Poza wspomnianymi 20 tys. zezwoleń (tranzytowych dla ukraińskich przewoźników i ogólnych dla polskich) do końca sierpnia, obie strony dostaną w listopadzie br. również po 10 tys. dodatkowych zezwoleń na międzynarodowe przewozy drogowe.
Wcześniej jednak obie strony będą musiały opracować wspólny plan działań, który ma poprawić płynność przekraczania przejść granicznych w obu krajach. Na stronie polskiego Ministerstwa Infrastruktury czytamy, że plan ten ma powstać do końca tego miesiąca.
Spotkanie może być krokiem w kierunku rozwiązania kryzysu, panującego w relacjach polsko-ukraińskich, dotyczącego właśnie liczby zezwoleń.
Wschodni sąsiad domaga się zwiększenia kontyngentu przekonując, że proponowana liczba nie jest wystarczająca dla ukraińskich firm transportowych. Z drugiej strony polscy przewoźnicy nie wykorzystują całkowitej puli.
Po zażegnaniu kryzysu kolejowego, który panował do niedawna po wprowadzeniu przez Ukrainę ograniczeń w tranzycie kolejowym, czas na uporządkowanie kwestii związanych z transportem samochodowym.
Branża transportowa zwraca jednak uwagę, że w pierwszej kolejności powinno dojść do “trwałej i istotnej poprawy przepustowości przejść granicznych oraz obsługi transportu drogowego”.