Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Viapass
Instytut szacuje, o ile wzrosną koszty transportu w przyszłym roku
L'Institut Transport Routier & Logistique Belgique (Instytutu Belgijskiego Transportu i Logistyki) opublikował szacunki dotyczące kosztów transportu drogowego w 2025 r. Według przedstawiciela branży przewozowej część rosnących kosztów transportu spadnie na klientów.
Według szacunków belgijskiego instytutu, w zależności od rodzaju transportu wskaźnik kosztów transportu drogowego wzrośnie w przyszłym roku od 3,8 do prawie 5 proc.
ITLB oczekuje, że wzrost ten będzie większy w przypadku transportu międzynarodowego niż w przewozach krajowych czy usługach kurierskich. Wynika to m.in z faktu, że koszty szczegółowe uwzględniające np. opłaty drogowe, wzrosną bardziej za granicą niż w Belgii. Ponadto instytut spodziewa się większego wzrostu kosztów związanych z „amortyzacją pojazdów” w transporcie międzynarodowym niż w krajowym (o odpowiednio 6,71 proc. i 4,53 proc.).
Jako przyczynę ITLB wskazuje na obowiązek wymiany starych tachografów na inteligentne urządzenia drugiej generacji, które będą obowiązkowe w transporcie międzynarodowym od 1 stycznia 2025 r. Najtrudniej przewidzieć, jak na wzrost kosztów przełożą się ceny paliwa. Eksperci założyli wzrost kosztów z nim związanych na poziomie 3,04 proc., zgodnie z prognozami belgijskiego Federalnego Biura Planowania (niezależnego belgijskiego organu interesu publicznego, które sporządza badania i prognozy dotyczące zagadnień polityki gospodarczej, społecznej i środowiskowej). Ponadto ITLB uwzględnia w szacunkach wzrost wynagrodzeń, składek ubezpieczeniowych, oraz koszt zatorów komunikacyjnych.
Zgodnie z szacunkami belgijskiego instytutu koszty przewoźników wzrosną następująco:
- krajowy transport towarów: 3,73 proc.
- transport międzynarodowy Belgia-Niemcy: 3,80 proc.
- transport międzynarodowy Belgia-Francja: 4,36 proc.
- transport międzynarodowy Belgia-Włochy: 4,48 proc.
- transport międzynarodowy Belgia-Szwajcaria: 4,35 proc.
- transport międzynarodowy: 4,14 proc.
Część kosztów powinni pokryć klienci
W ostatnich miesiącach przewoźnicy realizujący transport międzynarodowy muszą stawiać czoła rosnącym opłatom drogowym w Europie. Poczynając od zeszłorocznej ponad 80-procentowej podwyżki myta w Niemczech, przez tegoroczne poszerzenie opłat drogowych w tym kraju na pojazdy powyżej 3,5 t oraz regularne indeksacje stawek w Belgii, aż po podwyżkę i wprowadzenie opłat w Polsce na kolejnych 1,6 tys. kilometrów dróg. Na tym jednak nie koniec – wkrótce opłaty wzrosną w innych krajach, m.in. z uwagi na konieczność dostosowania systemów do unijnych przepisów. Podrożeje eurowinieta, wzrośnie myto w Austrii, Słowacji (możliwe, że aż o 40 proc.), Dania wdroży system opłat uzależnionych od przebytego dystansu.
O wpływie podwyżek myta na wzrost kosztów przewoźników na przykładzie niemieckich stawek mówi Michał Węgrzecki, senior key account manager w DSV – Global Transport and Logistics w komentarzu dla ISBnews.
W przypadku pojazdów z normą Euro 6 opłaty wzrosły o ponad 80 proc. do kwoty 0,354 euro za kilometr. To z kolei oznaczało wzrost kosztów realizacji transportu o około 12-13 proc. Dodatkowo od 1 lipca bieżącego roku system opłat został rozszerzony i objął nie tylko pojazdy o dmc od 7,5 tony, ale również mniejsze auta mieszczące się w przedziale od 3,5 do 7,5 tony” – wyjaśnia Węgrzecki.
Zdaniem przedstawiciela DSV, wzrost opłat drogowych silnie oddziałuje na polski sektor transportowy.
Aby utrzymać konkurencyjność, przewoźnicy i firmy logistyczne starają się pokrywać część rosnących kosztów. Możliwości w tym zakresie są jednak ograniczone, gdyż sektor transportu drogowego, zmaga się ze spowolnieniem, co dobrze obrazują dane (np. dotyczące rejestracji pojazdów ciężarowych – przyp. red.). W tej sytuacji firmy zmuszone są przerzucać część kosztów na klientów. W DSV zawsze staramy się informować naszych klientów o tego typu nadchodzących podwyżkach z jak największym wyprzedzeniem, tak aby mogli się oni przygotować na nadchodzące zmiany” – dodał Węgrzecki w komentarzu.