niesie zaś ze sobą poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa kierowców, przewożonych przez nich ładunków, lokalnych społeczności i środowiska.
Zakaz odpoczynku działa tylko wtedy, gdy dostępna jest odpowiednia alternatywa (dla odpoczynku w kabinie – przyp. red.)” – komentuje TLN.
Związek apeluje do rządu, by zniósł zakaz, a jeśli to nie będzie możliwe, by wskazał alternatywne rozwiązanie dla branży.
Komentarz redakcji
Dziwi fakt, że holenderscy transportowcy, którzy przyklaskiwali wcześniej rządowej inicjatywie i wprowadzeniu zakazu, teraz chcą jego wycofania. Tuż po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie 45-godzinnego odpoczynku w kabinie, Holandia zdecydowała się ustanowić zakaz. Holenderscy przewoźnicy najwyraźniej boleśnie zderzyli się z rzeczywistością parkingową i chcą zawieszenia przepisu, który przede wszystkim miał na celu wykluczenie z rynku wschodniej konkurencji. Ciekawe, czy zmiana stanowiska to zwiastun tego, że kraje zachodnie zrozumiały wreszcie, że przepisy (także Pakietu Mobilności), które utrudniają działalność wschodnim przewoźnikom to miecz obosieczny?
Fot. Trans.INFO