Odsłuchaj ten artykuł
fot. gefco
9 menadżerów Gefco oskarżonych o unikanie płacenia składek za kierowców z polskich i słowackich firm
Dziewięć osób z kierownictwa firmy Gefco zostało oskarżonych przez francuską prokuraturę w związku ze sprawą nielegalnego systemu „wypożyczania pracowników”. Kilka lat temu żandarmi wykryli 25 kierowców zatrudnionych przez polskie i słowackie spółki, którzy de facto pracowali we Francji. Operator logistyczny jest podejrzany o unikanie płacenia składek na ubezpieczenia społeczne we Francji.
Pod koniec ubiegłego tygodnia doszło we Francji do serii aresztowań, związanych ze sprawą kierowców ciężarówek, którzy świadczyli pracę we Francji, choć zatrudnieni byli w spółkach z Polski i Słowacji. Podczas kontroli w bazie logistycznej w Quincey w departamencie Górna Saona na wschodzie Francji, żandarmi stwierdzili, że przebywa tam „w niegodnych warunkach” 35 kierowców z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W związku z tym rozpoczęto śledztwo przy udziale Centralnego Biura ds. Zwalczania Pracy Nielegalnej (Office central de lutte contre le travail illégal – OCLTI).
Z ustaleń, o których pisze portal Le Parisien wynika, że celem menadżerów zamieszanych w sprawę było uniknięcie płacenia składek na ubezpieczenie społeczne we Francji. Szkody z tego tytułu oszacowane przez francuską Organizację Poboru Składek na Ubezpieczenia Społeczne i Świadczenia Rodzinne opiewają na 800 tys. euro w latach 2015-2018.
Travail dissimulé : neuf cadres du transporteur Gefco mis en examen
➡️ https://t.co/khHvtmW8P1 pic.twitter.com/E7TFARqm2X— Le Parisien Economie (@LeParisien_Eco) March 20, 2021
Wśród oskarżonych jest trzech dyrektorów Gefco z Alzacji. Podejrzewa się, że stworzyli dwie firmy na Słowacji i dwie w Polsce, które nielegalnie zapewniały zagranicznych kierowców ciężarówek dla Gefco we Francji. Organy śledcze stawiają zarzuty także dwóm pracownikom zagranicznych spółek.
Czterech kolejnych oskarżonych to menedżerowie oddziałów Gefco zlokalizowanych w Paryżu, Górnej Saonie i Alzacji. Ci ostatni zostali zwolnieni z aresztu po zapłaceniu kaucji od 4 do 10 tys. euro i otrzymali dozór sądowy – Le Parisien cytuje Emmanuela Dupica, prokuratora z okręgu Vesoul na wschodzie Francji.
Fot. Gefco