Jak monitorować transport chłodniczy? Ta technologia daje nowe możliwości

Straty związane z marnotrawieniem żywności w sektorze dystrybucji są ogromne. Z raportu FUSIONS (Estimates of European Food Waste Levels), wynika że w skali globalnej sięgają 20 proc. Nieco lepiej jest w krajach Unii Europejskiej są na poziomie 5 proc. Części tych strat można uniknąć stosując nowatorskie rozwiązania w magazynowaniu i transporcie.   

Transport w kontrolowanej temperaturze rządzi się swoimi prawami i wiąże się z różnego rodzaju wyzwaniami. Dotyczy zresztą nie tylko żywności. Szczególnego traktowania, tzn. ścisłego przestrzegania reżimów temperaturowych wymagają też np. farmaceutyki i kwiaty. Jak zatem skutecznie zabezpieczyć tego rodzaju towar?

Polsko-francuski wynalazek

Sama technologia RFiD znana jest od dość dawna, wykorzystuje się ją jest m.in. w handlu, kontroli dostępu, systemach pobierania opłat (np. wyciągi narciarskie), systemach oznaczania produktów, znakowaniu zwierząt itp. W zależności od konstrukcji układu, możliwy jest np. bezprzewodowy odczyt danych znajdujących się w chipie z odległości od kilkudziesięciu centymetrów do nawet kilkuset metrów od anteny czytnika. Dopiero niedawno zaczęto stosować RFiD w  transporcie chłodniczym i magazynowaniu towarów w kontrolowanej temperaturze.

Stało się tak m. in. za sprawą konstruktorów jednej z polsko-francuskich firm, którzy stworzyli, bazujące właśnie na RFiD specjalne rejestratory.  To one stanowią serce systemu, pozwalając monitorować temperaturę z dokładnością +/- 0,3 st. C.

Samo urządzenie dokonujące pomiaru waży zaledwie 30 g i ma wielkość karty kredytowej. Dane zapisane w nim można także, w razie potrzeby, odczytać przy pomocy smartfona lub czytnika wyposażonego w technologię NFC (krótkozasięgowy przesył danych).

Raporty przychodzą na smartfona

W praktyce korzystanie z systemu wygląda tak, że bezprzewodowe rejestratory umieszcza się w wybranym pomieszczeniu, bądź w naczepie-chłodni lub w pojemnikach izotermicznych. Aplikacja BluRadar wskazuje najlepsze miejsca instalacji rejestratorów, dzięki czemu łączność nie zostanie przerwana.

Kolejnym etapem  jest zaprogramowanie urządzeń tak, by reagowały na ewentualne wahania temperatury poza wskazane przez użytkownika wartości graniczne. Używa się do tego prostej w obsłudze aplikacji, która zbiera i przechowuje dane oraz tworzy raporty, a system o zmianach temperatury informuje SMS-em lub e-mailem (dostępne są także rejestratory mierzące temperaturę i, po połączeniu z koncentratorem, wysyłające historię ostatnich 44 pomiarów, przy 10-minutowych odstępach pomiarowych). Koncentrator zgromadzone dane przekazuje do odpowiednich aplikacji.

Aplikacja BluConsole umożliwia zdalne monitorowanie temperatury w czasie rzeczywistym, przy użyciu dowolnego urządzenia podłączonego do internetu: smartfonów, komputerów czy tabletów – opisuje Jérémy Laurens, dyrektor w Blulog. – Wzbogaciliśmy ją m. in. o skalę temperatury w Fahrenheitach, powiadomienia głosowe (dla polskich abonentów), opcję automatycznego wysyłania raportów PDF dla rejestratorów NFC, które wykryły przekroczenie limitów temperatur, czy tworzenie rozszerzonego raportu PDF z danymi logistycznymi i geolokalizacją – wylicza Laurens.

Sieci handlowe i medycy już używają

Jednym z większych przedsiębiorstw w Polsce, wykorzystujących ten system jest Eurocash, który w ten sposób wspiera kontrolę warunków transportu i przechowywania produktów spożywczych. Podobną funkcję  rozwiązanie spełnia w Grupie Schiever, do której należy sieć hipermarketów Auchan.

W każdy poniedziałek otrzymuję szczegółowy raport, który kompiluje dane w formie wykresów i tabel podsumowujących, dzięki czemu możemy szybko przedstawić niezbędne dokumenty, np. w przypadku kontroli – mówi Thomas Minet, kierownik sklepu należącego do grupy Schiever.

Kontrola temperatury jest także konieczna w przypadku leków, materiałów biologicznych, szczepionek. One również wymagają przechowywania i transportu w ściśle określonych warunkach. Pierwszą placówką medyczną, która wdrożyła kompleksowy system monitoringu temperatury jest Dolnośląskie Centrum Onkologiczne we Wrocławiu. System pozwala m.in. na w pełni zautomatyzowany nadzór nad warunkami transportu produktów leczniczych do filii zamiejscowych DCO – w Legnicy (ponad 70 km) oraz w Jeleniej Górze (ponad 110 km).

Foto: MJ