W ubiegłym tygodniu niemiecki Parlament skorygował w dół stawki opłat drogowych, które zostały poprzednio błędnie obliczone. Przewoźnicy mogą teraz liczyć na zwrot niesłusznie poniesionych kosztów.
Rząd federalny Niemiec może być zmuszony do zwrotu nawet 200 milionów euro za zawyżone opłaty drogowe. W związku z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości koszty opłat drogowych za okres od 28 października 2020 do 30 września br. musiały zostać wstecznie obniżone.
Przypomnijmy, że w październiku 2020 r. ETS orzekł, że koszty utrzymania niemieckiej policji drogowej nie powinny być uwzględniane w opłatach za przejazd, ponieważ nie są one częścią kosztów infrastruktury.
Jedno z polskich przedsiębiorstw transportowych wniosło wcześniej w Niemczech powództwo o zwrot opłat za przejazd, podnosząc, że sposób obliczenia uiszczonych przez nie opłat za przejazd był sprzeczny z prawem Unii Europejskiej i spowodował powstanie nadmiernego zobowiązania finansowego.
W związku z tym orzeczeniem Parlament w zeszłym tygodniu obniżył opłaty za przejazd.
Nowe stawki myta obowiązują z mocą wsteczną od 28 października 2020 r:
– pojazdy o wadze od 7,5 t do 12 t dmc: 6,5 eurocentów/km,
– od 12 t do 18 t dmc: 11,2 eurocentów/km,
– powyżej 18 t dmc z maksymalnie 3 osiami: 15,5 eurocentów/km,
– więcej niż 18 t dmc z 4 lub więcej osiami: 16,9 eurocentów/km.
Wnioski o zwrot kosztów można składać do BAG. Powinny zawierać miesięczne wyciągi z Toll Collect lub rachunki za poszczególne przejazdy. O zwrot mogą ubiegać się także zagraniczni przewoźnicy.
W zamian za to wzrosną jednak koszty zewnętrzne związane z zanieczyszczeniem hałasem i zanieczyszczeniem powietrza, które od 1 października 2021 r. będą kształtować się następująco:
– Euro 6: 1,2 eurocenta/km,
– EEV i Euro 5: 2,3 eurocenta/km,
– Euro 4 i Euro 3 PMK 2: 3,4 eurocenta/km,
– Euro 2: 7,8 eurocenta/km,
– Euro 1 i pojazdy bez klasyfikacji: 8,9 eurocentów/km.
Koniec z korzyściami kosztowymi dla niefabrycznie montowanych zbiorników gazu
Niemiecki Parlament przeforsował również przepisy, które położą kres nadużywaniu zwolnienia z opłat drogowych dla samochodów ciężarowych napędzanych gazem. Do tej pory często zdarzało się, że niektóre firmy transportowe zapewniały sobie przewagę kosztową dzięki niefabrycznie montowanym zbiornikom gazu. To ma się jednak zmienić. W przyszłości zwolnienia z opłat drogowych mają dotyczyć wyłącznie pojazdów, które zostały fabrycznie wyposażone w zbiornikami CNG, LNG lub silniki dwupaliwowe.
Foto: Pixabay/byrev