TransInfo

Fot. AdobeStock/APchanel

Huti uderzyli gigantów po kieszeniach. Armatorzy podsumowali I kwartał

O benefisie na morzu z lat 2021-2022 mało kto już pamięta. Niski poziom stawek kontenerowych i rosnące koszty wynikające z kryzysu na Morzu Czerwonym uderzyły w wyniki armatorów morskich. To kolejny kwartał, gdy wyniki spadają rok do roku.

Ten artykuł przeczytasz w 8 minut

Czytaj dalej i dowiedz się:

  • jak wygląda sytuacja finansowa największych światowych armatorów
  • jak sytuacja rynkowa odbiła się na działalności tych operatorów
  • jakie są ich prognozy finansowe na 2024 r.

Duński armator Maersk zanotował przychody w I kw. 2024 r. na poziomie 12,4 mld dolarów – o 12,7 proc. mniej w porównaniu do pierwszych trzech miesięcy 2023 r.

Za spadek przychodów odpowiadał głównie segment oceaniczny. Jego przychody spadły do 8 mld dolarów (z 9,87 mld dol. rok wcześniej). Było to wynikiem przede wszystkim niższego poziomu stawek kontenerowych niż w I kw. 2023 r. Z kolei segment Logistics & Services (logistyka i usługi) zanotował wzrost przychodów do 3,5 mld dolarów (z 3,471 mld dol.) Wyższe przychody miał także segment Terminali – 999 mld dol. (wzrost o 14 proc. rok do roku).

Wynik EBITDA (zysk operacyjny przed odliczeniem odsetek od oprocentowanych zobowiązań, podatków oraz amortyzacji) z kolei spadł z 4 mld dolarów w I kw. 2023 r. do 1,6 mld dol.w okresie styczeń-marzec 2024 r.

Tu także głównym winowajcą był największy u armatora segment oceaniczny. Wynik EBITDA spadł  wyraźnie z 3,35 mld dolarów w I kw. 2023 r. do 956 mln dol. Wynikało to z 7 proc. rok do roku wzrostu kosztów operacyjnych (m.in. wzrostu zużycia paliwa o 16 proc.) w związku z koniecznością pływania wokół Afryki zamiast przez Kanał Sueski. Spadł też wynik EBITDA segmentu logistyczno-usługowego – o 15,8 proc. do 266 mln dol. Jedynie segment Terminali mógł pochwalić się wzrostem wskaźnika – osiągnął 348 mln dol., co było wzrostem o 19,6 proc.

Zysk EBIT (całkowity zysk przed opodatkowaniem) osiągnął poziom 177 mln dolarów – wyraźnie mniej niż 2,3 mld dolarów rok wcześniej. Segment oceaniczny był 161 mln dolarów na minusie. Podobnie jak w przypadku EBITDA wzrostem pochwalić się mogła tylko dywizja Terminali – z wynikiem 300 mln dolarów, poprawiła się rok do roku aż o 44,9 proc. Logistyka i usługi była na plusie (54 mln dolarów), jednak było to znacznie poniżej wyniku z I kw. 2023 r. (o 60 proc.)

Wolumeny wzrosły o 7,5 proc. do 2,9 mln FEU (kontenerów 40-stopowych) w I kw. 2024 r. w stosunku do I kw. 2023. Jednak średnia stawka, choć o 23 proc. wyższa niż w IV kw. 2023 r., była jednak o 18 proc. niższa niż w okresie styczeń-marzec 2023 r.

Niedawno Maersk ogłosił wprowadzenie dopłat do frachtu morskiego mających złagodzić wzrost kosztów. Jest więc szansa, iż w kolejnych kwartałach pozytywnie wpłynie to na wynik duńskiej spółki.

Podniesiona prognoza

Vincent Clerc, prezes Maerska, nazwał I kwartał 2024 r. „pozytywnym rozpoczęciem roku”. Wskazał, iż popyt powoli się odbudowuje, co wraz z kryzysem na Morzu Czerwonym pomogło firmie osiągnąć lepsze wyniki niż w IV kw. 2023 r.

Dodatkowo zapewniają one lepsze perspektywy na nadchodzące kwartały jako, że spodziewamy się, iż uwarunkowania te pozostaną z nami przez większość roku – powiedział Vincent Clerc.

Oczekiwania te sprawiają, że Maersk podniósł swoje prognozy finansowe na 2024 r. Duński armator spodziewa się, iż jego zysk EBITDA wyniesie między 4-6 mld dolarów (poprzednia prognoza 1-6 mld dolarów). Zysk EBIT zaś ma znaleźć się w widełkach od -2 mld dolarów do 0 (wcześniej -5 mld do wyjścia na zero).

Jednym z czynników mającym napędzać wyniki ma być wzrost wolumenu kontenerowego na rynku globalnym, który ma wynieść 2,5-4,5 proc. rok do roku.

Szef Maersk dodał jednak, iż nadal na rynek wchodzi dużo nowych statków zamówionych kilka lat temu na fali pandemicznego boomu, co równoważy korzyści, o których prezes mówił wcześniej.

CMA CGM powiela schemat

Trzeci największy armator globu – francuski CMA CGM – także zanotował spadek wyników finansowych w I kw. br. w porównaniu do początku 2023 r. Przychody grupy wyniosły 11,8 mld dolarów, o 7 proc. mniej rok do roku.

Jeszcze mocniej spadł wynik EBITDA, bo aż o 30 proc. do 2,39 mld dol. Spółka zakończyła I kw. br. na plusie z zyskiem netto 785 mln dolarów. Co jednak było wyraźnie poniżej 2 mld dol. zysku rok wcześniej.

Podobnie jak u Maerska, CMA CGM także mogło się pochwalić w pierwszych trzech miesiącach roku wzrostem wolumenów. Przetransportowano 5,6 mln TEU (kontenerów 20-stopowych), o 11,7 proc. więcej niż rok wcześniej. To sygnał, iż handel światowy odbudowuje się po dołku 2023 r. Widać to także po ruchu kontenerowym w europejskich portach.

Jednak wzrost wolumenów nie przełożył się na wzrost przychodów z operacji morskich – te spadły o 11,4 proc. rok do roku do 7,9 mld dolarów. Znacznie spadł także wynik EBITDA, który na poziomie 1,9 mld dolarów był niższy o ponad 35 proc. niż rok wcześniej. Wszystko przez wyraźny spadek stawek kontenerowych – średni przychód na TEU wyniósł 1,4 tys. dolarów i był ponad 20 proc. niższy rok do roku.

Dobry czas dla logistyki i terminali

Analogicznie do Maerska, lepiej radziły sobie pozostałe segmenty działalności firmy skupione wokół logistyki i terminali portowych. W dywizji Logistics przychody osiągnęły 3,88 mld dolarów, minimalnie więcej (0,6 proc.) niż rok wcześniej. Wynik EBITDA znalazł się na poziomie 361 mln dolarów, rosnąc o 6,9 proc. rok do roku. W dużej mierze to zasługa przejęcia i konsolidacji Bollore Logistics.

Z pozostałej działalności grupy, obejmującej m.in. terminale i transport lotniczy, przychody wzrosły o 45,4 proc. do 600 mln dolarów. Podobnie (o 43,6 proc.) wzrósł wynik EBITDA – do 79 mln dol. Pomógł tu boom na usługi lotnicze w następstwie kryzysu na Morzu Czerwonym, ale i przejęcie terminali portowych w Ameryce Północnej. 

Spadki i u Hapag Lloyd

Czwarty gracz na globalnym rynku armatorów kontenerowych Hapag Lloyd zanotował w okresie styczeń-marzec 2024 r. przychody na poziomie 4,62 mld dolarów, o 23 proc. mniej niż w I kw. 2023 r.

Wynik EBITDA osiągnął poziom 942 mln dolarów (spadek o 60,4 proc. rok do roku), wynik EBIT 396 mln dolarów (spadek o 78,8 proc.), a zysk netto grupy – 325 mln dolarów (aż o 84 proc. mniej niż rok wcześniej).

Podobnie jak jego więksi rywale, Hapag Lloyd także mógł w I kw. 2024 r. pochwalić się wzrostem wolumenu przetransportowanych kontenerów. Wzrost wyniósł 6,8 proc. do 3 mln TEU.

Przychody segmentu morskiego spadły do 4,6 mld dolarów (o 24,9 proc.) na fali niższych niż rok wcześniej stawek. Średnia stawka dla Hapag Lloyda wyniosła 1 359 dolarów/TEU a w I kw. 2023 r. było to prawie 2 tys. dolarów. Wynik EBITDA segmentu spadł o 61,6 proc. do 906 mln dol.

W segmencie terminali i infrastruktury osiągnięto przychody w wysokości 107 mln dolarów oraz wynik EBITDA na poziomie 35 mln dolarów. Dywizję tę utworzono w II połowie 2023 r. i nadal trwa proces jej tworzenia.

Niemiecki armator opublikował też prognozę wyniku EBITDA i EBIT na 2024 r. Pierwszy wskaźnik ma wynieść między 2,2-3,3 mld dolarów, drugi zaś od 0 do 1,1 mld dol. Dla porównania w 2023 r. osiągnięto odpowiednio 4,8 mld i 2,7 mld dolarów. Co więcej, firma podkreśliła w komunikacie, iż niepewność odnośnie rozwoju stawek oraz zmian geopolitycznych sprawiają, że prognozy te podlegają dużej dozie niepewności.

Tagi