Kilka godzin po tym, jak Kancelaria Premiera Węgier poinformowała o zaskarżeniu do TSUE znowelizowanej dyrektywy o pracownikach delegowanych, o własnej skardze doniosło polskie MSZ.
Polska złożyła własną skargę w sprawie dyrektywy o delegowaniu pracowników 3 października. Zwracamy uwagę na jej protekcjonistyczny charakter, który utrudnia realizację traktatowej zasady wolności przepływu siły roboczej i usług – oznajmił PAP Konrad Szymański, wiceszef MSZ, zapytany o skargę Węgier.
Wiceminister dodał, że założenia skargi węgierskiej są podobne. Na pytanie, czy Polska będzie współpracować w kwestii dyrektywy z Węgrami, Szymański odpowiedział:
Współpracujemy w tej sprawie z szerokim gronem państw, czego przejawem jest skuteczne stworzenie szerokiej koalicji w sprawie specjalnych reguł gry dla transportu międzynarodowego.
Skarga Węgier
Według węgierskiego rządu nowe przepisy opublikowane 9 lipca nieproporcjonalnie ograniczają swobodę świadczenia usług w Unii Europejskiej. Natomiast rozszerzenie zasady takiej samej płacy, za taką samą pracę w tym samym miejscu, nie ma służyć ochronie pracowników oddelegowanych do innego kraju, ale stanowić protekcjonistyczne narzędzie do wyparcia z rynku unijnego niektórych państw członkowskich.
Także według polskiego rządu dyrektywa o pracownikach delegowanych jest wyrazem protekcjonizmu gospodarczego bogatych krajów Europy Zachodniej.
Fot. Kancelaria Premiera
