TransInfo

Fot. Stock

Niemcy zgłaszają problemy w związku z brakiem AdBlue. “Należy koszt dodatku uwzględnić w cenach transportu”

Niedawne zamknięcie największej niemieckiej fabryki AdBlue wzbudziło ogromny niepokój w branży transportowej. Z badania przeprowadzonego przez niemiecki portal transportowy dvz.de wynika, że niektórzy przewoźnicy doświadczyli już problemów związanych z brakiem odczynnika.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Zatrzymanie produkcji w zakładzie azotowym KSW Piesteritz w Saksonii-Anhalt wywołało duże poruszenie wśród niemieckich przewoźników. O interwencję rządu w związku z potencjalnym niedoborem odczynnika na niemieckim rynku apelowały stowarzyszenia logistyczne takie jak BGL i BWVL, które ostrzegały o możliwych poważnych zakłóceniach w łańcuchach dostaw. Federalne Ministerstwo Gospodarki nie widzi jednak problemów z dostępnością dodatku. 

Niemiecki portal dvz.de postnowił przeprowadzić ankietę za pośrednictwem platformy społecznościowej Linkedin. Udział w tym niereprezentatywnym badaniu wzięło ok. 190 osób. 69 proc. ankietowanych przyznało, że obawia się niedoboru Adblue. Kolejne 14 proc. już zgłasza pierwsze problemy w sektorze transportu związane z brakiem dodatku do paliwa. Pozostałe 17 proc. nie spodziewa się większych problemów z dostępnością.

Koszt AdBlue przejmie klient?

Dvz.de przytacza przykład Michaela Garbe, przewoźnika z Hamburga, który martwi się, że wkrótce nie będzie miał dostępu do Adblue. Przewoźnik zapewnił sobie zapas dodatku, który wystarczy na około 5 tygodni działalności przy flocie składającej się ze 100 ciężarówek. Miesięcznie firma zużywa ok. 30 tys. litrów AdBlue. 

Zdaniem przewoźnika z Hamburga nie tylko dostępność dodatku jest problemem. Przedsiębiorca zwraca uwagę na koszt AdBlue, który wzrósł z 0,20 euro za litr w zeszłym roku do 1,20 euro teraz. W praktyce koszt odczynnika na 100 km wzrósł z 0,60 do 3,60 euro. 

 Podczas gdy wydatki na Adblue nie były wcześniej uwzględniane w cenach, teraz należy je również wziąć pod uwagę” – podkreśla przewoźnik cytowany przez dvz.de. 

Światełko w tunelu?

Można mieć nadzieję, że problem z dostępnością AdBlue w Niemczech wkrótce zostanie rozwiązany. W tym tygodniu zakłady azotowe SKW w Piesteritz w Saksonii-Anhalt rozpoczęły bowiem ponowne uruchamianie swoich maszyn po przestoju. Przygotowanie instalacji do pracy ma zająć około tygodnia. Fabryka czeka jednak na obiecane przez rząd wsparcie. SKW wyłączyło instalacje amoniakalne ze względu na kryzys gazowy. Fabryce nie opłaca się produkować odczynnika, ponieważ w ciągu miesiąca straciłaby na produkcji AdBlue tyle, ile zarabia w ciągu roku. SKW musiałaby płacić bowiem 30 mln euro miesięcznie dopłaty za gaz.

Tagi